Hejo laseczki

Widzę, że trochę was rozmroziło
Hania dalej kaszle jak oszalała, ale już tylko rano i trochę wieczorem. Jeszcze tydz. w domku i do żłobka

Jutro mikołaj, a ja jestem na siebie zła bo mogłam wziąć wolne w pracy i chociaż zobaczyć jaka będzie reakcja na prezent :-( Dostanie domek Świnki Peppy czyli swojej ulubionej bajkowej bohaterki

A ja pewnie rózgę
A tu mam dla Was propozycję udziału w świetnej akcji ... wystarczy wybrać sobie pieska i codziennie kliknąć "nakarm" a jak będzie wystarczająca ilość nakarmień to piesek dostanie jedzonko
Nakarm psa z Szerlokiem - psy ze schroniska czekają na Twoją pomoc Tak więc do dzieła kochane
Co do drugiej pociechy to ja jestem strasznie niezdecydowana w kwestii czy w ogóle mieć. Hania jest bardzo absorbująca ... wszystko ja mam koło niej robić. Dziś np. chciałam dłużej pospać więc obudziłam męża żeby zrobiła Hani śniadanie i dał jej leki, a ona cały czas coś ode mnie chciała i w końcu wymyśliła, że będzie leżeć koło mnie zamiast jeść śniadanie

Skończyło się karą u siebie w pokoju, ale widzę, że i to już nie pomaga bo nawet łezka jej nie poleciała. Odczekała, przeprosiła i po sprawie :-( Nie wiem czy jestem na tyle silna psychicznie żeby znów od początku przechodzić przez to wszystko :-(