kochane moje ja chciałam się wypowiedzieć na temat psychotropów bo któraś pisała ,że uzależniają otóż jako osoba chodząca do psychiatry i przyjmująca przez 2 lata takie właśnie leki (i te starej generacji i te nowej ) muszę powiedzieć ,że one absolutnie nie uzależniają ,a na pewno nie te które ja brałam , z tego co wiem moja ciocia dostawała leki uzależniające od psychiatry i to były leki przeciwlękowe silnie działające i pobudzające lekarz zastrzegł ,że można je brać na początku przez około tydzień , potem tylko doraźnie i wypisał ich na tyle mało aby czasem nie brać tego dłużej także nie wszystkie leki z tej grupy uzależniają, a co do reszty zgadzam się , że warto pójść sobie do psychologa sama chodziłam do momentu kiedy psycholog nie powiedziała mi ,że jest wszystko ok i teraz mam iść jak poczuję potrzebę psycholog nie przepisywała mi żadnych leków , od tego mam psychiatrę brałam stary lek potem go bez problemu odstawiłam i przeszłam na nowszy odstawiłam go w sierpniu i wszystko jest ok nie miałam żadnych objawów uzależnienia lekarze nie pozwalają brać leków uzależniających przez dłuższy czas , a powiem Wam jeszcze ,że ja musiałam odstawić ze względu na ciążę szczególnie jej pierwsze tygodnie bo takie leki mogą powodować wady u dziecka są oczywiście takie ,które nie szkodziły kobietą w ciąży ,ale ze względu na to ,że nikt nie bada ich działania na kobietach ciężarnych bo to by było barbarzyństwo nie ma danych na ten temat i lepiej ich nie brać tylko leki starej generacji są podawane kobietą jeśli jest taka potrzeba bo one są bardziej znane , będąc w szpitalu psychiatrycznym widziałam kobiety w ciąży i one normalnie brały leki tylko po prostu inne i nie końskie dawki ja sama zostałam uprzedzona przez moją panią dr ,że jeśli psychoza wróci w czasie trwania ciąży to zastosujemy leki , które nie powinny zaszkodzić dziecku ,ale lepiej abym przez całą ciążę była zdrowa rzecz jasna.
Zagęszcza nam się towarzycho, a to szansa na gęste II krechy :-)
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Dla mnie 15 zł było kwestią odmówienia sobie dużej czekolady Milka. Jakby to była kwestia 50 zł, to bym sobie darowała, ale 15 zł w tę czy w tę nie robi mi różnicy - tym bardziej, że odmówiłam sobie jednak tej Milki.
