reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniowe Mamusie 2008

Wczoraj przyszła mi ostatnia paczuszka z rzeczami dla maluszka :-p zatem już jestem gotowa...mogę rodzić nawet dzisiaj... W pracy dostałam torbę firmową na rzeczy do szpitala...dużą i pojemną...dzisiaj sobie ją spakuje i położe w szafie... może jeszcze jakieś gusła odprawię, by szybciej poród nastąpił hehe...​

Mogę Wam polecić rzeczy z polskiej firmy 4 baby...troche sie wahałam z zakupem u nich...bo ceny nie wygórowane, przez internet to wiadomo jak to bywa z jakością...a jestem pozytywnie zaskoczona...jakość cudowna i wykonanie super SMYKATESY ja kupowałam przez Allegro przez konto 4baby​
 
reklama
A a propos oleju rycynowego- dzis sobieo nim przypomnialam i wzielam pozadny lyk do ust i zygnelam z powrotem- u mnie ten sposob nie przejdzie hihihi.

:sorry2:Pumi...widzę, że u Ciebie jest mega desperacja....skoro wogóle odważyłaś się łyknąć ten olejek....wrrr....Myśle jednak, iż oprócz chodzenia po schodach i ewentualnie sprzatania...warto pić te liście malin...podobno świetnie przygotowuje szyjkę macicy do porodu i sprawia, że skurcze są skuteczniejsze
 
Łech, ale mi się kiepsko spało... A już przygotowanie materiału do analizy to był mega wyczyn :-D Ale to już ostatni raz w ciąży...
GirlyGirl: Ale z Ciebie ranny ptaszek ;-)
 
A ja się modlę żeby jednak na razie nie urodzić. :no:Przeżyłam wczoraj najgorszy dzień w moim życiu i mam nadzieję że skoro nie urodziłam pomimo takiego stresu i łez to dzidzia jeszcze parę dni wytrzyma. Byłam wczoraj na KTG - jakieś tam skurcze się pisały , standardowo co 10-15 min, niektóre miały 95 %, ale to jeszcze nie porodowe. Potem gin mnie zbadał i stwierdził, że jeszcze nic się nie dzieje i do poniedziałku powinnam wytrzymać (pamiętacie chodzi o te nieczynne szpitale u mnie w mieście). Więc się ucieszyłam.:tak:
A teraz to co było najgorsze:no:. Jak ja byłam u gina poprosiłam brata by poszedł z moim synem do znajomego urologa, bo od kilku dni skarżył się na ból w podbrzuszu w kierunku pęcherza i jąderek. A potem to już zaczęła się jazda........ Jeszcze nie zdążyłam wejść do domu jak okazało się że mój syn jest w szpitalu i muszę przyjechać i podpisać zgodę na operację:szok: która miała miejsce też wczoraj o godz. 21. Normalnie zmroziło mnie, poryczałam się. Przez długi czas nie mogłam się uspokoić ale opanowałam się w końcu....dla niego...
A jakby jeszcze tego było mało pielęgniarki nie pozwoliły mi zostać z nim zostać na noc:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:, bo bały się że im zacznę rodzić, a porodówka nie przyjmuje z braku miejsc. (Jakbym zaczęła i tak zrobiłabym jazdę - nie pozwoliłabym wywieść się do szpitala za miasto gdy mój synek leży po operacji u nich na oddziale - choćbym miała urodzić na korytarzu). Zostawiłam więc męża a sama pojechałam do domu. Na szczęście przetrwałam tę noc i mam nadzieję że przetrwam jeszcze dopóki mój syn nie wyjdzie ze szpitala. Ale się spisałam. Dobra kończę bo muszę zmykać do synka. Trzymajcie kciuki żeby wszystko było dobrze.
 
Jobo- trzymamy kciuki bedzie dobrze. usciskaj synka od nas....:-):-)
A ja mam dwie informacje od naszych kolezanek
1)Nanina- wczoraj o 19:45 urodzia Maksia. Rodzila w wodzie- nie bylo naciecia. Do szpitala trafila o 16.30 a trzy godziny pozniej tulila synka- (ja tez tak chce).
GRATULACJE:-)
2)Anja- w koncu zrobili jej cesarke po 23. Ma juz Nadie przy sobie. Obie czują sie dobrze....
GRATULACJE:-)




 
o matko dziewczyny, Wy już nie spicie??
a mi sie dziś śniło że Ania napisala mi na forum info ze we wszystkich gdańskich szpitalach nie ma ani jednego wolneg łóżka i że mam nie rodzić!!
tak sie sfilmowałam ze o 4.30 włączyłam kompa i przejrzałam całe forum!!
Nanina i Anja, gratulacje!!!!!
p.s. dziś termin, a tu wciąż nic a nic... wczoraj brzuch na dole strasznie bolał, ale jak zwykle bywa... przesał boleć :baffled:
 
Asia ja też się wybieram gdzieś do zielarskiego, bo w aptece nie mają takich rzeczy, przynajmniej jak wysłałam mojego Stasia to przyszedł i stwierdził że pani w aptece nie ma;
cholera a on całą noc kichał i smarkał a teraz i mnie gardło boli i głowa troche... jak mnie zarazi... nawet go na porodówke nie wpuszczą takiego kichającego!
 
reklama
A mnie boli gardlo, kaszle...kurde jak teraz sie rozloze to mnie w izolatce po porodzie zamkna
Kurcze a myslalam ze liscie malin w aptece znajde....Gdzie ja w tym zadupiu wytrzasne sklep zielarski:confused:
 
Do góry