reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Styczniowe Mamusie 2008

reklama
I znowu ja, wam się wetnę;-) No w końcu przez trochę byłam styczniówką;-)
no a że siedzimy sobie w domku, bo musimy się oszczędzać, to mam czas by was podczytywać. No i przeżywam jak tylko coś się u was wydarzy:tak:
Ale w temat. Bo widzę że macie dylemat wózkowy, też taki miałam, chciałam kupić wózio z gondolą a potem lekką spacerówkę i siostra z dzieciowym doświadczeniem, zwróciła mi uwagę, że lato moje dziecię przejeździ w gondolo, trochę jesieni może i na zimę raczej w spacerówkę. I w tedy przyda się ta cięższa, bo i cieplej dziecku i łatwiej będzie pokonać nią polskie chodniki itp. A lekka spacerówka utknie jak tylko spadnie śnieg.
A akurat xlandery mają bardzo dobre spacerówki, dobrze wyprofilowane siedziska. Ni i maja dość duży kosz pod wózkiem co też się przydaje:tak:
No ja całkiem poważnie zastanawiam się nad xlanderem:-)
 
To miałam wieści od myszorki, ale od tamtej pory cisza. Napisała że jest bardzo wymęczona i ma jakies koszmarne komplikacje po porodzie, więc gratulując napisałam, żeby się odezwała, jak będzie miała więcej siły - i teraz nie chcę jej przeszkadzać. :no:
Frodo, takie bóle jak przy okresie podobno mogą się zdarzać jeszcze na wiele dni przed porodem, więc się nie martw - dopóki nie ma skurczy, to wszystko ok. Ewentualnie jak będziesz u gina to poproś o ktg - gdyby były skurcze których nie czujesz, to badanie to wykaże.
Jooaaa, ale sobie piwa nawarzyłaś z tym wyjazdem męża - ja bym swojego teraz już nigdzie nie puściła. Nawet miał propozycję pracy w Sylwestra (za dobrą kasę) tam gdzie już od kilku lat, czasem razem jeździliśmy, ale on sam zrezygnował.:dry:

Kupiliśmy wreszcie nawilżacz, o którym tyle marudziłam, ale podziałał może z pół godz i lipa. Nie wiem, spróbuję go zysuszyć i jeszcze raz uruchomić, a jak nie zadziała to do reklamacji:wściekła/y:
 
Ja sie Myszorce nie dziwie bo mi sie w tym szpitalu tez odechcialo pisac do kogokolwiek.jak cos idzie nie tak to juz chyba tak jest :baffled: Dzisiaj porodu nie bedzie.Cisza i spokoj.Mialam jednego skurczyka przez caly dzien wiec nawet nie ma co sie wysilac i myslec na ten temat.Moze i dobrze?Caly czas chcialam zeby to byl jednak poniedzialek. :-D Tylko jak sie juz wczoraj zaczelo na dobre to od razu zmienilam zdanie!I dzis mi smutno,ze nie ma jeszcze mojego malenstwa :-( W kazdym razie nastepnym razem pojade do szpitala dopiero jak bede gryzc parkiet i lazic po scianach z bolu zeby mie sie nie cofnelo.Skurcze co 5-7 minut moga sie cofnac jak widac :tak:
 
do 1 stycznia to moze bede spokojna, wczesniej od 36 zaczynam masaz olejkiem migdalowym, od 38tc biore arnike i wiesiolek, pije herbate z lisci malin. jak dobrze pojdzie to w pon bede zalatwiac swoja polozna-na to lepiej zainwestowac jest podobno rewelacyjna, kobiety rodza z nia po 4-6godz;-)
 
szczypawka, współczuję rozczarowania:-(. Ale żeby tak częste skurcze się cofnęły??!! może jednak lepiej sie wycofać niż mieć poród wywoływany na siłę:tak:
Anja, moja koleżanka nie miała swojej położnej, o 6 rano odeszły jej wody, o 10 została przyjęta na oddział a urodziła ok 12. A teraz u nas w mieście jest problem z położnymi "zamawianymi", bo jak któraś nie ma wtedy dyżuru to nie może formalnie przebywać na oddziale. U was tak nie ma pewnie?
 
Pielegniarki od stycznia idą strajkowac bo chcą miec 1000 zł podwyżki i nie odpuszczą, lekarze chcą podwyżek + dochodzi 42 h/7 czas pracy a szpitale nie mają kasy na godz. nadliczbowe. Rodzic w Styczniu może być trudno i trudne moze sie okazać wziać połążną, bo bedzie ich za mało przez strajki :-(.
 
reklama
Ja sama w strachu bo wszędzie o tym trąbią. Teraz przed świetami to cisza, bo duzo lekarzy i pielegniarek juz pobrało sobie wolne, wiec na jedno wychodzi. Gadałam z koleżankami co maja terminy na grudzien/styczen i juz jak chodzą na KTG do szpitala bo coś sie zaczyna z nimi dziać - to na IP im mowia, że jak tylko sie zacznie to proszę przyjść jak juz naprawde nie bedzie mogła Pani wytrzymać, bo tznaczy, ze zaraz Pani urodzi. Personelu BRAK :szok:. KUŹWA do czego to doszło.
 
Do góry