reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2018/2019/2020 - Udało się! :)

reklama
Nie mam pojecia co to było. Ale ona im później pójdzie spać to szybciej wstaje rano
U nas nie ma to znaczenia teraz ale też tak mielismy. W ogóle przemęczone dziecko moze mieć duzo wieksze trudnosci w zasypianiu niz bysmy sie spodziewali.
U nas wczoraj maly tez poszedl spac pozniej niz zwykle bo po 21... Ale lubie ten czas ze po kąpieli zjada budyń, i odkladam do lozeczka gaszę swiatlo i wychodzę a on po 5min spi. Dzis wstał 7.20 a ja od 6 juz spac nie moglam wrrr
 
U nas nie ma to znaczenia teraz ale też tak mielismy. W ogóle przemęczone dziecko moze mieć duzo wieksze trudnosci w zasypianiu niz bysmy sie spodziewali.
U nas wczoraj maly tez poszedl spac pozniej niz zwykle bo po 21... Ale lubie ten czas ze po kąpieli zjada budyń, i odkladam do lozeczka gaszę swiatlo i wychodzę a on po 5min spi. Dzis wstał 7.20 a ja od 6 juz spac nie moglam wrrr
Moja też tak zasypiała jak miała pół roku, sama w łóżeczku. Moja mama skutecznie ją oduczyla. Więc teraz leżę przy niej i przekładam.
 
Moja też tak zasypiała jak miała pół roku, sama w łóżeczku. Moja mama skutecznie ją oduczyla. Więc teraz leżę przy niej i przekładam.
Teraz wołać mame niech pomaga. Nam na szczęście nikt nic nie popsul. Od poczatku uczyliśmy.. byly sytuacje ze bralam do lozka nad ranem dla wlasnej wygody ale w pewnym momencie maly nie chcial spac juz z nami i woli swoje lozeczko.
 
Teraz wołać mame niech pomaga. Nam na szczęście nikt nic nie popsul. Od poczatku uczyliśmy.. byly sytuacje ze bralam do lozka nad ranem dla wlasnej wygody ale w pewnym momencie maly nie chcial spac juz z nami i woli swoje lozeczko.
Mama była u nas 2 razy od kiedy się urodziła. Ona ma tam ciągle coś do roboty, kończy dom ,pszczoły itp itd. Tam teraz tez nie jedziemy, ale za jakiś miesiąc myślę, że się wybiorę.
 
Jadła z tubki od 7 miesiąca. Tubki nie są słodzone, tylko tyle co owoce więc z tym nie mam oporów. Kupuje też warzywne, więc te do dzioba, a owocowe wlewam na kaszkę.

To co się wczoraj wieczorem u nas działo to myślałam, że zwariuje. Taki wrzask, aż ją naciągalo :/ ani spać, ani nosić, ani chodzić tylko ryk.
Ojezusie, też mieliśmy taką akcję ostatnio, ni z gruchy, ni z pietruchy wrzask w środku nocy. Nie chciał oczu otworzyć i darcie, nic nie pomagało, dopiero po 20min załapał bibsa i taki załkany usnął na mnie, masakra [emoji29] mąż mokry z łazienki wyleciał, bo myślał że coś mu się stało [emoji29]

Ja soli i cukru restrykcyjnie trzymałam do roczku, zdarzyły mi się dwie wpadki bo otwarł sam pudełko z pierniczkami w okolicach świąt i ostatnio ptasie mleczko [emoji28] ale uznałam że nie będę pajacować i mu z buzi wyrywać [emoji14]
My ogólnie nie solimy naszego jedzenia odkąd jest Janek, przyprawiamy za to ziołami, pieprzem, curry, garam masalą i wszelką zieleniną - mały wszystko chętnie zjada, jest to smaczne a ja mam spokojną głowę że nie wpycham w niego soli.
Jogurty i serki smakowe odpadają, tylko naturalne lub wegańskie bez cukru, jak chce mu dołożyć owoce, to albo z tubki, albo obieram i daje w kawałku :)
Z jedzeniem nie ma u nas cyrków, każdy je to samo :)) nooo, Janek jeszcze kp, więc powiedzmy że każdy to samo [emoji23]
 
Nie powinno sie bo nie wiesz cos w srodku. Kiedyś rodzic otworzyl ta tubkę i srodek byl splesnialy. Ale wydaje mi sie ze ma to miejsce w momencie nieszczelnosci zakretki w tubce lub jak gdzieś opakowanie jest uszkodzone.

Co do cukru i soli to Filip go nie znal a słoiczka nie ruszyl . Zupy wg przepisów z ksiazek dla dzieci takze.. a jak zrobiłam nasza zupkę to wcina cudnie. Daje do picia soki co prawda te dla dzieci ale jednak cukru maja... Julia tez juz duza wychowana i zdrowa dziewczynka. Ja będę robic jak uwazam to za sluszne :)
Absolutnie nie neguje :) każda mama chce jak najlepiej dla swojego dziecka :) jedne podawają,drugie nie, myślę, że przede wszystkim zdrowy rozsądek ma znaczenie :))
My tez po pneumo i meningo zawsze paracetamol... Ale bexero psuje dziecko na maxa. Odpuszczam chyba nimenrix. Od paru dni poza odrzutem mleka mam cud dziecko. W dzien ladnie sie bawi i taki pocieszny jest... Noce spi cale.. po kapieli zjada budyn i klade do łóżeczka, gaszę swiatlo i wychodzę a po 5min sprawdzam i juz spi. Niech tak juz zostanie.
Ja jestem przed drugą dawką, u nas w mieście całkiem niedawno chłopiec 1,5 r miał sepsę meningokokową,jego mama nawet opisała historię na grupie na FB (Szczepienia-rozwiewamy wątpliwości), skończyło się tylko na amputacji kciuka, ale rokowania były śmiertelne, z dwojga złego wybieram te kilka dni zepsucia jednak [emoji1745] jest to dość ciężkie szczepienie, Igor też przez kilka dni jest "inny", ale mam w głowie, że już raz musiał bardzo szybko podjąć walkę o zdrowie, nie chciałabym kiedyś "pluć" sobie w twarz, że czegoś nie zrobiłam, czemuś mogłam zapobiec....
Ale oczywiście jest też druga strona medalu czyli NOP-y, wybór należy do każdej z nas, ciężki wybór niestety [emoji1745]
 
Moja też tak zasypiała jak miała pół roku, sama w łóżeczku. Moja mama skutecznie ją oduczyla. Więc teraz leżę przy niej i przekładam.
Ja jeszcze niedawno usypiałam Igora na rękach, naszczescie poszłam po rozum do głowy i teraz usypiam go leżąc z nim, ale trochę czasu niestety nam to zajmuje zaczym milion razy wstanie, pokręci się, poturla po łóżku [emoji85] i tak 4 razy dziennie [emoji85]
 
Dziewczyny jak u was wygląda kwestia spotykania się rodziną, znajomymi, nadal siedzicie w domu ? U nas była szwagierka z rodziną i raz teściowa, dziś rodzice, ale tylko na ogrodzie i nie dochodzili do Igora, z jednej strony chciałabym wyluzować, a z drugiej się boję co gdyby jednak...
I chciałabym dopytać o kwestie piżam na okres letni :) w ubiegłym roku Igor spał cały czas w pajacach, ale to była inna sytuacja bo noworodek jeszcze wcześniak długo nie trzymał temperatury ciała, a nie wiem co kupić na ten rok :) rampersy głównie czy pajacyki również ? I może któraś z Was korzysta z pajacyków zapinanych na zamek ? Coraz częściej mamy problem z zapięciem pajaca bo Igor ucieka [emoji85] ale mam wrażenie, że ten zamek będzie go gdzieś uwierał w nocy [emoji848]
 
reklama
Ja jeszcze niedawno usypiałam Igora na rękach, naszczescie poszłam po rozum do głowy i teraz usypiam go leżąc z nim, ale trochę czasu niestety nam to zajmuje zaczym milion razy wstanie, pokręci się, poturla po łóżku [emoji85] i tak 4 razy dziennie [emoji85]
U nas czasem nawet godzine. Ale wolę leżeć niż później bujać wielkie dziecko.
 
Do góry