reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe Mamusie 2008

reklama
aOla!Ja cie bardzo prosze!Przeciez nie od tego zalezala plec twojej corci!!! :-D Zreszta ja chce miec synka jeszcze a malizna ciagle "mama" i "mama" wiec mi tu glupot takich nie opowiadajcie :-)
No widzisz mamo Jasia-jak bedzie dziewczynka to powiedza,ze to dlatego,ze pierwsze slowo Jaska bylo "mama".A jak sie chlopiec urodzi to powiedza,ze to "prawo serii" :-D Tak to z tym przesadami jest-zawsze jakis mozna dopasowac!Dlatego "sie sprawdzaja" :-D
 
Pewnie ze przyslowia sie nie sprawdzaja. Jak chocby to ze zgaga w ciazy. Ja mialam okropna a maly urodzil sie z dwoma wlosami na krzyz, ktore i tak szybko wylazly. Dopiero teraz zaczynaja rosnac i to blad.

A my w piatek wrocilismy zamiast z wakacji w Polsce z 10-dniowego pobytu w swzpitalu.:-(Thomasowi powiekszyl sie wiezel chlonny i zacza sie w nim zbierac plyn, trzebabylo zdrenowac i podac antybiotk dozylnie:-(
 
malenstwo, teraz Ci zazdroszczę tych przygotowań ślubnych, a tak niesawno sama się stresowalam... sukienka już wybrana? pochwal się troszkę :)
No więc tak.Nie robimy wesela tylko przyjęcie w domku.Sukienka się szyje będę ją miała na początku września.Dziś kupiłam sobie kolczyki i bransoletkę do sukienki ale największy problem mam z butami:-(Nie umiem chodzić na obcasach a musze mieć chociaż jakiś mały.W ogóle nie wiem jak ja się będę czuła w sukience bo na co dzień nie noszę.Wiecie ja w ogóle to taka metalówa jestem rozpuszczone długie włosy i niech się ukadają ak chcą:-p:-).Ale do fryzjera się zapisałam niech mi je jakoś ujarzmi.Już mi zapowiedzieli że trochę to potrwa a i kosztować będzie bo włosy mam długie.Makijaż sobie zrobię sama,już sobie dopracowałam całą kombinację.Paznokcie zrobi mi koleżanka która się tym na co dzień zajmuje.Jak będę miała sukienkę to będziemy dla mojego przyszłego męża gajerek wybierać.Ale te buty mi po prostu humor popsuły.U mnie w mieście take byle co że aż się płakać chce.Nie zdziwię się jak mi przyjdzie gdzieś do Wawy jechać za butami:crazy:Ale może jeszcze na allegro coś znajdę.Sukienkę będę miała prostą,gorset i spódnica z delikatnymi szczypaniami z tyłu.Jak juz chyba tu pisałam od razu to będą chrzciny więc 2pieczenie na jednym ogniu:-)Welonu nie będę miała bo nie chcę.Sukienka kolor krem.Na początku chciałam jasno zieloną ale zmieniłam zdanie.I tak udało mi się dość tanią kieckę dorwać bo za jedyne 550zł no i do teg bolerko jakieś.Ale te buty normalnie mi sen z powiek spędzają.
Dziś u nas cieplusio na spacerku byliśmy,zupkę dziś Kubasek miał z królikiem jakieś słoiczki jeszcze mi sie z królikiem uchowały.Ale wiecie co?Zauważyłam że te słoiczki to dużo bardziej brudzą niż domowe zupki.Ciężej sie dopierają.Lece jakąś drzemkę sobie uciąć.
 
Paulinek a jak teraz sie czuje najstarszy z naszych "styczniowych" dzieci?Matko kochana az we mnie przerazenie wzbiera jak o tym czytam....Co sie stalo?I jak to zniesliscie?
 
Teraz juz wszystko w porzadku. Zaczelo sie od zwyklego zapalenia oskrzeli. I przypeletala sie jakas bakteria - jeszcze nie wiadomo jaka. Wiezly chlonne na szyi powiekszyly sie jak to zwykle przy takich infekcjach. Dostalismy antybiotyk i pediatra pozwolil nam jechac do Polski. Tyle ze po lewej stronie na szyi zaczal sie robic jakby guzek, zobilismy usg i okazalo sie ze tam zbiera sie plyn. Dostalismy inny antybiotyk - mialo zejsc, ale nie zeszlo. Juz w Polsce maly zaczal goraczkowac wiec poszlam do mojego pediatry z dziecinstwa. Ona tylko zerkla na to i oswiadczyla, ze to ropien i natychmiast chrurgicznie trzeba to zdrenowac. Ale moj maz sie uparl ze to ma byc w Belgii, za duzo sie nasluchal historii o polskich szpitalach. Wrocilismy po 4 dniach. Tu okazalo sie ze moja pediatra miala racje. Maly dostal antybiotyk dozylnie i po dwoch dniach go operowali. W szpitalu siedzielismy 10 dluuugich goracych dni. Na szczescie mam grzeczne i spokojene dziecko, ktore wszystko dzielnie znioslo:tak: Odpukac puk puk.
Prosze tylko nie wpadajcie w panke. Jedna juz posialam (porod) i wystarczy.:-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
:sorry2: Otoz Masiek nie jest osoba,za ktora sie podawala.Nie ma Leosia ani tez nowej fasolki.Nie ma tez jej meza ani reszty rodziny.Nie wiadomo czyje dziecko pokazywala nam na fotkach jako swoje....To tak w skrocie.
 
Do góry