Sylwia trzymaj się dzielnie dla Maluszka, musi być dobrze , mocno trzymam za Was kciuki, Oliś trafił na świetnego lekarza i od wtorku będzie już tylko z górki, niedługo oboje o wszystkim zapomnicie. Myślę o nim i modlę się za jego zdrówko codziennie.Witam.Oliwierek prawdopodobnie bedzie operowany we wtorek badz srode.Napisze wam jeszcze dokładnie.Bedziemy prosic oczywiscie o modlitwe.
Dzisiaj niuniusia odłączyli od respiratora i oddycha ładnie sam,dostaje po troszku mojego mleczka,crp ujemne tylko bilirubina podwyzszona i sie mój syneczek opala.
dzisiaj troszke popłakiwał ,a mnie zal sciska serce ,ze nie moge wziac synusia na rece i przytulic.
Ciezko jest patrzec na cierpienie własnego dziecka i byc bezradnym,ale pocieszam sie ,ze po operacji musi juz byc tylko lepiej i bedziemy sie cały czas przytulac i calowac.
Płacze codziennie z bezradnosci ,czasem nie umiem sobie poradzic z ta sytuacja ,ale musze sie przywoływac do porzadku
Wiem co to znaczy nie móc przytulić swojego dziecka i w ogóle nie móc nic zrobić, ale pamiętaj, że dzieciaki maja niesamowitą wolę życia. Będzie ok
Ostatnia edycja: