reklama
viola30
marcowa mama'06 Entuzjast(k)a
dzies usypianie twalo ok1,5 godziny masakra w lozeczku tak sie darl ze nic nie pomagalo ani glaskanie ani poklepywanko po pupie w koncy u kresu wytrzymalosci wzielam go do siebie powalczyl jakies 20 min i usnął w poprzeg lóżka
ale pewnie jak go bede przeklada znow sie obudzii bedzie plakal ...
ale pewnie jak go bede przeklada znow sie obudzii bedzie plakal ...
ivka76
Fanka BB :)
U nas kryzysowych nocy ciąg dalszy! Zasnął jak zwykle pięknie sam bez żadnego problemu o godz. 20.15, a potem budził się o: 21.25, 21.37, 22.00, 22.11, 22.24.
Zaczęłam notatki robić, bo to jakiś obłęd zaczyna być!
Teraz śpi, ale jak długo...
Zaczęłam notatki robić, bo to jakiś obłęd zaczyna być!
Teraz śpi, ale jak długo...

Osinka
Marcowa Mama Agatki 2006
U nas kryzysowych nocy ciąg dalszy! Zasnął jak zwykle pięknie sam bez żadnego problemu o godz. 20.15, a potem budził się o: 21.25, 21.37, 22.00, 22.11, 22.24.
Zaczęłam notatki robić, bo to jakiś obłęd zaczyna być!
Teraz śpi, ale jak długo...![]()
Ivka, a może to bóle brzuszka spowodowane chlebem?? czytałam, że podajesz Szymonkowi chlebek i ma straszne kupki - ja obstawiam problemy brzuszkowe
ivka76
Fanka BB :)
Osinko to nie brzuszek, ale raczej zęby - idą wszystkie, których jeszcze nie ma.
Wybudza się i bez przytulenia, pogłaskania lub ponoszenia nie ma mowy o dalszym zasypianiu.
Wybudza się i bez przytulenia, pogłaskania lub ponoszenia nie ma mowy o dalszym zasypianiu.
K
kasiula matula
Gość
ivka u nas na zeby tez tak jest jak emi sie rozżali to nie ma mowy o polozeniu w lozeczku a nawet u nas w lozku tylko przytulona zasypia a odkladana zaraz sie budzi i placze a placz jest okropny wrzaskliwy no az mi serce płacze ale takie nocki miala w zyciu moze ze 3
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5 tys
- Wyświetleń
- 170 tys
Podziel się: