reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

U mnie było tak, że badania zrobiłam wszystkie możliwe, i było prawie ok. Nie mógł się bardzo przyczepić lekarz. A że w tą poronioną ciążę zaszłam w drugim cyklu po odstawieniu tabletek to chciał spróbować i teraz tak. I już na lajcie bo starania miały być we wrześniu kupiłam zapas antykoncepcji na 3 miesiące, zaplanowałam wakacje na których mieliśmy się zacząć starać i po trzech tygodniach dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Taka wpadka. Ale tak też było z moim pierworodnym. Wykupiła tabletki i nie zdążyłam z nich skorzystać. Staraliśmy się prawie dwa lata.
Takie historie uwielbiam :)
U nas trochę gorzej bo żołnierzyki marne :( 96% o nieprawidłowej budowie . Niby do inseminacji wyciągnęli tyle ile trzeba ale bez efektu niestety . To dbaj o siebie i spokojne wakacje przed Tobą ! Radosne na pewno :))
 
reklama
Takie historie uwielbiam :)
U nas trochę gorzej bo żołnierzyki marne :( 96% o nieprawidłowej budowie . Niby do inseminacji wyciągnęli tyle ile trzeba ale bez efektu niestety . To dbaj o siebie i spokojne wakacje przed Tobą ! Radosne na pewno :))
No historia niczego sobie. Nie zawsze się udaje za pierwszym razem, ale ważne by się nie poddawać. Ja już podeszłam na lajcie i chyba to mnie uratowało, za bardzo się spinałam i głowa blokowała. A swojego faszerujesz witaminkami i innymi specyficznymi?
 
Ojej to wszystko pomieszałam :)
Oharka przypomnij jaki był u Was problem ? Zastanawiam się czy próbować 2 raz czy już z grubej rury :)))
@Velvetka gratuluje Tobie również , udało się naturalnie ? Po jakim czasie ?
Ja już chyba trochę świruje , tak pozytywnie się nastawiałam na ta inseminacje i los chciał inaczej . Jutro mam robić betę ale plamienia jak przed @ jeszcze doszły . Wszystko wskazuje , ze wredota przyjdzie . A inseminacja na 2 pięknych pękniętych pęcherzach . Żołnierzyki nasze chyba nie dają rady :(

Hej :) dokładnie tak jak pisze Velvetka okresowym samopoczuciem się nie przejmuj, bo to żaden wyznacznik. Ja tez się bardzo długo czułam jakby za chwile miała przyjść @, typowy PMS i bóle brzucha, intuicja tez mnie zawiodła, byłam pewna na 100% ze się nie udało, do tego stopnia, ze jak mi cien kreski na testach wychodzil, to byłam przekonana, ze trafiłam na wadliwa serie testow [emoji28] o plamieniach nie wspomnę... plamilam i krwawiłam do 13 tc, także jeszcze nic straconego.
U nas udało się przy drugiej inseminacji, wspomogłam się akupunkturą, polecam do znudzenia, ale jestem przekonana, ze to miało ogromny wpływ. 3 lata starań i ciąży nie było, jedna inseminacja zakończona fiaskiem, oboje z mężem wyniki mieliśmy wzorowe. Przy drugiej inseminacji naczytałam się o tej akupunkturze, spróbowałam i pykło... przypadek?! Nie sadze ;) szczerze polecam, przy okazji bardzo poprawia samopoczucie :)
 
Powiem wam szczerze, ze już zawsze na każdy problem czy psychiczny czy fizyczny będę w pierwszej kolejności próbować akupunktury, Chińczyki jednak pod tym względem są do przodu ;)
 
Powiem wam szczerze, ze już zawsze na każdy problem czy psychiczny czy fizyczny będę w pierwszej kolejności próbować akupunktury, Chińczyki jednak pod tym względem są do przodu ;)
Ja przez pół roku chodziłam na sesje , akurat wtedy one nam nie pomogły . Mąż tez się igielkowal ale akurat po inseminacji nie stosowałam :)
Teraz chyba chcemy jechać na wakacje i odpocząć od tego wszystkiego choć mieliśmy założenie było ze podejdziemy do inseminacji raz za razem do trzech razy :)
O in vitro tez zaczęłam myśleć bo u nas niestety tych wzorowych wyników nie ma . A jest program dofinansowania w kliknice invicta , my leczymy się w InviMed u super lekarza wiec przeraża mnie tez zmiana kliniki . Tak czy siak kobitki moje biorę ten dzień na klatę i jadę robić betę . Gdyby i los ze mnie zadrwił byłby to najpiękniejszy lipiec od dłuższego czasu :) jeden już był - 12 lipca 13 lat temu urodziłam synka mojego największego skarba :) miłego dnia kochane !
 
Ja przez pół roku chodziłam na sesje , akurat wtedy one nam nie pomogły . Mąż tez się igielkowal ale akurat po inseminacji nie stosowałam :)
Teraz chyba chcemy jechać na wakacje i odpocząć od tego wszystkiego choć mieliśmy założenie było ze podejdziemy do inseminacji raz za razem do trzech razy :)
O in vitro tez zaczęłam myśleć bo u nas niestety tych wzorowych wyników nie ma . A jest program dofinansowania w kliknice invicta , my leczymy się w InviMed u super lekarza wiec przeraża mnie tez zmiana kliniki . Tak czy siak kobitki moje biorę ten dzień na klatę i jadę robić betę . Gdyby i los ze mnie zadrwił byłby to najpiękniejszy lipiec od dłuższego czasu :) jeden już był - 12 lipca 13 lat temu urodziłam synka mojego największego skarba :) miłego dnia kochane !
Trzymamy kciuki!!!
 
Ja przez pół roku chodziłam na sesje , akurat wtedy one nam nie pomogły . Mąż tez się igielkowal ale akurat po inseminacji nie stosowałam :)
Teraz chyba chcemy jechać na wakacje i odpocząć od tego wszystkiego choć mieliśmy założenie było ze podejdziemy do inseminacji raz za razem do trzech razy :)
O in vitro tez zaczęłam myśleć bo u nas niestety tych wzorowych wyników nie ma . A jest program dofinansowania w kliknice invicta , my leczymy się w InviMed u super lekarza wiec przeraża mnie tez zmiana kliniki . Tak czy siak kobitki moje biorę ten dzień na klatę i jadę robić betę . Gdyby i los ze mnie zadrwił byłby to najpiękniejszy lipiec od dłuższego czasu :) jeden już był - 12 lipca 13 lat temu urodziłam synka mojego największego skarba :) miłego dnia kochane !

Ja właśnie czytałam, ze przy sztucznych zaplodnieniach aku podnosi szanse aż o około 20%, u nas w prywatnych klinikach stosują to „w pakiecie”, także ja mimo wszystko chyba bym się pokusiła o jeszcze jedna próbę z igiełkami, z tym ze trzeba zacząć od początki cyklu, a jeszcze lepiej cykl przed inseminacja. Tak żeby do samej inseminacji zrobić te 3/4 sesje.
Trzymam kciuki za to, żeby ta beta była jednak pozytywna i żebyś nie musiała już podejmować tych trudnych decyzji :) [emoji256][emoji256][emoji256][emoji256][emoji256][emoji256]
 
Ja właśnie czytałam, ze przy sztucznych zaplodnieniach aku podnosi szanse aż o około 20%, u nas w prywatnych klinikach stosują to „w pakiecie”, także ja mimo wszystko chyba bym się pokusiła o jeszcze jedna próbę z igiełkami, z tym ze trzeba zacząć od początki cyklu, a jeszcze lepiej cykl przed inseminacja. Tak żeby do samej inseminacji zrobić te 3/4 sesje.
Trzymam kciuki za to, żeby ta beta była jednak pozytywna i żebyś nie musiała już podejmować tych trudnych decyzji :) [emoji256][emoji256][emoji256][emoji256][emoji256][emoji256]
Dzięki kochana choć cyce mówią nie wierz ! już po . Wynik wieczorem .
Chyba tak zrobimy , wrócimy z wakacji podejdziemy raz jeszcze .
 
Dzięki kochana choć cyce mówią nie wierz ! już po . Wynik wieczorem .
Chyba tak zrobimy , wrócimy z wakacji podejdziemy raz jeszcze .

To czekamy na wynik :) [emoji256][emoji256]
A korzystając z okazji pozdrawiamy wszystkie forumowiczki
IMG_0408.JPG

24+1 i obecnie stanęło na Riccardo :)
 
reklama
Do góry