reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Starania od wiosny/lata 2013 :)

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Tesiak udanej zabawy życzę !!!

Carla...o gustach się nie dyskutuje ale mogę wyrazić swoją opinie :) hmmm Quinny wizualnie jest bardzo ładny...ale ja nie mam przekonania do trójkołowców-chyba nie umiałabym zjechać z chodnika :). Natomiast Espiro jeździłam ale GTX...dla mnie spoko...wygodny :) Ja bawiąc córkę koleżanki zakochałam się w Mutsy urban rider...i takowy właśnie stoi w piwnicy i czeka na dzidzię-jednak jest dość duży....z mniejszych to Mutsy Evo...ale oczywiście używka bo nówka komplet koło 3000 zł kosztuje -koszmar :( Przy Oliwii miałam jakiś polski wózek na 4 pompowanych kołach-zadowolona byłam-a później kupiłam spacerówkę Baby Design...i w chwili obecnej jeździ w nim już 4 dziecko (kuzynki) :) :) :)
Zmykam ogarnąć mieszkanko-od dzisiaj mąż sprząta kociakowi :) Cieszę się że żadna z Was nie napisała że musze pozbyć się kota-bo tego bym nigdy nie zrobiła... :)

Pogoda u nas się zepsuła, 21 stopni i pochmurno-dobra pogoda na mycie okien :)

Miłego dzionka dziewczynki
 
reklama
Witam :) u mnie też pogoda się zepsuła, całą noc padał deszcz, i dalej pada no i tylko 15 stopni :( czy zawsze na weekend pogoda musi się psuć:)

Dorcia -Nie musisz się pozbywać kota, wystarczy właśnie, że mąż zacznie sprzątać kuwete, no i uważaj na świeże mięso i dobrze myj warzywa.

kiedyś chciałam mieć kota ale mi przeszło, psa też miałam, ale to jeszcze jak mieszkałam z rodzicami, ale musiałam go niestety uspać bo w ciągu kilku miesięcy powychodziły choróbska, pierwsze wycielismy macice, gózki na brzuchu a i tak miał przerzuty bo to rakowe było no i na końcówce już była tak słaba, wyniki z krwi miała koszmarne, leki nie pomagały więc lekarz powiedział, ze kwalifikuje się do uspania. Ryczałam jak bóbr, ale wybrałam mniejsze zło, bo wiedziałam, że i tak umrze to była tylko kwestia dni, więc ujełam jej dodatkowego cierpienia i pozwoliłam zasnąć za pomocą pana doktora. Teraz też czasem zastanawiam się nad pieskiem, zwłaszcza, że mam kawałeczek ogródka, ale nie ma nas całymi dniami w domu więc szkoda by mi było tego psa, powiedziałam stanowcze nie, i mam nadzieje, że przyjście dzidziusia na świat wypełni jakoś tą pustkę.
Tesiak - Udanej zabawy, my mamy wesele 3 sierpnia tak więc też się wybawię:)
Carla - Co do wózka, Quinny wizualnie ładny, ale ja nie słyszałam dobrych opini na temat trójkołowców, właśnie dla tego że są mało stabilne i wywrotne. A nad espiro sama się zastanawiałam tylko nad Vector pro. my z mężem też nie lubimy Audi i BMW ceny jak z kosmosu, ludzie mają jakieś dziwne mniemanie, że się nie psują i że to niemieckie więc dobre. wolę kupić auto z takim samym wyposażeniem a innej marki i dużo tańsze. A co do BMW x6 u mnie stoją takie 4 pod firmą :) bo wszyscy prezesi takimi jeżdzą :) wizualnie ładne, ale cena masakra
Wasila - wracając do tematu samochodów, to zanim w zeszłym roku kupiłam peugeota 1,5 roku jeździłam fiatem seicento, do miasta czy do pracy jak jeszcze mieszkałam w mieście to rewelacja :) mały zwinny dla mnie bezawaryjny tylko hamulce w nim robiłam, no ale jak przeprowadziliśmy się po za miasto i przyszło mi jeździć dwupasmówką (obwodnicą) to zapragnęłam kapkę większego i mocniejszego auta, no bo nie oszukujmy się ale seicentem przy prędkości 110-120 kim/h trzepało na wszystkie strony bo jest małe i lekkie, ale tak to super.
Życzę miłej soboty.
 
Ostatnia edycja:
Dorcia- z doświadczenia nie wiem jak jest z toxo podczas ciązy, bo ja przeciwciała juz miałam. Moja przyjaciółka zaraziła sie krotko przed ciążą albo w pierwszym tygodniach bo przed zajściem wynik był ujemny a pierwsze badanie w ciąży już wykazywało przeciwciała. Stresowała się biedna, jeździła po rożnych specjalistach w cale Polcse. Dziecko urodziło sie zdrowe ale w 34 tc-nie wiadomo czy to miało związek z chorobą. Podobno zaraziła się od warzyw. Myślę, że kot nie ma tu nic do rzeczy. Jest to domowe, zadbane zwierze a nie dachowiec.
Jesli chodzi o zwierzaki kupilam sobie w 20tc ciązy szczeniaka. Ludzie się pukali w głowe- zwierze w domu i ciąza, niemowlę. To nie może sie udać. A jednak się udało. Nasz psiak jest wymarzonym kompanem do zabaw z Kornelka:)

Tesiak- jeśli chodzi o kupno auta to zdecydowanie powierzam to mężowi. Mam nadzieję, ze będzie brał pod uwagę moje bezpieczeństwo:) Ja ewentualnie określę walory wizualno - esetyczne:)
Ja tez wole większe auta,ale do przemieszczania się z punktu A do punktu B w miesicie się nie nadają jeśli chodzi o względy ekonomiczne- nasz to 2,5 TDI. Jak nie mieliśmy dziecka to mogłam sobie pozwolić na taki "luksus". Teraz trzeba oszczędzać.
Udane zabawy:) Mnie czekają 2 wesela w tym roku, mojej siostry i siostry męża. Trochę nas pociągną za portfel:)


Carla- nie znam ani jednego, ani drugiego. Ja nie preferuje trzykołowców. Wydaje mi się, ze powinnas zwrócić uwagę na dużą obszerną gondolę, bo dziecko będzie jesienne, wiec musisz ję zmieścic w całym opakowaniu. Ja akurat na to nie zwracałam uwagi i po 4 miesiącach gondola była za ciasna:/- ale miałam duże dziecko;) Rzadko tez korzystałam ze skrętnych kół. Wydaje mi sie ze espiro mam gondole 77 cm to juz jest sporo.Poza tym jeśli korzysta z niego znajoma i jest zadowolona to bym kupowała sprawdzony:)
Ja przy drugim dziecku będę mieć używana Emalljungę od znajomej. Jej córka ma 10 miesiecy a jeszcze korzysta z gondoli.Poza tym amortyzowany. Żałuję, że przy Kornelce skusiłam się na X-landera.

Ianka- tez słyszałam, że auta z klimą będą przechodzić dodatkowe przeglądy, zarówno nowe i stare:/

Aniołek- ja włąsnie chcę małe zwinne coś, nigdy nie kupiłabym sobie nowego z salonu. Moj sasiad kupił poł roku temu nowisusieńkie auto z alonu. To emeryt wiec jezdzi nim tylko do koscioła i dwa razy w tygodniu na myjnie, raz w tygodniu na zakupy. A wszedzię poza tym chodzi pieszo albo jezdzi rowerem. felgi poleruje codzinnie, opony nawet czasem myje. I co z tego, że nowy jak traci na wartości, poza tym nie jezdzenie też nie jest korzystne dla samochodu. A wydał pewnie na nigeo oszczędności sowjego życia:)

Miłego weekendu.
 
hej ;) wpadam na chwilkę pochwalić się teścikami... na których prawie nic nie widać :)
DSC01081.jpg
czuję się koszmarnie, ciągle zmęczona. wstaje rano a czuję się, jakbym nie spała :baffled: wczoraj wyszłam z małym na spacer i zaraz wróciłam, bo myślałam, że zemdleję.
Nataniel staje już sam w łóżeczku, moja sprytna bestia :)
 

Załączniki

  • DSC01081.jpg
    DSC01081.jpg
    8,5 KB · Wyświetleń: 34
Ja się też pochwalę z doskoku, ze wczorajszy wynik mamy pozytywny, co jest dla nas trochę szokiem bo to był pierwszy miesiac starań:)POWODZENIA dzIEWCZYNY!!!
 
Nooooo baaaa MILUSIA gratulki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja też tak chcę-za pierwszym razem !!!!!!!!!!!!!!
VINGA no jakby na to nie patrzeć dwie kreseczki są !!!!
 
Milusia u nas też od razu wyszło, gratuluję serdecznie :)
Vinga super :) Coś tam widać na testach, kiedy do lekarza idziesz?? Gratki dla młodego :) Współczuję senności, przy maluchu nie możesz sobie niestety pozwolić na lenistwo, także siły życzę :)
Amelia cena auta jak mieszkania, piecze ich z tymi cenami :/
Tesiak każde auto dobre jak się dba, mój "tatuś" nowe auto w rok zajechał, jakbyś weszła do środka to jakby ktoś tam śmietnik robił, a co najgorsze to nie naprawiał nigdy usterek na początku tylko czekał aż auto się rozkraczy. Baw się dobrze na weselu :)
Do firmy espiro/baby design też jestem bardzo przekonana, spacerówkę mam z tej formy (Sprint). Teraz Atlantic jest na ciemniejszym stelażu, fajniej wygląda.
ianka kiedyś znajoma miała Chicco trzykołowca i też odradzała... Nie słyszałam o droższych przeglądach.
Dorcia Mutsy Evo ładny, ale cena... Skutecznie obrzydza wózek :(
Aniołek dlatego ja nie chcę żadnego zwierza- straszny ból jak umiera :( Hehe mój jeździ służbową pandą, masakra przy większej prędkości więc nie dziwię się że zmieniłas autko :)
Wasila ja miałam Roan Marita przy Neli, gondola kolos, ale mi za to brak skrętnych kół przeszkadzał jak mała podrosła. A x-landera miała koleżanka z którą spacerowałam kiedyś i tak wyklinała go że szok.

Dzięki Wam za opinie. Mąż chce Atlantica, ja też jestem do niego bardziej przekonana. Koleżanka używała go 3 lata, teraz przy synu kupiła Casulaplay, ale chce go sprzedać i kupić Atlantica. Jest to wózek przetestowany i firma sprawdzona, może nie jest najpiękniejszy, ale jakość i cena do mnie przemawiają.
 
Dorcia, są są :-D nawet nie wiesz jak się stresowałam przed tymi testami. po głowie mi chodziło "a może nie jestem w ciąży i kresek nie będzie" ale mi kamień z serca spadł jak je zrobiłam. to już druga "partia" teścików. te dziś wykonałam dla pewności.
do gina wybieram się 28 maja, to będzie 7 tydzień. mam nadzieję, że nie za wcześnie...
 
Carla właśnie oglądnęłam filmik o Atlanticu-niezła fura :) Mnie się w sumie w nim nie podoba ten plastik przy rączce i piankowa rączka-reszta naprawdę fajna...i wagowo nie jest najlżejszy :( Ale pewnie jak zobaczę taki na ulicy to się za nim oglądnę :)
Wasila ja po urodzeniu Młodej mieszkałam z rodzicami-mieli (nadal mają) sunię małego mieszańca...i ona po prostu pilnowała mi dziecka-jak tylko mała zakwiliła to sunia już była przy mnie i podgryzywała dając znać że Młoda wstała :) Taka nieelektroniczna niania :)
Vinga ja przy Oliwii spałam całymi dniami aż do 4 miesiąca...:) Ale miałam guzik do roboty-prócz gotowania żadnych obowiązków- to spałam :)
 
reklama
Dorcia, niestety nie mogę sobie pozwolić na dzienne drzemki, no chyba że mały śpi. dziś wróciliśmy z miasta i mąż zamiast zaopiekować się małym to poszedł spać :eek:. tak jakby to on był zmęczony i w ciąży! ale mnie wkurzył wrrr
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry