reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Spotkanie lutowych mam ;)

reklama
geniusia - przynajmniej zobaczyłaś ile radości daje pierwszy chłopczyk :) Wasz też pewnie będzie taki cudny :D mój dzisiaj rano zrobił mi kanapeczkę z pasztetem (sam nożem posmarował) Kochany skarbek ;)

Zachęcam Was do spotkań w innych miastach :D super jest się poznać bliżej i po rozmawiać na żywo !!!
 
mama2006 ja z Ursynowa jestem, ale Arkadia mi pasuje. Synunia odbieram z przedszkola kolo 16-tej, wiec 13 jak najbardziej mi pasuje, bo zdąże z Wami chwilę pogadać zanim będę po niego jechać. Z nim raczej zbyt wiele bym z Wami nie pogadała - nie jest typem dziecka które grzecznie usiądzie i będzie czekać aż mamusia się wygada.
 
mama :-D synus ma już wybrany zawód :D żeby mamusia nie musiala gotować, to będzie kucharzem. Ale na serio, to naprawdę będę go uczyć poruszania się w kuchni, żeby sobie umiał zrobić kanapki na początku. Tak jak Twój Kubuś, mały jest, ale juz umie posmarować pasztetem chlebek. A potem jakąś zupę ugotować i coś jeszcze. Aż mnie skręca jak teściowa wychowała synów na kuchenne niemoty, znaczy tak ich traktuje. Mnie mama uczyła podstaw i ja swojemu dziecku to przekażę :tak: Hihi tak mi się przypomniało, że syn mojej znajomej z pracy jak był taki nieduży to też jej robił śniadanie i herbatkę.

*jakoś mi się nie chce spać, powieszę pranie i się zmuszę do polożenia.
 
geniusia trzeba dzieci od małego wdrażać do pomocy w domu, kuchni, ode mnie tego nie wymagano i jak założyłam swoją rodzinę było mi o wiele trudniej. Na szczęście mąż bardziej ogarnięty w kuchni, więc jak coś nie wiedziałam to pomagał, chociaż często było mi wstyd że to ja powinnam wiedzieć nie on. Tak więc kuj żelazo póki gorące;) Mój synuś jeszcze kanapek nie smaruje, ale staram sie angażować go w prace kuchenne.
 
Digitalis - pasowało by Ci się jutro spotkać w Arkadii o 11tej? przy dużej fotanie na dworze? będzie też blar, no i ja ;) daj znać koniecznie i napisz mi na priva numer telefonu.

Dee
- może i Ty do Nas o tej porze dołączysz? choć pewnie nie będzie Ci się chciało jak do pracy idziesz na 15tą w tym samym miejscu.
 
na mnie jutro nie liczcie, bo koniec końców mnie nie będzie. Obiecałam siostrze że jej pomogę i nie wiem ile sie z tym zejdzie. Lekko nie ma więc chociaż ją jakoś wesprę, a z Wami mam nadzieję jeszcze zdąże się zobaczyć:)
 
Digitalis - ok, wszystko rozumiem. No to jeszcze może uda Nam się spotkać. Choć powiem Wam, że od dzisiaj tak mi ciężko się chodzi, że nie wiem czy będę na kolejnym spotkanku. No ale czas pokażę - dzisiaj nie dałam rady jechać na mokotów. Mały mi na pęcherz strasznie napiera i co 5 minut muszę do WC, po za tym brzuch mi twardnieje i boli troszkę...
 
reklama
Do góry