sylka_k
mama styczniowa 2008
Witajcie dziewczęta,
dzisiaj trochę późno zawitałam, ale wszystko nadrobiłam:-):-)
dzidzia jejku, ja nie wiem co już ci pisać ale należy ci sie medal bo ty naprawdę jesteś bardzo silna kobietą. ja bym tak długo nie wytrzymała z takim mężczyzną. wcale nie jesteś słaba psychicznie, więc trzymaj się ,jak urodzi się dzidzia zobaczysz zmienia się sytuacja.
na grzybkach nie byłam bo mężuś zachorował, coś ma z migdałkami, ale do lekarza nie chciał iść.
ja na 4d idę dopiero po następnej wizycie u gina to juz będę w 24 tc, bo teraz wg mnie zaczął sie 19.
ale miałam dzisiaj straszny sen
, boże nie spałam pól nocy. Śniło mi się , ze dzidzia strasznie sie wierciła w brzuszka aż do tego stopnia, ze nie miało już miejsca i zaczęła mi sie skóra na brzuchu rozciągać ale do masakrycznych rozmiarów
. w końcu napięcia nie wytrzymała skóra i pękła, potem dzidzia wyskoczyła przez pękniecie i była taka malutka. ale juz nie mogłam nic zrobić bo dzidzia juz nie była w brzuszku. Strasznie potem płakałam.:-
-
no:
Nie wiem może to już moja psycha płata mi figle, bo wczoraj strasznie miałam twardy brzuszek po prawej stronie na całej wysokości i tak mnie jakoś dziwnie ciągnął.:sick: Potem na wieczór sytuacja trochę się zmieniła i twardość przesunęła sie na lewy dól brzuszka i zorientowałam sie że to dzidzia taka sprytna
i zgrywa się z mamusi i sie przemieszcza. ale chyba w lewym dole jej najwygodniej bo dzisiaj mam taka gulę i teraz wiem , ze to dzidzia.:-):-):-)
ale się opisałam, ale muszę jeszcze dodać, ze zakupy Pumi jak zwykle słodkie.
A ja na razie umówiłam sie z koleżanką na zakupy, bo ona ma termin na początek grudnia i chce wybrać wózek
dzisiaj trochę późno zawitałam, ale wszystko nadrobiłam:-):-)
dzidzia jejku, ja nie wiem co już ci pisać ale należy ci sie medal bo ty naprawdę jesteś bardzo silna kobietą. ja bym tak długo nie wytrzymała z takim mężczyzną. wcale nie jesteś słaba psychicznie, więc trzymaj się ,jak urodzi się dzidzia zobaczysz zmienia się sytuacja.
na grzybkach nie byłam bo mężuś zachorował, coś ma z migdałkami, ale do lekarza nie chciał iść.
ja na 4d idę dopiero po następnej wizycie u gina to juz będę w 24 tc, bo teraz wg mnie zaczął sie 19.
ale miałam dzisiaj straszny sen

, boże nie spałam pól nocy. Śniło mi się , ze dzidzia strasznie sie wierciła w brzuszka aż do tego stopnia, ze nie miało już miejsca i zaczęła mi sie skóra na brzuchu rozciągać ale do masakrycznych rozmiarów
. w końcu napięcia nie wytrzymała skóra i pękła, potem dzidzia wyskoczyła przez pękniecie i była taka malutka. ale juz nie mogłam nic zrobić bo dzidzia juz nie była w brzuszku. Strasznie potem płakałam.:-Nie wiem może to już moja psycha płata mi figle, bo wczoraj strasznie miałam twardy brzuszek po prawej stronie na całej wysokości i tak mnie jakoś dziwnie ciągnął.:sick: Potem na wieczór sytuacja trochę się zmieniła i twardość przesunęła sie na lewy dól brzuszka i zorientowałam sie że to dzidzia taka sprytna

i zgrywa się z mamusi i sie przemieszcza. ale chyba w lewym dole jej najwygodniej bo dzisiaj mam taka gulę i teraz wiem , ze to dzidzia.:-):-):-)ale się opisałam, ale muszę jeszcze dodać, ze zakupy Pumi jak zwykle słodkie.
A ja na razie umówiłam sie z koleżanką na zakupy, bo ona ma termin na początek grudnia i chce wybrać wózek
choc terapia szokowa przydala by sie mojemu mezulkowi 


