reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

Laski pytanie do tych zaciazonych[emoji39]
Wy zaraz po owulacji czulyscie cos bardzo,bardzo nisko??
Podejrzewam ze wczoraj mialam owulacje....dzis rano dostalam mocnego skurczu jak tylko otworzylam oczy,pozniej jakk wstalam za jakis czas znowu,trwalo to z 5 sekund i byl taki intensywny jak ten bol przy skurczach porodowych.
Ktorejs tak sie zdarzylo? Czy mam sie czyms przejmowac?

Inviato dal mio ALE-L21 utilizzando Tapatalk
Ja czuję owulację. Często mam skurcze jajników i ból trochę jak przy @.
 
reklama
Ehh... chciałabym znowu czuć owulację. Po łyżeczkowaniu wszystko wywróciło mi się do góry nogami. Nie czuję już owulacji. W dodatku po niej boli mnie podbrzusze, że muszę nospę brać :/
 
Takie dziobanie tez mam teraz, e zeszlym cyklu tez bylo ale sie nie nakrecam[emoji34]

Inviato dal mio ALE-L21 utilizzando Tapatalk
Ja też zaobserwowałam takie dziobanie w pachwinach i ból promiwnował do nogi. Nawet się zdziwiłam, że jak przed porodem bo też tak miałam. Główne żyły mają większy przepływ krwi itp. Ale nie skojarzyło z ciąża a tu taka niespodzianka ☺☺☺
 
hej dziewczyny,
ja nie wiem kiedy doczekam się więcej czasu dla samej siebie:/
niedawno siadłam i już nie czuję ani kręgosłupa ani brzucha niestety.
Ale cieszę się z tego dnia...bo: powiedziałam w pracy o ciąży
smilie1.gif
i spotkałam się z super reakcją szefa a także najbliższego otoczenia
smilie1.gif
ufff....
noi po pracy byłam u fryzjera (zwykłe podcięcie mojego "boba" + modelowanie, ale to wystarczyło żeby ta wizyta poprawiła mi humor
smilie1.gif


Zobacz załącznik 770167 test owu jest zielony środkowy. po prawej pierwszy poranny i drugi niebieski z cieniem cienia :).Zobacz załącznik 770168ten jest robiony 2 godz po pierwszym tescie negatywnym.
GRATULACJE:) !!!!!!!

O nie:) mam zamiar zachować swoja sylwetkę do konca ciazy:) tylko brzuch moze wyskoczyć, nic poza tym:) a który cykl sie starasz? Moze za wcześnie bylo na test. Może nic straconego jeszcze... I do Ciebie sie niedługo szczęście usmiechnie, zobaczysz:) a co do mnie to w sumie nic nie wiadomo czy dobrze czy zle. Juz 16 moge zadzwonic do lekarza zaraz i umówić sie na wizytę... Tylko ze nie wiem czy mąż sie zatrzyma zebym mogla wyjść z samochodu i zadzwonic. Poklocilismy sie 15 minut temu i sie nie odzywamy...

ja nie wiem co jest z tymi facetami:p mój też chwilę po awanturze udaje że nic się nie stało. "Przepraszam" trudno mu wybąknąć, a ja cierpię, męczę się płączę a po nim to "spływa"... echh.....

Dziewczyny które maja juz przynajmniej jedno dziecko, mam pytanie. Czy mącie czasami takie.mysli ze boicie sie jak to bedzie jak bedzie drugie? Czy będziecie je tak samo kochać? Ja moja córkę kocham nad życie, jest dla mnie najważniejsza. Boje się ze drugiego dziecka tak nie pokocham. Chociaż nie wiem czy to możliwe bo podobno milosc sie mnozy:) boje się ze to drugie dziecko będzie poszkodowane. Chce kochać tak samo ale boje się ze tak nie będzie i będę je krzywdzila...

ja boję się chyba tak jak anulka że drugie będzie oczkiem w głowie a Olcia będzie zazdrosna i że będzie czuła się odrzucona:( oczywiście zrobię wszystko żeby tak nie było....

Co do wagi, to przytyłam 12kg ważąc przed ciążą 46kg.
Ale za to chyba w niecałe 2 tygodnie po porodzie wróciłam do wagi sprzed ciąży
Co do piersi to atutem tego że są małe jest to, że są wciąż jędrne mimo że 9 miesięcy karmiłam piersią :) i mam nadzieję że po drugim dziecku też nie zrobią się z nich miniaturowe flaczki:p
 
Kolekcjonerka super że powiedziałaś już w pracy, bo to zawsze stresujące. Ja jeszcze nie jestem w ciąży a już się martwię jak to powiem i jaka będzie reakcja[emoji53] to jesteś mega szczuplaczek. Ja w pierwszego ciąży przytylam 9 kg (53-62kg), ale synek urodził się w 33t 5d wiec jeszcze kilka killo na mnie czekało. A w dzień wyjścia ze szpitala zostało mi tylko 1.5kg. I w sumie zostalo do dziś [emoji22]

Napisane na SM-G531F w aplikacji Forum BabyBoom
 
ja w pracy już powiedziałam, troche się bałam, ale zupełnie bez potrzeby, mam najlepsze szefowe na świecie :)
Powiedziałam, że to jest jeszcze bardzo, bardzo wczesna ciąża i na tym etapie stać może się wszystko ale może niech już zaczną kogoś szukać na zastępstwo ;) Myślę, że jest się w porządku w stosunku do szefa jak powie się szybciej, ma czas na ogarnięcie czegoś....no chyba, że ciężarna nie idzie na l4 ;)
 
Ja też zdecydowanie uważam, że powinno się powiedzieć w miarę szybko. Ale chyba przed 10 tygodniem bym się bała, myślę, że powiem w pracy po drugiej wizycie u gina. Chyba ze się wcześniej zorientują.

Napisane na SM-G531F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Cześć dziewczyny. Ostatnio mało pisze, ale od czasu do czasu Was czytam. Ja od trzech dni mam jakiś koszmar z moim synkiem. Nie dość, że w dzień ucina sobie jakieś krótkie drzemki, to do tego wszystkiego zaczął mi wstawać przed 6 rano. Wszystko było by dobrze gdyby nie fakt że chodzi spać o 21 i jak tylko zbliża się godzina 4 rano to on się kręci, wierci i jęczy. Nie mam pomysłu skąd ta nagła zmiana. Wcześniej mi spał bardzo ładnie. Do tego mam cały dom na głowie. Gotowanie, sprzątanie, zakupy, spacery z młodym, zabawa z nim, kąpanie, karmienie. No wszystko! A mój szanowny mąż od kilku dni zachowuje się jak książę. Idzie do pracy, wraca i już kompletnie nic nie robi. Wczoraj chciał uprawiać seks i taki był rozczarowany jak mu oznajmiłam, że nie mamy ochoty bo jestem zmęczona i marzę tylko o spaniu. Już od kilku dni się nie kochaliśmy, bo przychodzi wieczór a ja padam na cycki.
 
Cześć dziewczyny. Ostatnio mało pisze, ale od czasu do czasu Was czytam. Ja od trzech dni mam jakiś koszmar z moim synkiem. Nie dość, że w dzień ucina sobie jakieś krótkie drzemki, to do tego wszystkiego zaczął mi wstawać przed 6 rano. Wszystko było by dobrze gdyby nie fakt że chodzi spać o 21 i jak tylko zbliża się godzina 4 rano to on się kręci, wierci i jęczy. Nie mam pomysłu skąd ta nagła zmiana. Wcześniej mi spał bardzo ładnie. Do tego mam cały dom na głowie. Gotowanie, sprzątanie, zakupy, spacery z młodym, zabawa z nim, kąpanie, karmienie. No wszystko! A mój szanowny mąż od kilku dni zachowuje się jak książę. Idzie do pracy, wraca i już kompletnie nic nie robi. Wczoraj chciał uprawiać seks i taki był rozczarowany jak mu oznajmiłam, że nie mamy ochoty bo jestem zmęczona i marzę tylko o spaniu. Już od kilku dni się nie kochaliśmy, bo przychodzi wieczór a ja padam na cycki.
Wiem co czujesz. Mój mały wstawał o 5 rano lub w jej okolicach. Ostatnio wstaje przed 6 tak jak dziś. Jak spi do 6:30 to luksus. Chyba taka jego natura. Szkoda mu czasu na spanie. Przy takim jego wstawaniu jestem wykończona wieczorem. Obrazki domowe + mały i czas z nim skutecznie pozbawiają ochoty na igraszki wieczorem.
 
reklama
Do góry