reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniówki 2010 !!

święta racja paula - roxeen - pisz nam jeśli będziesz mogła - trzymamy tu kciuki i najważniejsze zdrowie Boryska - którędy wyjdzie to już nieistotne.
Powodzenia!;-)

macy dobrze, że ty przygotowana z obrazkami bo tu naprawdę wysyp jak na pełnie :-D
 
reklama
dlatego mi tak zależało,żeby D był przy porodzie :tak: moim zdaniem taka pomoc partnera jest bezcenna. Nawet jeśli chodzi o zachowanie położnych, to myślę że obecność faceta ma na nie jakiś wpływ- jeśli się trafi na jakąś wredną, to zawsze facet do pionu taką sprowadzi :tak:poza tym po co odbierać dla tatusia wspomnienia z takiego ważnego wydarzenia?
Jakoś do mnie nie przemawiają argumenty w stylu "Facet się bedzie Tobą brzydził, jak zobaczy te litry krwi między Twoimi nogami" :confused: albo "Wasz seks już nigdy nie bedzie udany, bo facet bedzie miał obraz porodu w głowie"..dużo osób mi w ten sposób odradzało poród rodzinny.
Ale ja się uparłam, D też chce.. i mam nadzieję,że przyda mi się tak bardzo, jak dla agigsm jej mąż ;-)

Mi też bardzo zależy, żeby M był ze mną przy porodzie ... i wiem, że on też tego chce
a babcię swoją myślałam, że zamorduję, jak go zaczęła przekonywać, żeby sobie odpuścił, bo tylko będzie przeszkadzał, na pewno mu się słabo zrobi, jak 'to' zobaczy i będzie miał potem wstręt do mnie :wściekła/y:
do tego doszły jeszcze opowieści z jej pielęgniarskiej kariery sprzed 50 lat, jak to mężowie od żon odchodzili po porodach :no:
nie ma to jak wsparcie :baffled:
 
Ja również jadę do szpitala ale mój R wraca dopiero po 17. Więc jak wróci to zobaczymy co się będzie działo, wezmę prysznic i pojedziemy.
Naradziłam się z mamą i powiedziała że to dobry pomysł (co mnie zdziwiło). Zawsze to ktoś mnie zbada.
 
Uff, chwila przerwy. Myślałam, że wezmę się za obiad i mam luz, a tu pies dostał cieczki i narzuta z łóżka do prania, w szafce pod zlewem coś się wylało, więc szafka do szorowania, a obiadu nawet jeszcze nie tknęłam.
Z porodem jest tak, że niecierpliwie wyczekuję wszelkich objawów, ale z drugiej strony strasznie sie go boję. Wiem, że po znieczuleniu bóle parte są okropne, a bez znieczulenia znowu te bóle są ok, ale rozwieranie się szyjki boli jak cholera i sama już nie wiem czy brać znieczulenie, czy nie :-(
 
Pasibrzuch - teraz się tym nie zamarwiaj, na porodówce sobie to zdecydujesz. Może dasz radę bez, może się przyda to weźmiesz.. spokojniutko.
wronek - powodzenia!!!!
 
Roxeen, Wronek, E_milcia - trzymam za Was kciuki!!! :-)+


:-D teraz sobie tak przypomniałam, że nasza sunia ma zawsze cieczkę, jak coś ważnego się ma wydarzyć :-D pierwszą miała na drugi dzień po tym, kiedy ją wzięliśmy, drugą na nasz ślub, a trzecią miała mieć w listopadzie i już weta pytaliśmy, co się dzieje, że jeszcze nie ma, a tu proszę-wiedziała, kiedy ma mieć cieczkę. Mam nadzieję, że to dobry znak i niedługo będziemy w domu już w czwórkę ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Wronek, Roxeen powodzenia!!!!!!!!!

Pasibrzuch
, ja planowałam znieczulenie przy 1 ciazy, a jak dojechałam do szpitala okazało sie, ze juz za pozno:zawstydzona/y: wiec mysle, ze wszystko rozstrzygnie sie na porodówce, teraz nie ma co planować, bo zycie i tak swoje zrobi:-p
 
Do góry