kaaczuuchaa
maminos of daminos ;)
- Dołączył(a)
- 28 Październik 2009
- Postów
- 391
a to już są kolejki za łóżkami? 
powitać.
słuchajcie jak ładnie zaczął mi się nowy tydzień i dzień oczywiście....
wstałam ja rano zarejestrować się do lekarza telefonicznie-ale,że przez godzinę czasu nikt nie odbierał albo było zajęte to się
i poszłam-aż tak daleko nie mam.wchodzę, mówię co chcę a baba mi na to,że rejestracja do tego lekarza na 3cim piętrze.No to co,nie chce mi się tarabanić z wózkiem tak wysoko-od czego są windy.Wsiadłam, ze mną jeszcze 2 babki-wszystkie jedziemy na to samo piętro.Drzwi się zamknęły...winda ruszyła....po czym zatrzymała się i otworzyły się wewnętrzne drzwi i wsio-nic nie działa
ja lekka panika-bo panicznie od dziecka boję się wind (mieszkam na 7 piętrze niestety,ale każda jazda to przeżycie
)u siebie mi się to nie przytrafiło a w przychodni-proszę.walimy w drzwi,dzwonimy dzwonkiem i co?jajco. zero reakcji.gorąco jak w piekle a tam sobie nikt nic z tego nie robi.Dobrze,że był zasięg to dryndnęłam do siorki i ich powiadomiła o tym fakcie i zaraz nas ściągnęli.No ale 30min podduszania ze starszymi paniami było.dobrze,że nic im się nie działo bo byłby kłopot dopiero.No ale ściągnęli nas do piwnicy,więc wózek na plecy i wio na górę, na to 3cie też
także tak sobie ułatwiłam no.Ale się zarejestrowałam;-) pffff.tadaaaa-moja historia z dziś
to tak na rozweselenie Was-bo mnie nie było do śmiechu 

powitać.
słuchajcie jak ładnie zaczął mi się nowy tydzień i dzień oczywiście....
wstałam ja rano zarejestrować się do lekarza telefonicznie-ale,że przez godzinę czasu nikt nie odbierał albo było zajęte to się





