green- świetna wiadomosć, że wychodzisz do domu
A mnie Młoda od rana wkurza. Psoci i broi tylko, nic się nie słucha

Siedzi pod łóżkiem i nie chce wyjść. A jeszcze męża cały dzień nie ma, bo o 15 wraca z pracy, a po 16 już wyjeżdża na imprezę integracyjną z pracy i mecz Lecha mają w programie. Pociesza mnie jedynie fakt, że za dużo nie wypije, bo po 6 jutro do roboty znów musi jechać

Wyszła. Cały syf spod łożka ma we włosach, wrrrrrrr nerwicy z nią dostanę.
Juti- ja też nie mam ochoty na nic, a w dodatku dobija mnie bałagan. A sprzątanie teraz strasznie wolno mi idzie, bo albo mnie brzuch pobolewa od zginania się, albo napina od schylania. To u nas syzyfowa praca, bo co ogarnę, to zaraz znowu burdel, ehhh.
A mnie literki się nie podobają

Nie lubię takich kurzołapów

Tzn są urocze, ale wolę powiesić jakiś plakat czy obrazek, bo wiem ja moje dziecko ma na imię
