reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniowe mamy 2020

reklama
No wiec jak widzisz sa gorsze przypadki [emoji23][emoji23][emoji23] nie bylo jeszcze z tobą tak źle [emoji8]
...a i tak nie napisałam wszystkiego.. jak to wyglądalo na codzień..jak była.. ehhh
Włos sie jeży co ja przeszłam. No ale biorac pod uwage statystyke to jedno jakies takie "niedomieszane" wyszło, to wieksze prawdopodobienstwo że synek będzie madrzejszy [emoji16][emoji7][emoji173]
Myślałam, moja matka miała ze mną ciężko. Nieuzasadnione dla otoczenia napady furii przez nerwice natręctw. Mam strasznie trudny charakter, jak jest wspaniale to jest wspaniale wszyscy dookoła, ze mną się śmieją, ale w 2 minuty potrafi się to zmienić i wpadam w szał. Ostatnio mój się śmiał, że poczuł się jak gwiazdor bo poraz pierwszy, ktoś rzucił w niego stanikiem. No akurat tylko to miałam pod ręką do miotania w gniewie. Teraz wróciłam do normy:D ale okres dojrzewania i początek ciąży moje otoczenie przechodziło omijając mnie na paluszkach. Podobno tak hardkorowa jak w pierwszym trymestrze to ja od gimnazjum nie byłam. Nic tylko dzwonić po egzorcystę. ALe ja się też strasznie przejmowałam pracą. W domu rozładowywałam stres powodowany, presją, niańczeniem klientów, znoszeniem fochów niektórych współpracowników.
 
No wiec jak widzisz sa gorsze przypadki [emoji23][emoji23][emoji23] nie bylo jeszcze z tobą tak źle [emoji8]
...a i tak nie napisałam wszystkiego.. jak to wyglądalo na codzień..jak była.. ehhh
Włos sie jeży co ja przeszłam. No ale biorac pod uwage statystyke to jedno jakies takie "niedomieszane" wyszło, to wieksze prawdopodobienstwo że synek będzie madrzejszy [emoji16][emoji7][emoji173]
Już masz doświadczenie, wiesz na co uważać :) kurła znowu krew z nosa. Wydaje mi sie że za mało wczoraj piłam wody.
 
A no jasne ze wiem. Bede udawać biedną [emoji23][emoji23][emoji23] maluchem do przedszkola a pozniej w swoją FR [emoji609] jak nie bedzie widzieć.
W wakacje powiem ze jade np. na truskawki a bede na ibizie [emoji905]
Im mniej sie dogadza i podaje na tacy- tym lepiej
Już masz doświadczenie, wiesz na co uważać :) kurła znowu krew z nosa. Wydaje mi sie że za mało wczoraj piłam wody.
 
Z komunalnymi z tego co wiem to jak juz przyznają to beda co roku weryfikowac dochody. Jeśli wyjdzie ze stac na mieszkanie na wolnym rynku to zabierają.
Teraz weryfikują ilosc osob zameldowanych w stosunku do faktycznie mieszkajacych i chcą zabierac jak ktos ma za duze a mieszka np sam.
Trzymam kciuki zeby sie udalo.
Ale chyba najlepiej by bylo isc z grubej- do burmistrza/prezydenta miasta- ze nie masz gdzie sie podziac. Ze jestes z dziecmi, u mamy nie ma warunkow. Jesteś chora, problemy z tym tamtym itp. No troche "podkreslic" trudna sytuacje
Dziękuję za radę. Napiszę też do prezydenta mojego miasta, a co mi tam, pisać wolno, a może akurat wstrząsnę czyimś sercem :)
 
reklama
Do góry