reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szczepienie w ciąży! Dylemat

Podziwiam odwagę podjęcia decyzji i też bym sobie tego życzyła .. ale boje się
Kochana, dużo odwagi to w tym nie było. Po prostu zwizualizowałam sobie co może się stać kiedy się nie zaszczepię (respirator, izolacja, nawet ewentualna śmierć - tutaj przepraszam za nadmierną obrazowość). Na drugiej szali postawiłam możliwe działania niepożądane po szczepionce (gorączka, dreszcze, bóle) i dostępne dla ciężarnej możliwości ich łagodzenia (paracetamol, chłodne prysznice, zimne kompresy). Zestawiłam to z doniesieniami na temat rejestru kobiet w ciąży w USA, które się zaszczepiły i wśród których nie stwierdzono większej liczby poronień czy powikłań niż u kobiet rejestrowanych przed wybuchem pandemii (link). Przegadałam na spokojnie sprawę z trzema lekarzami i położną - referując moją indywidualną sytuację i historię chorób i otrzymując zielone światło. Poczytałam kilka artykułów zbiorczo traktujących o ciężarnych i szczepionkach (np. link). Ale chyba ostatecznie przekonało mnie to, że młoda tez od razu dostanie przeciwciała i jakiś czas będziemy obie kryte i to tutaj chyba już przestałam oglądać się za siebie… O zdrowie i spokój psychiczny czasem trzeba powalczyć. Nastawiłam się, że będzie dobrze i z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że dla mnie była to dobra decyzja i czuję nawet pewną ulgę.
 
reklama
Kochana, dużo odwagi to w tym nie było. Po prostu zwizualizowałam sobie co może się stać kiedy się nie zaszczepię (respirator, izolacja, nawet ewentualna śmierć - tutaj przepraszam za nadmierną obrazowość). Na drugiej szali postawiłam możliwe działania niepożądane po szczepionce (gorączka, dreszcze, bóle) i dostępne dla ciężarnej możliwości ich łagodzenia (paracetamol, chłodne prysznice, zimne kompresy). Zestawiłam to z doniesieniami na temat rejestru kobiet w ciąży w USA, które się zaszczepiły i wśród których nie stwierdzono większej liczby poronień czy powikłań niż u kobiet rejestrowanych przed wybuchem pandemii (link). Przegadałam na spokojnie sprawę z trzema lekarzami i położną - referując moją indywidualną sytuację i historię chorób i otrzymując zielone światło. Poczytałam kilka artykułów zbiorczo traktujących o ciężarnych i szczepionkach (np. link). Ale chyba ostatecznie przekonało mnie to, że młoda tez od razu dostanie przeciwciała i jakiś czas będziemy obie kryte i to tutaj chyba już przestałam oglądać się za siebie… O zdrowie i spokój psychiczny czasem trzeba powalczyć. Nastawiłam się, że będzie dobrze i z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że dla mnie była to dobra decyzja i czuję nawet pewną ulgę.
A w którym tygodniu przyjęłaś pierwszą dawkę?
 
A w którym tygodniu się szczepilas pierwsza dawka? U mnie niestety wszystkie znajome dziewczyny w ciąży nie szczepione i bardzo krytykują .. strach ogarnia przed szczepieniem i przed nie szczepieniem ..
W 16, ale lekarz dał zielone światło od 13. Wiem, ja tez się bardzo bałam. To normalne, bo teraz odpowiadamy za dwie istoty :) musisz sobie przemyśleć, przekalkulować za i przeciw. Ja tak zrobiłam. Zbyt bardzo bałam się tego co może się stać jak zachoruje w ciąży.
 
Gdy się zachoruje na covid i ratuje swoje życie w szpitalu, wtedy trzeba brać leki zagrażające dziecku, żeby nie być podłączonym do respiratora. Powiedz mi które leki są przebadane na ciężarnych?
Ja w tej ciąży wzięłam masę leków, antybiotyków, sterydów, żeby ratować zdrowie i życie bo tak mi covid płuca załatwił.
Bardzo wspólczuję ze Cię to spotkalo, mam nadzieję ze jest juz ok? Ja mialam to szczęscie ze bylam w ciazy jak nie bylo covida. Naprawdę co to za cholerstwo ten covid. Ja się nie szczepie bo jakos mam opory.
 
To trochę dziwne że w ciąży nie wolno brac praktycznie żadnych lekow, a tak namawiaja by się szczepic nieprzebadaną na ciężarnych szczepionką.
Bo leki przenikające barierę łożyskową a szczepienie gdzie barierę łożyskową przenikają tylko własne składniki immunologiczne to dwie różne sprawy?
 
U mnie niestety dylemat odłożony przynajmniej o cztery tygodnie.. niestety w moczu leukocyty od pon antybiotyk więc szczepienie odwołane na ten moment.. co zrobić .. ☹️
 
U mnie niestety dylemat odłożony przynajmniej o cztery tygodnie.. niestety w moczu leukocyty od pon antybiotyk więc szczepienie odwołane na ten moment.. co zrobić .. ☹️
Współczuję 😔 uważaj na siebie 🌸🌸 My ciężarówki ciągle coś nie? U mnie właśnie lekarz na wieść o moim twardnieniu brzucha wielogodzinnym powiedział ze „nie to nie jest normalne u szczupłych kobiet w 25 tygodniu ciąży żeby tak się działo, to oznaka ze macica jest nadwrażliwa i trzeba włączyć Duphaston 3x1 i Magnez 3x2” - a ze wszystko jest okej wcześniej powiedział mi inny lekarz kiedy ostatnio wylądowałam na izbie przyjęć i tak twierdziła położna 😮‍💨🤷🏻‍♀️
 
reklama
No niestety . Chyba trzeba trzymać się jednego lekarza bo każdy ma inne zdanie na różne tematy.. inne podejście do wszystkiego. Ech... Pierwsza ciąża to ja powiem szczerze że nie sądziłam że tyle może się dziać w organizmie w krótkim czasie ..
 
Do góry