Karoli4
Fanka BB :)
oj napisałam co mi doktor powiedziała- a jest naprawde dobrym lekarzem,wiec jej ufam ;-) sama sie boje, ale powiedziała, że ciąża jest donoszona i że jestem właściwie pod koniec 37tygodnia,a nie w 36. powiedziała też, że jestem w 100% gotowa do porodu, dziecko ma główkę na samym dole (już widać ją nawet), waży 2,7kg więc nie za mało i dziś na 99% urodzę,bo to widać.
paula, tylko czy ty to czujesz? zostajesz w domu do kolejnych sygnałów czy już jedziesz?
nie pozwól sobie niczym przyspieszać... jeśli to naturalnie idzie to ok.
a po czym ona twierdzi, że to koniec 37?
Dokladnie paula tak jak pisze Kaja nie daj sobie przyspieszac.
Kaja jesli ja dobrze rozumiem te tygodnie, to jesli Paula jest w 36 i kilka dni, to leci jej 37 tydzien. To tak chyba jest. Ja jestem 36 i 6 dni to jutro ostatni dzien 37 tygodnia i od srody zaczyna sie 38.
Chyba, ze zle kapuje.