Karola moze Cie przewialo albo zle spalas ??
nie wiem, nie przypominam sobie sytuacji, żebym wyszła gdzieś po kapaniu, z mokrą głową ani bym siedziała w przeciagu.
dziś ból jest jeszcze mocniejszy, jadę na tabletkach przeciwbólowych :-(
nie mogę kręcić głową, nie mogę przechylać głowy ani na boki ani do przodu bądź do tyłu, masakra jakaś...
jeszcze w dodatku od wczoraj mam takiego nerwa, że szok. Zaczęło się od wqrwu bo moja mama wymyśliła trzsakanie kotletów schabowych uwaga o godz 23.15


no żesz kuuuuurwa, no przegięcie, ja wiem, że de facto to jej dom ale my mieszkamy na górze a jak się z kimś mieszka to powinno się wziąć to pod uwagę, że TRZASKANIE KOTLETÓW O 23.15 TO JUŻ LEKKA PRZEGINKA!!!
zadzwoniłam do niej bo już mnie mocno ta szyja bolała i nie chciało mi się wstawać z łóżka i drałować na dół a mamuśka jeszcze cieżko zdziwniona "a to Wy już śpicie???"


z samego rana kolejna akcja, partner mojej mamy ma firmę doszkalającą kierowców zawodowych i w weekendy przyjeżdzają kierowcy z całego województwa robić kursy, dobra pal licho że co weekend całe podwórko zmienia się parking, nawet wyjść za przeproszeniem w gaciach się nie da bo wszędzie Ci kursanci łażą.
dziś, godzina 6.30 podjeżdza jakiś typek, szyby opuszczone, muza na full i unc, unc, unc techno maniak jakiś!!!


akurat okno mieliśmy w sypialni otworzone to myslałam, że oszaleję!!!


wkurza mnie bo chcę jechać gdzieś na wakacje a M. wiecznie smęci, że kasy nie mamy bo działkę obok trzeba kupić żebyśmy mieli swoje podwórko, a w duuupie mam tą działkę, już rok temu nigdzie nie byliśmy bo kasę trzeba odkładać, "pojedziemy sobie zimą na deskę"... a zimą co? jeleń mnie w łeb trzasnął i tyle było z naszego wyjazdu
wszystko mnie wkurza, no wszystko!!!! no dobra, jedyny członek rodziny, który mnie nie wkurza to nasza kotka, Rufi mnie nigdy nie wkurza, na nią nigdy się nie złoszczę, chociaż dziś przyniosła nam wróbla w prezencie i mieliśmy pełno piór w przedpokoju a kilka dni temu po zjedzeniu jakiegoś ptaszyska zrzygała mi się na świeżo wyprane dżinsy.
sorry za ten smęcąco- wkurrwiający monolog ale ciut mi ulżyło jak się wyżaliłam...