reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szkoła rodzenia

O kochane 300zł za 8 spotkań!?toż to zdzierstwo ja za 9 płace 90 zł! co wy za szkoły wynalazłyście?
poszukajcie troche czasami działają też bezpłatne ja np. taką znalazłam z tym że już miejsc nie było :(.
My idziemy bo mój K. chce koniecznie iść, stwierdził że podręczniki to nie wszystko i chce praktyki żeby to on mógł zajmować się dzidzią, no to idziemy :)
 
reklama
mada78 pisze:
O kochane 300zł za 8 spotkań!?toż to zdzierstwo ja za 9 płace 90 zł! co wy za szkoły wynalazłyście?
poszukajcie troche czasami działają też bezpłatne ja np. taką znalazłam z tym że już miejsc nie było :(

w Poznaniu są takie szkoły :( i niestety nie ma bezpłatnych - nawet jak dobrze będę szukać to żadnej nie znajdę :(
 
Tak was czytam i już sama nie wiem, iść czy nie iść.
Ale wpadłam właśnie na dobry pomysł.
U mnie płaci się, za każde zajęcie osobno. Wiem z góry co będzie przerabiane, więc w ostateczności mogę wybrać te, na których będą przerabiane rzeczy praktyczne, a z suchych wykładów zrezygnować. Mam czas na zastanowienie do 24 kwietnia, bo teraz mają przerwę świąteczną. :)
 
Ja juz tez sama nie wiem. Rozmawialam wczoraj z siostra Mojego, ktora urodzila synka 11 tyg. temu i powiedziala mi, ze jezeli mam mozliwosc to, zebym jednak skorzystala ze szkoly rodzenia, bo jej pomogla...Kurde, no nie wiem. Musze chyba podjechac do szpitala, w ktorym bede rodzic i sie dokladnie dowiedziec, bo "szwagierka" zaczela szkole juz w 5-tym miesiacu.
 
Moncia pisze:
A znacie może jakąś dobrą szkolę rodzenia w Gdańsku? Ja jestem w 23 tygodniu i chyba czas się gdzieś wybrać. Muszę jeszcze zapytać mojego lekarza czy mi wolno, bo mam troche za krótką szyjkę macicy i może to nie będzie wskazane. Co o tym sądzicie?

w poprzedniej ciązy miałam nie wydolną szyjkę i nie mogłam chodzic do szkoły R.skrócila mi sie do tego stopnia że miałam szew załozony,teraz ginka powiedziała ze raczej mi nie pozwoli chodzić mimo długiej szyjki ale to może sie z dnia na dzien zmienić i nie ma potrzeby ryzykować,no chyba ze na zajęcia teoretyczne tak jak joąś mi kiedyś radziła,
jutro sie wszystkiego dowiem na temat "mojej" SZ R .
wydaje mi się moniś że z niewydolna szyjką lepiej sama nic nie ryzykuj i o wszystko pytaj lekarza ale wydaje mi sie ze raczej ci nie pozwoli ćwiczyć,

:)
 
Hej kobietki :)

Zastrzelilyscie mnie slowami, ze za porod rodzinny placicie... U nas absolutnie nie ma takiego obowiazku. Polozna tylko mowi, ze jezeli sie nam spodobalo, to mozemy zlozyc jakis datek na szpital, zeby oddzial do porodow i porodow rodznnych mogl sie dalej rozwijac. Szukajcie szpitali ktore sa partnerami akcji "Rodzic po ludzku", tam nie ma obowiazku placenia za porody... Zreszta to chyba niezgodne z prawem zadac pieniedzy za to, zeby kobieta moglaw lepszych psychicznie warunkach rodzic dziecko...

A jesli chodzi o szkole rodzenia, to jeszcze sie nie zdecydowalam. Jesli moj gin da mi skierowanie to pojde, jesli nie - to nie, bo zwyczajnie mnie na to nie stac. Buziaki.
 
karoo-kp pisze:
Zreszta to chyba niezgodne z prawem zadac pieniedzy za to, zeby kobieta moglaw lepszych psychicznie warunkach rodzic dziecko...

Niezgodne, i owszem, zgadzam się, ale cóż... reality bites. To się pewnie generalnie nazywa datkiem tylko, że w ustalonej odgórnie kwocie ;)
Ten szpital, który wybrałam to Klinika, na dodatek z jednym z najlepszych oddziałów noworodkowych w Polsce, gdyby (odpukać, splunąć przez lewe ramię itp) się coś miało dziać z dzieckiem. I naprawdę nie jest tak drogo. W szpitalu, który ma opinię świetnego dla kobiety rodzącej opłata wynosi 300 zł. Reszta szpitali niegodna spojrzenia, bo to rzeźnie, no i daleko od mojego domu. A dziecko w przypadku komplikacji poporodowych i tak wiozą do kliniki. A wtedy matka w jednym szpitalu, dziecko w drugim. To ja już wolę być w jednym i zapłacić te 150 zł :)
 
Ja bede rodzic w szpitalu wojewodzkim. Kolezanki, ktore rodzily tam dzieci sa bardzo zadowolone. Wystroj szpitala nie jest taki "szpitalny", no i przede wszystkim jest czysciutko i nie smierdzi... Trzeba dac cos w łapkę, ale wtedy masz opieke wymarzona...A poza tym ma OIOM i caly specjalistyczny sprzet, wiec gdziekolwiek indziej cos jest nietak to i tak przewoza do wojewodzkiego.
 
Ja będę rodzić w jedynym szpitalu, jaki u nas jest :D Nie ma to jak mieć wybór. Ale ma dobra opinię, a myslę, że jak się da "prezent" to już całkiem przyjemnie będzie.

A znalazłam kolejny powód, żeby jednak chodzić do szkoły rodzenia. Są tam ćwiczenia, dzięki którym może nie przytyje tak bardzo :)
 
reklama
Właśnie wróciłam z pierwszych zajęć w szkole rodzenia (u nas jest za darmo ;D). Bardzo mi sie podobało. Większość zajęć to gimnastyka przygotowująca do porodu, bardzo sympatyczna położna, można o wszystko pytać, a po zajęciach można posłuchać tętna płodu. Super! ;D
 
Do góry