F
fogia
Gość
Hej dziewczynki
witam powyjazdowo.
Wczasy uważam za udane, pogodę mieliśmy zmienną, pierwsza połowa urlopu deszczowa i chłodna, druga upalna i słoneczna. Jak dla mnie takie urozmaicenie jest rewelacyjne.
Mieliśmy dużo szczęścia ponieważ trafiliśmy na turnus gdzie było dużo dzieci w wieku Filipka więc młody miał z kim dokazywać. No i rodzice dzieciaków też super więc i ja się nie nudziłam. W chłodniejsze dni przedszkole siedziało w piachu albo zabieraliśmy całą menażerię na wesołe miasteczko albo na spacery po lesie. W ciepłe to wiadomo, jeziorko i basenik na zmianę.
Badanie usg wyszło ok, przezierność wyszła w granicach normy. Dostałam leki na bakterie, a na twardnienie brzuszka mam brać nospę, pić magnez z witaminą b6 i leżeć. Na szczęście od czasu jak przestałam nosić ciężkie siaty z zakupami
czuję się ok.
Wybaczcie mi kochane, że nie będę nadrabiać zaległości.
Mam masę roboty w domu po tych wywczasach. ;-)
witam powyjazdowo.

Wczasy uważam za udane, pogodę mieliśmy zmienną, pierwsza połowa urlopu deszczowa i chłodna, druga upalna i słoneczna. Jak dla mnie takie urozmaicenie jest rewelacyjne.

Mieliśmy dużo szczęścia ponieważ trafiliśmy na turnus gdzie było dużo dzieci w wieku Filipka więc młody miał z kim dokazywać. No i rodzice dzieciaków też super więc i ja się nie nudziłam. W chłodniejsze dni przedszkole siedziało w piachu albo zabieraliśmy całą menażerię na wesołe miasteczko albo na spacery po lesie. W ciepłe to wiadomo, jeziorko i basenik na zmianę.
Badanie usg wyszło ok, przezierność wyszła w granicach normy. Dostałam leki na bakterie, a na twardnienie brzuszka mam brać nospę, pić magnez z witaminą b6 i leżeć. Na szczęście od czasu jak przestałam nosić ciężkie siaty z zakupami

Wybaczcie mi kochane, że nie będę nadrabiać zaległości.

