aga_q
TRZYNASTEGO :)
Izakab - ja tam myślę, że córeczka Twoja przechodzi okres lęku separacyjnego.
pewnie dlatego taki "plasterek" się z niej zrobił ;-)
a jak się z nią położysz na dzienną drzemkę to jak jest?
pewnie dlatego taki "plasterek" się z niej zrobił ;-)
a jak się z nią położysz na dzienną drzemkę to jak jest?
tylko że wtedy nie jestem w stanie jej do łóżeczka odłożyć... może masz rację, że to lęk separacyjny, bo ona wogóle cały dzień za mną "łazi"
no nic, pewnie kiedyś minie...
dzisiaj wymyślila, że nie lubi łóżeczka i każda próba położenia jej tam kończyła się wyciem, mimo że ja siedziałam obok
a co ją wzięłam na ręce, to nos zmarszczyła, zęby wyszczerzyła i śmiała się pod nosem chytrze :-( przecież takiego dziecka chyba nie da się oduczyć wymuszania ?
ja postanowiłam słodkiego nie jeść, ale nie wiem czy długo wytrzymam
. A jak go na boczku na rece ułozyłam to ryk i wspinanie się na matke, żeby znowu na brzuchu sie ułozyc. Ech. Ale to miłe, Janek był antyprzytulak. Wiecie ze dopiero jakieś 3 miesiace temu zaczą usypiac przytulony do mnie? A tak to nie, wyobrażcie sobie niemowlę, takie malutkie, co ryczy jak je się przytula do znu. Trzymac za rękę ok, lezec obok lekko dotykajac nóżki ok, ale blizej to już ryk