salik_agnieszka
styczniowa mama 08'
czesc moj Wiktorek ma póltorej miesiąca juz i w zeszłym tygodniu byliśmy na szczepieniu- to było okrone!!! Dostał 3 zastrzyki dwa w udka i jeden w ramie, plakał tak strasznie ze płakac mi sie chcialo a nadodatek potem cały dzień byl markotny i nie spał co chwile plakał i tylko noszenie na rękach go uspokajało, jak wkońcu padł wieczorem to biedactwo spalo 7 godzin bez przerwy. Mam nadzieje że następne szczepienia już nie będa takie straszne.

u mnie się zmieniły ale na gorsze
:-)



idziey do lekarza, pieknie mala ma 7tyg i 3ci raz do lekarza!!!!!!