reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpień 2013

Czytałam, że podczas porodu sn wydzielają się hormony, które pomagają nawiązać silniejszą więź z dzieckiem, czego nie ma w przypadku cc. A może słyszałam to w jakimś programie? Spróbuję jutro się do tego dogrzebać i Wam linka podeślę.
 
reklama
Ja mam złotą teściową :-) Po CC przychodziła do mnie codziennie z obiadkami, a potem ja sama do niej ze Staśkiem biegałam jak mi się nie chciało gotować :-) Przychodziła też mi z wózkiem pomagać bo niestety po CC o wychodzeniu na spacery jak ma się schody do pokonania mogłabym zapomnieć.
Ale wiadomo, nie każda taka jest.

Kurcze, ja jeszcze do 3 miesiąca nie przeskoczyłam a tu już temat porodu :-)

aaa i dzisiaj powiedziałam szefowej. Kurcze, nawet nie powiedziałam, sama się domyśliła :confused: Siedziałam u niej pół godziny i gadałyśmy a ta mnie się pyta na koniec czy mam jej coś jeszcze do powiedzenia. Powiedziałam, że w sumie tak a ona czy ma gratulować. W szoku byłam, ale potem poszłam do łazienki i spojrzałam na siebie w lustrze - blada, oczy podkrążone, na dodatek jak z nią gadałam zasłaniałam co chwila usta bo takie mdłosci mnie brały wiec w sumie mogła sie domyśleć :-)

Agata to prawda, ale połowiczna :-) ale wystarczy, żeby cc była na skurczach a nie "na zimno" i też działa. Ja po 20h skurczy już na pewno miałam ich sporo, ale i tak Staśka tak naprawdę bezgranicznie i bezwarunkowo pokochałam po jakimś czasie, bo po pierwszym zauroczeniu przyszła szara rzeczywistość z całodniowym wiszeniem na cycu albo darciem się więc potrzeba było trochę czasu, żeby to ogarnąć i zakochać się tak na zabój.
 
Ostatnia edycja:
A ja uważam że każdy robi jak chce i każda kobieta powinna mieć prawo wyboru(oczywiście w naszym kraju to niemożliwe) a pozatym nie wydaje mi się że miałam jakąś gorszą więź z małą przez to że miałam cesarkę miałam pokarm odrazu i nie było problemu z karmieniem,ale przez długi czas miałam wyrzuty sumienia że to nie było naturalnie(chociaż nie miałam na to wpływu).Mam wrażenie że w naszym społeczeństwie cc to najgorsze zło i kobieta tak rodząca nie ma instynktu i nie kocha tak dziecka jak matki które urodziły naturalnie bo nie przeżyła tej "magii porodu".A odnośnie bólu "po" to mnie najgorzej bolało 2 dni po porodzie,jak wróciłam do domu nic już nie bolało i wszystko robiłam koło małej.
Mam nadzieję że nikogo nie uraziłam,ale takie jest moje zdanie jako tej drugiej strony po cc.:tak:
 
Kasiasza, tak mi przykro... mam nadzieję, ze uda się szybko zajśc w kolejną ciąże, która zakończy się porodem bez komplikacji i stresów...
Zaczarowana, dzisiaj wszystkie pozytywne fluidki wysyłam w Twoja stronę! i trzymam kciuki oczywiście....

A ja wlasnie bede miala umowiona cesarke i jest to decyzja swiadoma i przemyslana, a takze zaakceptowana przez meza lekarza.

a co Cię do tego skłania? masz jakieś wskazania medyczne?
PS. uważam, że mimo tego, że mąż jest lekarzem to w tym wypadku może nie byc obiektywny....
Będę się modlić o poród naturalny dosłownie bo z doświadczenia wiem ze nie jest źle :-)
Dokładnie tak samo uważam!
Poród SN jest wspaniałym doświadczeniem. Wyzwalającym. Nie rozumiem decyzji o CC bez wyraźnej przyczyny medycznej. Wg mnie to pozbawianie siebie możliwości zetknięcia się z czymś co zmienia nas jako kobiety, daje siłę i spełnienie. Strach jest złym doradcą.
O właśnie! Brawo!

ja z kolei uważam, że kobieta sama NIE powinna decydowac o cesarce... nie jest wtedy obiektywana i strach bierze górę niestety... natura jednak wie co robi... Od decydowania jest lekarz i ewntualne dolegliwości powinny byc brane pod uwagę, a nie strach, ze coś w trakcie może pójśc nie tak....co innego zdecydować o znieczuleniu w czasie porodu naturalnego - tu jestem za:tak:
 
Ostatnia edycja:
Loleczka ale nie nie zamierzam się nikomu tutaj tłumaczyć. Powiem Ci tylko, że rozmawiałam nie tylko o cc z moim mężem ale także z innymi lekarzami. Cesarka planowana jest bezpieczna, na pewno bardziej niż taka z zaskoczenia. I to jest zdanie lekarza.
Nie sprzeczajmy się Dziewczyny o to bo to teraz dla nas jak rozmowa o religii czy Smoleńsku :baffled:
 
Loleczka ale nie nie zamierzam się nikomu tutaj tłumaczyć.
Ok, masz prawo...
Cesarka planowana jest bezpieczna, na pewno bardziej niż taka z zaskoczenia. I to jest zdanie lekarza. :
Tu akurat nie mam zastrzeżeń, która cesarka lepsza- planowana czy też z "zaskoczenia" - w zasadzie odpowiedź jest oczywista i nie trzeba byc lekarzem... ale my dyskutowałyśmy o cesarce a porodzie naturalnym... Mam wrażenie, że z góry zakładasz komplikacje przy takim porodzie (strach przed wymuszoną cesarka spowodowaną komplikacjami przy SN)i stąd decyzja o planowanej cc... oczywiście to tylko moje wrażenie, bo za malo jednak napisałaś o swojej decyzji...oczywiście to Twoje cialo, Twoje dziecko i Ty zdecydujesz co dla Was najlepsze...
Nie sprzeczajmy się Dziewczyny o to bo to teraz dla nas jak rozmowa o religii czy Smoleńsku :baffled:
Jeśli uważasz, że się sprzeczamy to mnie dziwi... bo ja miałam wrażenie, że wymieniamy się opiniami i dzielimy swoim doświadczeniem... No a że temat skomplikowany...no cóż tym lepiej...można podyskutować ;)
 
O i teraz będzie wojna cc vs sn hehe
spokojnie Kochane. Każda z nas ma prawo do własnej decyzji i nikomu nic do tego. Ale też każda z Nas ma prawo do wyrażania własnego zdania, bez obelg :) Ja jestem za natura i też niejedna mnie skrytykuje. Każda robi jak uważa :) a wizja teściowej naprawdę przeraża, choć u mnie i po sn będzie ..

A Dziś weszłam w 3 miesiąc ciąży. Hura !
 
Moim zdaniem dzięki Bogu, że takie sytuacje, że kobieta sama decyduje o CC to w Polsce nadal margines. Tak nie powinno być, CC to nie alternatywa dla porodu naturalnego, ale operacja obarczona możliwością wielu powikłań, są badania naukowe,które świadczą o tym, że dzieci rodzone przez CC mają zwiększoną podatność na alergie, astmę, otyłość. Nie mówię tu o sytuacji gdy CC ratuje zdrowie lub/i życie matki czy dziecka, ale o fanaberiach kobiet, które tak po prostu chcą mieć cesarką bo nie chcą rodzić SN.
Mam radykalne poglądy na ten temat i nic tego nie zmieni.
Jeśli jakikolwiek lekarz powie, że CC bez wskazań jest lepsze niż poród SN to stawia się w moich oczach, ponad Boga i oceniam to negatywnie, podważając jego kwalifikacje jako lekarza.
 
Ja miałam CC, nie uważam, że mam gorsza więź z dzieckiem, miałam pokarm od razu, ale CC miałam już po rozpoczętym porodzie SN, dla bezpieczeństwa dziecka. I podkreślę dla bezpieczeństwa a nie ratowania bo sytuacja ani przez chwilę nie była dramatyczna, po prostu obydwoje z lekarzem podjęliśmy decyzję, że w tej sytuacji nie ma co ryzykować i tyle, zawiedziona byłam strasznie ale wiedziałam, że tak lepiej.
Dzięki Bogu są cesarki, są dość bezpieczne itd. bo dzięki temu wiele dzieci urodziło się całych i zdrowych. Uważam, że w PL jest takie parcie na wolny wybór kobiety i CC bez jakichkolwiek wskazań dlatego, że częśto kobiety sa zmuszane do CC w sytuacji, kiedy to zaczyna być ryzykowne i po prostu się boją i mają do tego prawo. Gdyby CC były robione w sytuacji gdy w trakcie porodu pojawia się już pierwsze symptomy, że jest nie tak i nie czekano nie wiadomo ile na rozwiązanie SN to na pewno wszyscy podchodzili by do tego spokojniej. Niestety nasz system finansowania opieki zdrowotnej sprzyja takim sytuacjom.
Ja uważam, że CC jest bądź co bądź poważną operacja i powinna być wykonywana ze wskazań, ale tych wskazań może powinno być trochę więcej i powinno się do nich trochę elastycznie podchodzić. I szpitalom powinnno się płacić więcej za CC żeby nie było takich nacisków na SN
Ja po CC naprawdę bardzo długo do siebie dochodziłam i nie chciałabym tego powtórzyć.
 
reklama
Jednak pozostanę przy opinii lekarzy na temat cc;-) chcę żeby moje dziecko urodziło się w spokoju, było bezpieczne, nie było zbędnych komplikacji, które są teraz coraz częstsze przy porodach naturalnych (przy cc też są, ja tego nie neguję). Nie ma dla mnie znaczenia czy będę miała bliznę czy będę dłużej dochodziła do siebie (choć moja szwagierka poza standardowym dłuższym pobytem w szpitalu praktycznie od razu zaczęła chodzić, zajmować się małą itd.) U mnie w rodzinie kilka osób miało cc i są zadowolone a dzieci jak najbardziej zdrowe:-) z kolei coraz więcej słyszę o problemowych porodach naturalnych. szczerze to czułam,że wywołam burzę pisząc o planowanej cesarce... Ale taka jest moja decyzja i jeżeli jej nie rozumiecie to proszę żebyście chociaż ją uszanowały. Ja Was absolutnie nie będę namawiać na cc bo nie mam do tego prawa ani nie będę kwestionować Waszych racji. Jestem pewna, że każda z nas doczeka się w taki czy inny sposób pięknych i zdrowych maluszków :-)
 
Do góry