Agulek Dzięki za linka, jutro albo w niedziele powybieram zdjęcia, a zamówię po następnym weekendzie to od razu wywołam też zdjęcia z roczkuJ. Na wiosnę też kupimy fotelik do roweru dla Jasia, nasze rowery wywieźliśmy do moich rodziców jak się przeprowadzaliśmy i jeszcze ich nie zabraliśmy do siebie, trzeba zrobić miejsce w piwnicy i od wiosny zacząć jeździćJ. Mój mąż też wychował się w wielodzietnej rodzinie było ich siedmioro, jeden brat zginał tragicznie kilkanaście lat temu, ale jak pozostała szóstka wraz z rodzinami się zbierze w jednym miejscu to też jest sporo osóbJ. Jasiu ma też dwie prababcie, moja jedna babcia teraz w październiku skończy 80 lat i też obrotna jeszcze z niej babeczka, a druga ma 76 lat. Trzymam kciuki żeby z serduszkiem Marcinka było wszystko w porządkuJ
Koralowa chociaż Jaś jeszcze nie chodzi, ale jak tylko usłyszy jakąś ulubioną melodię to też tańczy na siedzącoJ i sobie śpiewaJ
Anussia Natalka będzie super starszą siostrą i fajnie że już sama stoiJ Jaś jak na razie kucał przy meblach, ale od dwóch dni próbuje stawać na nogi, jak wie że go ktoś asekuruje to ładnie już stoi i mu się to podoba, ale jak tylko poczuje że już nie ma wsparcia to siadaJ a jak go się trzyma pod paszkami to praktycznie biegaJ i też mu się to strasznie podoba, myślę że musi się przełamać i za jakiś czas też sam stanie na nóżki.
Roseann my niby kupiliśmy Jasiowi nocnik, tylko że ciężko teraz jakieś próby z jego korzystania przeprowadzać, no chyba że siuśki popołudniu będziemy łapaćJ, bo kupkę zazwyczaj robi dwa razy dziennie po spaniu, więc grubsze sprawy Jasiu załatwia w żłobkuJ. Ale samo siedzenie na nocniki Jasiowi też się podobało, chyba na razie myśli że to jakieś krzesełkoJ
Anecia no ja dziś w pracy od 6:20, niby zaczynam o 7, tylko dojazd mam taki że jak wyjdę domu na następny autobus który jest 15 min później to w pracy jestem dobre pół godziny póżniejJ, więc wole sobie szybciej wyjść i rano mogę sobie spokojnie wypić świeżo mieloną kawkę z ekspresuJ. U mnie w pacy zapowiada się jeszcze miesiąc luzu, no chyba że jakiś dodatkowy kontrakt w padnie, a potem to już będzie ciężko, ale dobrze jak jest pracaJ. Akurat jak byłam w ciąży z Jasiem to z pracą było kiepsko, więc nie miałam wyrzutów że po 3 miesiącu poszłam na zwolnienieJ. A jeśli chodzi o drugą dzidzie to u nas raczej jest większe prawdopodobieństwo że będzie chłopak, bo rodzeństwo mojego męża też ma głównie synówJ
Lea u nas dziś w dzień była taka porządna burza, ale teraz już jest spokojnieJ Zazdroszczę że możesz być z Lionelem w domku i możecie próbować samodzielnego jedzenia, u nas wszystko utrudnione przez to że Jasiu chodzi do żłobka, ale tam w sumie też uczy się nowych rzeczy, ale jak na razie karmi go pani, jedynie pije sam, choć w domu jak je wieczorem kaszkę to czasem zabierze łyżkę i próbuje sam sobie wkładać do buzi, albo karmi mamę albo tatęJ
Luizka no właśnie my jakoś specjalnie się jeszcze nie staramy od drugiego bobasa, ale też nie robimy nic żeby go nie byłoJ. Myślę ze waga Piotrusia jest ok. przecież 10kg na roczne dziecko to wcale nie tak mało. Mój maluch waży 8,5kg przez ostatnie 2 miesiące przytył prawie 2 kg ale on wcześniej praktycznie nic nie przybierałJ a na jakiegoś wychudzonego też nie wygląda, ma cienkie kości i śmiejemy się że one chyba praktycznie nic nie ważąJ. Super że Piotruś tak dzielnie zniósł szczepienie, my też mamy zapisać się na wrzesień, w poniedziałek będę się umawiać na jakiś konkretny dzieńJ
MiriannaK Witaj po długiej przerwie, życzę dużo zdrówkaJ a Lilianka faktycznie podobna do Ciebie i starszego brata teżJ duża z niej już dziewczynkaJ Nie wiem czy jutro będę na BB więc wszystkiego najlepszego dla Twojej córuni, przede wszystkich dużo zdrówka i uśmiechuJ
Pajko udanej imprezki urodzinowej SebusiaJ i powodzenia w starankach. Jasio to też mały wymuszacz, pani ze żłobka mówi że to mały cwaniak, bo jak jest w żłobku to ładnie potrafi wszystko sam zrobić, a jak tylko mnie zobaczy jak po niego przychodzę to nawet sam butli nie chce trzymaćJ pokazuje że chce pić, potem bierze ręce do tyłu i chce żeby mu trzymać butleJ a jak jakaś zabawka jest gdzieś dalej od niego to pierw próbuje wymusić żeby mu ją ktoś podał dopiero jak widzi że to nic nie daje to sam się po nią ruszyJ A jak chce na ręce to udaję że coś go boliJ
Dobrze że jutro sobota, ale i tak trzeba będzie wcześniej wstać, bo popracować mogę jak Jasiu śpi, potem już średnio się da i w sumie też wtedy nie chce pracować, bo chce jak najwięcej czasu spędzić z Jasiem. W weekend też trzeba będzie zrobić jakieś większe porządki bo za tydzień w sobotę będą u nas goście, a w tygodniu raczej już nie będzie czasu na sprzątanie, więc pewnie na BB zajrzę dopiero w poniedziałek.