To ze sie go widzi przez 15h bo 9h spi nie znaczy, ze jest sie lepszą mamą od tej co pracuje i ma "tylko" 4 h aby sobie popatrzec na dziecko - no własnie wowczas sie nie patrzy ale spedza czas Z i jest sie dla dziecka. Wiem, ze dzieki temu nie zdziczeje ani nie bede cierpiec z powodu pustek intelektualnych. [...];-)
:-)
O tak w 100% się zgadzam
 chociaż pewnie niejedna czytając tą wypowiedź pomyśli, że jesteśmy wyrodne matki i koniec 
 Ja nie zostałam stworzona do powielania stereotypów... Przez rok nawet wole nie myśleć, ile szkoleń, warsztatów i wyjazdów mnie ominęło :-( ... no i te zawieszone studia. Nie wiem jak to jest, ale kocham swojego malucha nieskończenie a jednak nie potrafiłabym poświęcić mu 100% mojej atencji...
;-)
nastepne dziecko w planach wiec narazie bede tzw KURA, no i git na razie jestem Happy, dzieci pjda do przedszola a ja sie bede bawic w bizneswman
Jez. Michigan ewentualnie;-)