Jezu nie wiem co napisacWróciłam Kochane. Lekarz mowi ze on odradza mi ciaze, ze dojdzie do tragedii. Mowi ze na moim miejscu nigdy nie zdecydowałby sie świadomie na ciaze. W pierwszej ciazy nikt nie wiedział ze mam zaburzenia krzepnięcia i mowie mu ze -przeciez sie udało urodzić naturalnie.A on mowi - ze to ze pierwszy razem sie udało nie znaczy ze sie uda drugim. Żebym sie zastanowiła czy chce ryzykować zdrowie i zycie mając juz jedno zdrowe dziecko. Poród jedynie w klinice o referencyjności 3 stopnia bo żadnego ze szpitali nie stac na te kroplówki które mam miec podane ,i myśli ze jedynie CC pod narkoza wchodzi w grę o ile przeżyje .Co ja mam zrobić....? Rozum jedno, a serce drugie
