reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2015

Kruszka zawezilam swe poszukiwania do tako duo jumper i tako duo line. I nadal nie moge sie zdecydowac :-D mysle ze jeszcze pare tygodni polezymy w szpitalu ale w przyszlym tygodniu chce zeby juz wszystko w domu wietrzalo :-D

Fioleczka nie zazdroszcze. W chwili, w ktorej najbardziej jest potrzebne wsparcie meza on ci takie numery wywija.

Kocham byc mama ale uwielbiam godzine 19 kiedy moje dziecko smacznie uklada sie w lozeczku. Teraz to wszystko runie jak zamek z kart bo karmienie co 3 godziny ktorego ucza w szpitalu jest pewnie ciezkie do wykonania :-D wpadniemy w koncu w rutyne i zycie wejdzie na jakis spokojniejszy tor.
 
reklama
My oboje pracujemy,ale ogólnie jakby za jedną wypłatę, bo mamy duzy kredyt i zabiera jedną prawie w całości. Jakoś dajemy radę, boję się jednak co będzie jak mały będzie musiał iść do żłobka, a nie uda się dostać do jakiegoś publicznego (jeśli takie w ogole są). Ratuje nas to ,że oboje jesteśmy mundurowi i mamy na początku roku trzynastkę i mundurówkę, wtedy nadrabiamy "długi" ;))

Olka buziaki dla Dominiki i Matyldy :* Zdrówka i szybkiego powrotu do domu...tzn jak już bedzie czym je zabrać ;D

Fiołeczka, jak można Ci pomóc? Skąd jesteś? Jakbym mieszkała blisko to bym Ci pomogła jak tylko bym była w stanie

Akuku a ja ci zazdroszczę takiej dużej rodziny, zawsze o niej marzyłam, ale mnie na nią po prostu nie stać...

Beata no własnie, bo luteina hamuje skurcze.... ciekawa jestem.

Kruszka każdej z nas brakuje cierpliwości w niektórych sytuacjach, a czasami trzeba po prostu wypuścić z siebie negatywne powietrze. Nie ma ludzi idealnych, najważniejsze aby tych dobrych chwil było wiecej.
 
Olka super wiesci, malutkie niech rosna. Laktator masz elektryczny czy reczny bo ja w ciaz bije sie z myslami i mysle nad zakupem ale nie wiem jaki i jakiej firmy.

Fioleczka wspolczuje Ci kochana, tule mocno i przesylam duzoooo cierpliwosci i momo wszystko usmiechu. Pomysl o malenstwie, nie smuc sie, olej meza i sama wszystko przygotuj bo szkoda nerwow albo popros kogos o wsparcie innego. Trzymam mocno kciuki za poprawe u Was i usmiech u ciebie.

Beatko ja tez mam sie niedlugo rozstac sie z luteina i duphastonem i mam obawy. Nie sadze zeby luteina opozniala porod. Bratowej siostra brala do konca i urodzila 2 dzieci w terminie.
 
Lucynko mam reczny laktator. Moje cycki lubia byc traktowane indywidualnie i musze dopasowywac sobie sile i czestotliwosc. W 15 minut mam cala butelke mleka 3 dni po cesarce wiec naprawde daje rade ten laktator.

Ale wiecie co w drugiej dobie dopadl mnie taki kryzys, ze ryczalam, ze nic nie leci. I ja ogromna zwolenniczka karmienia piersia bylam gotowa zrezygnowac. Dopiero laktator co 3 godziny na puste cyce i laktacja sie rozbujala.
 
O nasze łóżko się uderzył.. Mamy metalowe..juz nie raz się walnął ale tym razem trochę mocniej.. Tak to jest jak się biega i skacze po całym łóżku.. Ale nic mu nie jest na szczęście
 
Na moje cyce ręczny nie wystarczył, chyba zostałaby pudzianem ;-) Na szybko dokupowalam elektryczny. Ale u mnie to raczej kwestia braku mleka. Normalnie zazdroszczę takiej mleczarni. Z Franiem....albo już mi się nie chce tego przypominac...

Love bidulka... Nasz się przestraszył burzy i spał u mnie na kolanach, wtulony jak nigdy. Akurat oglądałam mu łóżeczka na allegro. To będzie masakra, On tak lata po łóżeczku we śnie, że właśnie będzie sobie guzy nabijal.

Wstałam na mecz, mam nadzieje, że będzie krótki :-D Mój mąż miał dołączyć.

Tylko skończyłam pisać już słyszę "mama". Czegoś się przestraszył. I tak oto już jesteśmy w komplecie przed tv;-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Ruda,
Najlepiej otwarcie powiedziec, czego sie boisz i czego oczekujesz, bo tu nie ma sie o co obrazac. Rozumiesz, ze chce pomoc i ty tez bardzo bedziesz potrzebowac wsparcia, jednoczesnie wiesz, ze to teraz twoj moment, zeby sie sprawdzic, bardzo intymny zreszta.

Ja mialam kilka trudnych rozmow z mama w ciagu ostatnich lat, i wiele pewnie mozna byloby zrobic lepiej, ale to sie latwo mowi :-) generalnie wiosek mam jeden, najlepiej pogadac otwarcie.

Fioleczka, nie przejmuj sie, na pewno dasz rade!!! Sama wiesz, ze faceci roznie reaguja, niektorzy do roli ojca dorastaja dluzej niz inni. Najwazniejszy jest teraz twoj spokoj, wiec nie martw sie na zapas i nie denerwuj. I pamietaj, ze masz prawo czuc sie jak chcesz, tu nie ma nic na sile. Kazda przechodzi ciaze i macierzynstwo inaczej i nikomu nic do tego. Ja po porodzie mialam straszna depresje, nic nie bylo idealnie i bardzo sie frustrowalam. Dopiero jak zaakceptowalam brak mozliwosci kontroli i fakt, ze juz nie musze miec na wszystko wplywu, udalo mi sie odpuscic i od tamtej pory wszystko zaczelo sprawiac mi przyjemnosc. Takze bez presji, tu nikt cie nie powinien oceniac i nie ma, ze cos musisz...

Odnosnie krzykow, podnoszenia glosu etc. to doskonale was rozumiem, mi to sie zdarza w stosunku do meza najczesciej, a dzieciaki nas upominaja :-). No niestety, trzeba sie pilnowac, i to nie tylko w studunku do nich. Ja probuje stosowac metode nvc (non violent communication), zeby rozladowywac emocje swoje i ich. Np mowie zamiast: 'przestan wrzeszczec' tylko 'kiedy krzyczysz bardzo boli mnie glowa, prosze, zebys byl troche ciszej'. Albo zamiast mowic czego ma nie robic, prosze go o to co ma robic. Zam

Albo zamiast syknac do meza cos niemilego, upuszczam pare mowiac: 'jester teraz zdenerwowana, bo boje sie, ze nie zdarzymy na czas z remontem, a chcialabym juz sie przeprowadzic'. I samo wypowiedzenie mnie rozladowuje.
 
Do góry