reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe przedszkolaki :)

sandra a jakie macie kryteria przyjmowania, no bo chyba nie kolejność zgłoszeń:dry:

Szczerze mowiac to teraz nie wiem, ale podobno wszystkie dzieci ktore byly w tym roku, zostana przyjete na przyszly :tak:- tak mi przynajmniej pani powiedziala w piatek :tak:
Wlasnie wypelnilam ankiete :-) i zaraz rano ja skladam :tak:

A ogolne kryteria to to czy sie samotnie wychowuje dziecko, czy oboje rodzice pracuja itd. :tak:
 
reklama
no i się dostało moje dziecko, do tego samego przedszkola, nie wiem co jest grane:-( a tak liczyłam na to, że już od września nie będę musiała przy okazji delegacji kombinować z odbiorem:wściekła/y:
 
już się uspokoiłam i umowę podpisałam, kolejny plus tego przedszkola, to Ala będzie chodziła z Zuzią, co prawda do innej grupy, no ale trochę czasu jednak spędzą razem, a ostatnio tak się świetnie razem bawią, że może być wesoło, jak będą chciały roznieść ten przybytek:-D
a jak Wasze przedszkolaki, podostawały się??
 
Sara tez dostala sie do swojego przedszkola, wiec jeden problem mamy z glowy ;-) No i moje dziecko przeszczesliwe, bo nie bedzie juz musiala lezakowac :-p:-D
 
Hej Dziewczyny. Na początku to się z Wami serdecznie witam :tak:...... Aj, mam z małą mały problem ponieważ nie chce chodzić mi do przedszkola ;/. Początek wiadomo był ciężki ale później się przyzwyczaiła i z chcęcią uczęszczała na zajęcia. Teraz od około dwóch miesięcy ma kryzys i co ją zaprowadzam to jest wielki płacz.....A największą zagadką jest to, że jest wszystko ok., bo i z nią rozmawialiśmy ( to już nie miała co wymyślić i zganiała na to że jej zabawki w przedszkolu się nie podobają)...., rozmawialiśmy również z wychowawcami i też wszystko ok, bawi się z dziećmi, uczestniczy w zajęciach tylko tyle, że rano narobi hałasu płaczem.
Już codziennie jak rano wstaję to się boję jechać do tego przedszkola i uciekać jak mi ją płaczącą zabierają, bo aż sie serce kroi.
Przedszkole do którego chodzi jest w innej wiosce i tak na prawdę nie jest zbytnio widokiem zachęcające, ponieważ jest w starym zameczku, użytkowane są tam tylko trzy sale, plac zabaw składa sie z dwóch huśtawek, ślizgawki i piaskownicy. Będzie nowe przedszkole w tej miejscowości ale pod warunkiem jak sprzedadzą ten zameczek (co chyba już moje dziecko nie doczeka).
Chciałam żeby chodziła do przedszkola w miejscowości w której mieszkałam i pracuję bo tam jest super przedszkole i super placem zabaw (może to by ją bardziej przekonało i zachęciło do zostawania) no ale nie mam tam chodów, nie jestem samotną matką i nie ma starszego rodzeństawa :wściekła/y:....Ach, szkoda gadać już nieweim czym te moje dziecko przekonać:-(...ach, wyżaliłam się :sorry:
 
No nie wiem Dzustta, co Ci powiedziec... Moja mala chetnie chodzi do przedszkola, chociaz ciagle skarzy sie na jednego kolege (Kapsel mnie bil - znaczy Kacper - tak smiesznie przeinacza jego imie :D :D :D), ale jak Tatus ja odprowadza. Jak ja ide to jest katastrofa - placz, ale taki prawdziwy na smutno :(

A, moje dziecko sie dostalo bez problemu, nawet na wakacje mamy przedszkole, ale inne, dyzurujace - wypisalam ja tylko z lipca bo i tak bede na urlopie
 
Ostatnia edycja:
reklama
u nas zastępcze przedszkole się nie sprawdziło(tam chciałam ją zapisać ale na stałe się nie dostaliśmy) normalnie masakra bo nie było "jej paczki" i tak przesiedziała u babci, wyłączając nasz urlop całe wakacje.
A najlepsze z przedszkolami w Naszym mieście jest to ze w ciągu 2miesiecy zmienilibyśmy 4przedszkola bo ani jedno nie było czynne nawet jeden cały miesiąc tylko dyżury po 2tygodnie a te dwa w sierpniu na drugim końcu miasta wiec nawet nie zdążylibyśmy jej odbierać po pracy- mamy politykę prorodzinną- gdyby nie moi rodzice to albo urlop bezpłatny albo opiekunka:baffled:
a teraz przebiera nogami bo doczekać się nie może swojego przedszkola które "straśnie kocha":-p
 
Do góry