reklama
izkab
matka wariatka
- Dołączył(a)
- 4 Czerwiec 2008
- Postów
- 943
Lucy - ja zawsze mam ochote na ploty, najwyżej poplotkujemy w dwójkę ;-) większość pewnie na zamkniętym plotkuje ;-) nas też zasypalo, zaspy sięgaja do uda
dzisiaj po dwóch dniach siedzenia w domu ze względów pogodowych wyruszyłysmy na spacer i po półgodzinie wróciłyśmy - ja upocona
kurde.. na chodnikach tyle śniegu, że przejść nie idzie
mamy co prawda sanki, ale Karolka w nich ginie, takie są duże, a poza tym cieplej jej w wózku 




klaudia011
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2008
- Postów
- 2 389
a my pojechaliśmy na spacer sankami....40 min pojeździliśmy o dziwo Młody bardzo spokojnie siedział sobie ;-)
wózkiem to nawet się nie brałam...ehh nie mam kondycji
wózkiem to nawet się nie brałam...ehh nie mam kondycji

izkab
matka wariatka
- Dołączył(a)
- 4 Czerwiec 2008
- Postów
- 943
Klaudia - my byłyśmy sanki przetestować perę dni temu, pobiegałam 20 minut i tak się zasapałam, że nie mogłam dojść do siebie 
a Karola się cały czas śmiala głośno z matki
bo oczywiście największa radocha była jak stara matka biegła, jak szłam to robiło się nudno ;-)



klaudia011
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Lipiec 2008
- Postów
- 2 389
izkab dlatego ja nawet nie próbowałam biegać heheh, przypuszczam, że nie tylko Filip by się śmiał ale i każdy kto by nas widział ;-)w momencie bym sapała i dyszała jak lokomotywa 
ale jutro mąż ma wolne więc on się z Młodym wybierze :-)

ale jutro mąż ma wolne więc on się z Młodym wybierze :-)
mamjakty
styczniówka 2009
Nas też zasypało
My na spacerku nie byliśmy trzy dni - piątek, sobota i niedziela - wczoraj było lepiej bo już nie wiało, ale z nieba cały czas coś leci - taki śnieg-deszcz, nie wiadomo co to. Ja wyciągnęłam wózek, którym Ola jeździła po urodzeniu, w gondolce, taki wielgachny na pompowanych kółkach - na nasze zaspy świetnie się sprawdza
Sanek nie mamy i u nas spacer na sankach odpada bo Ola mi śpi na spacerku - a w sankach sobie tego nie wyobrażam ;-) Ja ledwo wyjdę Ola już oczy zamknięte - całe spacerki przesypia
A w ogóle to mam wrażenie, że sama spaceruję z takim szkrabem, strasznie mało ludzi widzę, czasem na sankach jakaś babcia czy dziadek ciągnie wnuczka, ale to już nieco starsze dziecko - a z wózkiem to dawno nikogo nie widziałam 




Ostatnia edycja:
U nas sanki okazały sie porażką, przynajmniej na razie, bo tak jak U Mamjakty Ola przyzwyczajona spać na spacerze. Raz ją wziełam gdy była wyspana to też nie pasowało, bo wystarczy że zawieje wiatr młoda sie denerwuje. Poza tym Ola jest chyba za lekka do naszych sanek. Raz szliśmy do tesciów na obiad, mąż ciągnął, ja szłam za sankami i mimo asekuracji wylądowała twarzą w śniegu, od razu płacz.
Sanki tesciu odmalował jeszcze po moim mężu, teściowa sie przyznała że kiedyś ciągnęła mojego mężusia do żłobka i zgubiła go po drodze
no teraz to już sie można śmiać ale wtedy to chyba nie było jej do śmiechu.
Sanki tesciu odmalował jeszcze po moim mężu, teściowa sie przyznała że kiedyś ciągnęła mojego mężusia do żłobka i zgubiła go po drodze

izkab
matka wariatka
- Dołączył(a)
- 4 Czerwiec 2008
- Postów
- 943
Klaudia - ja nawet nie śmiałam spojrzeć na ludzi, którzy widzieli mnie biegająca
na pewno mieli ubaw po pachy
ale co tam, najważniejsze, że Karola zadowolona
tylko po tym bieganiu mam taki kaszel, że szok
nie moge się go pozbyć, pewnie za dużo zimnego powietrza się nałykałam ..
Mamjakty - u mnie też nikt nie spaceruje z takim dzieckiem jak trochę wieje albo jest ciut zimniej
co niektórzy sąsiedzi to nawet mnie zaczepiaja i się dziwią, że w taka pogodę wychodzę na spacer
a ledwo się sloneczko pokaże, to widać tabuny wózków na dworze ;-) czyli dzieci u nas na wsi jest dużo, ale pochowanych w domu ;-)




Mamjakty - u mnie też nikt nie spaceruje z takim dzieckiem jak trochę wieje albo jest ciut zimniej


reklama
mamjakty
styczniówka 2009
No dokładnie - u nas to samo, jak trochę cieplej się zrobi, słonko wyjdzie to multum jest wózków i dzieciaków a teraz w zimę w ogóle - a przecież takie mroźne powietrze jest cudne
Ja to jeszcze w uzdrowiskowym mieście mieszkam, więc jak chodzę po zdroju to Ci kuracjusze patrzą na mnie jak na jakąś wyrodna matkę, jakbym nie wiem, jakąś krzywdę dziecku robiła bo wychodzę - parę razy usłyszałam jakieś komentarze typu "z takim maleństwem w taka pogodę"
No wg mnie lepsza taka niż jakas mżawa czy wietrzysko ;-)
Dziś mnie kusi żeby wyjść, bo cichutko jest, jasno, ale pada takjie cosik drobne, ale gęste i cały czas
No ale młoda ma budę więc nic na nia nie leci
Prędzej ja zmoknę i zmarznę niż ona 
A dziś u nas ksiądz chodzi po kolędzie - ciekawe jak młoda zareaguje


Dziś mnie kusi żeby wyjść, bo cichutko jest, jasno, ale pada takjie cosik drobne, ale gęste i cały czas



A dziś u nas ksiądz chodzi po kolędzie - ciekawe jak młoda zareaguje

Podobne tematy
B
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 327
B
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 411 tys
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 359 tys
Podziel się: