Witam wszystkie styczniowki no narszcie was nadrobilam, niezla od wczoraj produkcje macie .
Ja wczoraj wyladowalam na porodowce z skurczai co 3 min , okazalo sie , ze rozwarcie ju na jeden palec glowka w kanale szyjka miekka .
Dali mi kroplowke na noc na rozluznienie macicy i zeby skurcze do ranna przeszly , niestety po odlozeniu leku skurcze wrocily .Naszczesie akcia porodowa nie postepowala , poscili mnie do dou i kazali obserwowac skurcze nadal sa , ale juz nie tak mocne ´wiec licze teraz kazdy dzien kiedy mala bedzie jeszcze w brzuszku bo jako wielorodka moze pojsc bardzo szybko, trzymajcie kciuki bym wytrzyala przynajmniej do 11 stycznia.
Teraz mowie wam dobranoc bo zazylam granuli hemoopatyczne i jestem spiaca.