reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

sierpniowe ciężaróweczki 2011:D

Taycia, niby tak. Sprzeczki też są ;-)
Trzymam kciuki z lot.

Aniu, gwarno to jest i to bardzo. Nie raz własnych myśli nie słyszę :-D

Źle zrozumiałaś ;-) Kasia śpi jeszcze w łóżeczku, a my na Jej łóżku. Kupiliśmy Kasi łóżko już dawno, tylko czeka aż Niunia bardziej podrośnie ;-)

Kasia nie ma swoich ulubionych reklam. A z bajek to królują „Świnka Peppa” i „Pingwiny z Madagaskaru”. Przy tych bajkach tylko jest w stanie usiedzieć do końca :-)
 
reklama
Flower, Kasia śpi jeszcze w łóżeczku ;-) Na dzień dzisiejszy uważam, że jest za wcześniej, żeby spała w normalnym łóżku. Jak skończy 2 latka, zacznę Ją powoli przyzwyczajać w dzień spać. Zobaczymy jak to wyjdzie. Teraz wiem, żeby uciekała i nawet nie ma mowy żeby wyjąć szczebelki bo zwieje. Sama też je wyciąga jak nie są dobrze zabezpieczone i ucieka:-p


Jeszcze u Was dłuuga droga jeśli chodzi o ząbki, oby wychodziły bezproblemowo ;-) U nas na razie ani widu, ani słychu 3 i 5 -czekamy dalej...
 
Ostatnia edycja:
agulaula sliczne fotki
pflaume widze z enasze corcie maja ten sam gust hehe

po wizycie u lekarza- Maja wazy 13.900 i mierzy 85cm :o)
chyba beda mam sie wybijac niebawem piatki, mala marudna, dostala katarek, kupki luzniejsze i czestsze, i ciagle pcha wszystko do buzi
 
Żyje Kochane :tak:

Wczorajszy dzień był masakrycznie wyczerpujący. Wyjechaliśmy o 11, na lotnisko dojechaliśmy koło 13.30, potem lot od 16.50 do 20.30 (Lądowanie) i zanim dojechaliśmy do Elbląga było po 22.

W samolocie Mikołaj i Szymon odpłynęli na starcie i spali po godzinie. Póżniej nie płakali ani razu,a Szymon zafascynowany był lądowaniem i widzeniem miasta z góry. Śniegu się bał, nie chciał na nim chodzić :tak:

Sam lot nie był starszny w ogóle.Najgorsze było lotnisko, ubieranie, rozbieranie, tu gorąco , tu zimno... porażka... no i zimno jest,ale ładnie słonko świeci!

Pozdrowionka!
 
wstaje dzis rano do pracy, patrze a w pokoju na komodzie lezy cos ala zaproszenie- patrze napis "dla kochanej żony" rozwijam a tam w srodku prezent od mojego meza na urodziny- wykupil mi w salonie kosmetycznym zabieg- masaz twarzy szyi i dekoltu.. dzis o 13.30- fajnie bylo, super niespodzianke mi zrobil :O)
 
taycia gdzie ta wiosna? :-) Mam nadzieję, że znajdziesz trochę czasu na wypoczynek w tym zgiełku odwiedzin i chrzcin!;-)
karolap niespodzianka super!

Kurcze dzisiaj Maninka (jak ochrzcił ją Igorek) kończy miesiąc. Nie wiem kiedy to zleciało:szok: no i kłopoty z brzuszkiem się nam przyplątały, na szczęście Delicol działa. Do tego strasznie malutką wysypało. Dosłownie całą twarz, główkę i szyjkę, nawet uszka. Jutro idziemy do lekarza, bo położna kazała to szybko lekarzowi pokazać choć ja tam nic groźnego w tym nie widzę, ale idziemy. A i po ostatniej wizycie wszystko dobrze, malutka przybrała więcej niż powinna także bardzo się cieszę, bo ona bardzo ładnie pierś ciągnie więc cycamy bez stresu:)

U nas spacery zawieszone- tak wieje, że głowę chce urwać. Czasem się o dach domu boję:-D Świąt też nie czuję i nawet nie sprzątam jakoś szczególnie. Okna chciałam myć, ale odpada w takie wiatrzycho!


Igorek kochany. Bardzo dużo mówi, pięknie zasypia sam co jest dużym udogodnieniem w chwili obecnej i po prostu szybciej odpływa:-D Co do grzeczności dzieci to myślę, że każdy maluch ma taki czas kiedy testuje cierpliwość rodziców. U nas jest to na tapecie teraz i myślę, że poniekąd Igor tak wyraża 'zazdrość' o Manię- robi 'na złość'.
 
Taycia, cieszę się, że lot był udany ;-)

Karola, to rzeczywiście Twój mąż się postarał…

Karolaola, faktycznie zleciało :-) I jak wizyta u lekarza?


U nas też na razie nici ze spacerów bo się rozchorowałyśmy.Może w świeta się uda wyjść jak będzie cieplej.
 
reklama
Do góry