Jolancik trzymaj się. U mnie też szału nie ma. Chociaż mój mąż ma dobre wyniki, ale co to da jak mam świadomość że nie mogę mieć dzieci. Z tym jednym drożnym jajowodem to szanse zmalały o 50% a po tym hsg to nie wiem czy owulacjia była bo tak tempka skakała. Nie wiem czy laparo, czy iść na inseminację bo na początku przyszłego roku skończę 35 lat...Za to u mnie kiepsko. Wyniki męża trochę się pogorszyły. Musi zbadać hormony i czeka go test MAR. Za 3 tygodnie z powrotem do androloga i wtedy jak coś wyjdzie wdroży leczenie. Także wiecie.... Ja tu sterydy, hormony łykam i pewnie niepotrzebnie![]()
Podobne tematy
- użytkowniczka Co
- Staramy się