reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2009

reklama
U nas też dzisiaj kiepska pogoda - pada i wieje strasznie :-(
za to wczoraj wróciliśmy z mojego ukochanego Krakowa, byliśmy tam od środy i pogoda była przepiękna :-D całymi dniami byliśmy na dworze, Karolka zadowolona niesamowicie ;-)zwiedziliśmy zoo i muszę powiedzieć, że nie spodziewałam się, że Karolcia będzie tak zainteresowana zwierzętami... kolejny raz stwierdzam, że rośnie nam podróżniczka - 370 km przejechane w środku dnia bez piśnięcia i marudzenia :tak::-D
miłego popołudnia życzę :tak: my jedziemy na imieninki mojej mamy, więc się moje dziecko z kuzynkami pobawi ;-)
 
U nas też pomimo pogody gril zaliczony i to dwukrotnie w czasie majówki:tak: Ze względu na pogodę odbyło się to na werandzie ale i tak fajnie tak posiedzieć na dworku jak deszczyk pada. Czekamz niecierpliwością na cieplejsze dni!!!
 
My byliśmy na wiosce 2 dni , w niedziele była piękna pogoda a w poniedziałek już zimno ale nie padało. Olandra prawie cały czas na dworzu, umorusana . Wyglądała troche jak dziecko wojny :) Wieczorem pierwszy raz jadła kawałek kiełbasy z grilla a wieczorem myłam ją w misce zwykłym mydłem bo nie wzięłam jej płynu i nic sie nie stało.
 
u nas też pogoda do bani..pada i pada :/
wczoraj przestało padać...ubrałam Filipa...wyszliśmy...i zaczęło padać znowu no obłęd...a Młody chodzi i cały czas papapap....no kurcza nauczony na polu non stop ;-)
 
A u nas słonko:-D:-D:-D:-Dwysyłam trochę słonecznych promieni tam, gdzie nie docierają:tak::tak::tak::tak:
Dziś Jacuś bawił się w ogrodzie;-)słowo "mle"nabrało nowego znaczenia- to już nie tylko ciepły biały napój w butelce, ale też żółty kwiatek- MLEcz
a w długi weekend- w niedziele byliśmy w botaniku poznańskim, wata cukrowa, wiatraczek i pokazy fizyczne, a w poniedziałek mimo nędznej pogody na koncercie Arki Noego(ale na szczęście nie padało)a Jacek szalał jak to mały szaleńczak;-)tak, że M. ledwo go na rękach utrzymywał;-);-)

ja dziś i jutro słomiana wdowa...M. pojechał na targi do Stuttgardu:baffled:nie wiem jak wytrzymam w domu z teściami te dwa dni sama:szok::szok::szok::szok:horor
 
reklama
U nas też słoneczko, ale zimny wiatr powoduje, że jest chłodno... Karolka dzisiaj znowu spróbowała czegoś nowego - ptasiej kupki :zawstydzona/y: no nie mogę jej na sekundę z oczu spuścić :wściekła/y: jak nie robaki zajada, to inne "delicje" sobie wygrzebie :szok:

Asiu - dwa dni na pewno szybko przelecą i M wróci do domku;-)
 
Do góry