reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2021

reklama
Witajcie, czytałam trochę widze ze dużo was bierze inofen. Trochę siedziałam nad tego typu suplami i z moich obserwacji wynika, że proovulin ma najwięcej mio inozytolu. Bierze się go tylko 1raz dziennie, więc napewno bardziej się opłaca niż inofen.
A apropo ziół ojca sroki nr 3 - ma lub miała ktoras z nimi jakieś doświadczenie? :)
Ja piję, ogólnie fajne w smaku, nie lubię herbat ale te przypadły mi do gustu, może dlatego że nie czuje chemii tak jak w pozostałych i nie podrażnia mi gardła. Czy pomogło? Nie wiem, brałam 2 cykl. Przy pierwszym bardziej się nakrecalam, w 2 mało piłam, zapominałam się strasznie zabiegana od nawalu pracy i jakoś tak wychodzi że zawsze kliknę guzik w ekspresie 😁
 
Powiem Wam dziewczyny, że tak myślę o tych swoich staraniach i w życiu to nie można sobie nic planować bo i tak guzik z tego. Pamiętam jak zaczynaliśmy się starać w sierpniu i byłam pewna, że to był złoty strzał bo po tygodniu miałam takie mdłości, że tylko chleb z masłem mogłam jeść [emoji85] wtedy jeszcze nie byłam jakaś tam gotowa na ciążę, trochę się bałam, chciałam zacząć nową pracę ale jak @ przyszła to myślę ee chyba jednak za mało się kochaliśmy. W 2cs było już tego zdecydowanie więcej i w między czasie odkryłam to forum i sobie podczytywałam czasami no ale znowu przyszła @ w 3cs mówię trzeba się wziąć za siebie, może pójść do gina, bardziej zaznajomić się z tematem i tutaj @coca @HeraUnique były moimi mentorkami przy okazji dziękuje dziewczyny [emoji16] człowiek się dowiedział ile to innych aplikacji jest, że są apki do testów, że witaminy człowiek powinien brać i że faceci też te witaminy powinni łykać [emoji85] człowiek naprawdę miał zielone pojęcie w tych kwestiach... Ba nawet mi się okres spóźnił i już byłam pewna, że może jednak się udało. I tak mijają te cykle, człowiek oczywiście ma nadzieję, ale się już nie nastawia. Ja to specjalnie wizytę umówiłam na 7cs żeby zrobić jakieś dodatkowe badania, może w końcu ktoś będzie chciał zrobić chociaż monitoring [emoji28]

[emoji3590][emoji3590][emoji3590][emoji3590][emoji3590]

Działaj! Trzymam za Ciebie mocno kciuki kochana [emoji8][emoji8]
 
Powiem Wam dziewczyny, że tak myślę o tych swoich staraniach i w życiu to nie można sobie nic planować bo i tak guzik z tego. Pamiętam jak zaczynaliśmy się starać w sierpniu i byłam pewna, że to był złoty strzał bo po tygodniu miałam takie mdłości, że tylko chleb z masłem mogłam jeść 🙈 wtedy jeszcze nie byłam jakaś tam gotowa na ciążę, trochę się bałam, chciałam zacząć nową pracę ale jak @ przyszła to myślę ee chyba jednak za mało się kochaliśmy. W 2cs było już tego zdecydowanie więcej i w między czasie odkryłam to forum i sobie podczytywałam czasami no ale znowu przyszła @ w 3cs mówię trzeba się wziąć za siebie, może pójść do gina, bardziej zaznajomić się z tematem i tutaj @coca @HeraUnique były moimi mentorkami przy okazji dziękuje dziewczyny 😁 człowiek się dowiedział ile to innych aplikacji jest, że są apki do testów, że witaminy człowiek powinien brać i że faceci też te witaminy powinni łykać 🙈 człowiek naprawdę miał zielone pojęcie w tych kwestiach... Ba nawet mi się okres spóźnił i już byłam pewna, że może jednak się udało. I tak mijają te cykle, człowiek oczywiście ma nadzieję, ale się już nie nastawia. Ja to specjalnie wizytę umówiłam na 7cs żeby zrobić jakieś dodatkowe badania, może w końcu ktoś będzie chciał zrobić chociaż monitoring 😅
Ani się obejrzysz i będziesz w ciąży ❤️❤️
 
Ale jak już coś uszkodzi to usterka zastaje w organizmie [emoji55] fajnie że udało Ci się bez farmakologii zatrzymać, podziwiam dla mnie to było niemożliwe i fizycznie i psychicznie [emoji6] ja przy mojej depresji jak przeczytałam ta ulotkę umierałam jeszcze przed wzięciem tego leku [emoji23][emoji85] moja rodzina była wykończona, ja kpi więc piersi swoje, prolaktyna swoje, a głową to można powiedzieć że mi odpadła [emoji86] miałam taką fiksacje na punkcie mleka piersi zapaleń itp, że rodzina wręcz zmusiła mnie do wzięcia tego leku [emoji31] nie potrafiłam pogodzić się z tym że mały nie dostanie mojego mleka, 2 miechy walczyłam, a skończyło się psychologiem i psychiatra [emoji52] podziwiam wszystkie kobiety które pomimo różnych przeciwności walczą o karmienie, dla mnie to była masakra, a przed ciążą mówiłam, łe, a co to za wyczyn to karmienie, to jest naturalne, jak oddychanie, czym tu się zachwycać. A teraz mówię: karmisz piersią, łał.. to jest prawdziwa sztuka [emoji1]
Mi dziecko wygryzlo taka dziure w sucie ze ja wyzywalam :D a jak przyszla ta doradczyni latkacyjna to mi kladla reke na corce, a ja hyc na poduszke, a ta na dziecko, a ja hyc na poduszke. A chodzilo o to ze jak karmilam ja sama to jak ta mnie lapala to wbijalam z bolu szpony w ta poduszke:D albo gryzlam poduszke. Nie umiala lapac, byla tragiczna. To co ona wyczyniala podczas kp to ja sie i tak dziwie ze karmilam ja pol roku;p jak ja sie cieszylam jak dostalam antybiotyk na ropien w zebie.... nareszcie koniec. I nie bralam nic zeby wyciszyc laktacje. Stres zrobil swoje;p
 
;p do piwnicy haha


no wlasnie nie bardzo bo hpv atakuje wszytskie dziury :D i juz bylam u laryngologa osrana bo przeciez mam 16stke, a ta odpowiada rowniez za nowtowry szyji i glowy... :D a ja madra stwierdzilam po pierwszej zlej cytologii ze se poradze inaczej :D nie wiedzialam z czym sie mierze hehe... a tylku mam jak to okreslil nie maz- greckiego boga odbytu Hemoroida ;p
wszystko przeciw Tobie, dobrze za już możesz nadrobić 😁
 
Ostatnia edycja:
reklama
;p zawsze jest nadzieja. Ja mojego w pierwszym cyklu staran czy tam zerowym, oszukiwalam bo bralam caly cykl pigulki. XD a mialam pozniej nadzieje, ze moze po 10 latach skutecznosci nie podzialaly. Tak zalowalam swojego leku ze nastepny cykl sie staralismy i bardzo sie balam, ze moze sie okazac ze cos mi stanie na przeszkodzie wiec nie robilam zadnych badan. Nie chcialam wiedziec, czy moj torbiel w mozgu bedzie przeszkadzal, czy faktycznie przez endometrioze(ktorej nie mam) jestem bezplodna.
Ja wspolczuje tym co sie dlugo staraja i dzieci nie maja. Ja jedno mam i nawet kierujac sie rozsadkiem po cc... wiedzialam ze nie powinnam wczesniej sie sgtarac niz w cyklu ktory teraz nadziejdzie a mimo to zamiast sie cieszyc piekna corka, wpadalam w depresje widzac pajacyki dla noworodkow w pepco.
Czasami lepiej nie wiedzieć, czy coś nam przeszkadza, bo mniej się stresujemy i skupiamy na tym, żeby się udało. Tak mi się wydaje. Szkoda tylko, że musimy nie raz tak długo czekać, żeby dostać to na czym nam bardzo zależy
 
Do góry