reklama
Sciskamy kciuki zeby było juz tylko lepiej.Zawsze jest juz krok dalej.Zszedł z respiratora-to najwazniejsze:-) nie bardzo tylko rozumiem czemu nie mozesz przytulac małego...Przeciez nie jest juz taki malutki.Kangurowanie na pewno wyszłoby mu na dobre.Mój Szymek miał 590g a jak miał tydzień juz przebierałam mu pampersa.Jak miał jakies 700g dali mi go na ręce.To takie niesamowite uczucie.Szkoda,ze Cie pozbawiaja tego,Szymek na pewno tego potrzebuje ale to pewnie zalezy od szpitala...
Póki co najwazniejsze,ze wszystko idzie ku lepszemu!
Cały czas trzymamy kciuki!!!;-)
Póki co najwazniejsze,ze wszystko idzie ku lepszemu!
Cały czas trzymamy kciuki!!!;-)
wiolunia82
Fanka BB :)
Hej. Szymek jest na CEPAP-ie, ale na samym powietrzu, super. Niestety ma infekcję i stanął z wagą w miejscu i znów kolejny antybiotyk . Do tego wyszła retinopatia I stopnia i dyskretnie poszerzone komory w główce również I stopnia, lekarz mnie uspokaja choć mówi, że może się to rozwinąć do kolejnych stopni i dlatego co tydzień trzeba to kontrolować. Wczoraj poraz pierwszy od 9 tyg. tuliliśmy się z małym całe 3 godzinki ) Niesamowite, tak długo czekaliśmy na ten dzień, mogłabym tak bez końca. jest taką kruszynką, w końcu płacze ) słyszałam jego głosik, bo na respi było to niemożliwe. wiercioch jest mały i rzeczywiście "siłacz" z niego, bo główkę podnosił na mojej piersi tak wysoko, że zdumiałam. powiedzcie mi dziewczyny jak to jest z widzeniem u takich wcześniaczków? Szymek skończył 9 tyg, to chyba widzi jakies kontury i mocne kolory??? bo na światło napewno reaguje a dalej to nie wiem. Pozdrawiam.
No to świetnie Rozumiem, że podają mu 21% tlenu.
Z infekcjami to niestety tak już jest u tych naszych milusińskich, jak czasem widziałam jakie antybiotyki mu podają to słabo mi się robiło. Ale pomogły i na szczęście nic nie uszkodziły.
Pamiętam jak dziś jak ja po raz pierwszy usłyszałam głosik, płacz Wojtusia. Właściwie to był to żabi skrzek ale jaka ja byłam szczęśliwa.
Lekarze muszą założyć złe scenariusze ale generalnie i zazwyczaj wylewy pierwszego stopnia nie pozostawiają żadnych śladów na przyszłość, w sensie wchłaniają się i nie utrudniają przepływu płynu mózgowo-rdzeniowego. Zazwyczaj przy wylewach te komory są poszerzone, jeśli dyskretnie to na pewno nic złego. A kontrolować trzeba, wiadoma sprawa
Retinopatia pierwszego stopnia to też nic złego, zazwyczaj się wycofuje. Wojtusiowi w lewym oczku doszła do drugiego stopnia i dopiero wtedy zaczęła się wycofywać, no i kontrolować oczywiście trzeba
Z tego co pamiętam to takie maluszki faktycznie widzą jakieś zarysy, kontury, być może nawet ostre, mocne kolory. To dobrze, że reaguje na światło.
I gratuluję udanego przytulanka.
Z infekcjami to niestety tak już jest u tych naszych milusińskich, jak czasem widziałam jakie antybiotyki mu podają to słabo mi się robiło. Ale pomogły i na szczęście nic nie uszkodziły.
Pamiętam jak dziś jak ja po raz pierwszy usłyszałam głosik, płacz Wojtusia. Właściwie to był to żabi skrzek ale jaka ja byłam szczęśliwa.
Lekarze muszą założyć złe scenariusze ale generalnie i zazwyczaj wylewy pierwszego stopnia nie pozostawiają żadnych śladów na przyszłość, w sensie wchłaniają się i nie utrudniają przepływu płynu mózgowo-rdzeniowego. Zazwyczaj przy wylewach te komory są poszerzone, jeśli dyskretnie to na pewno nic złego. A kontrolować trzeba, wiadoma sprawa
Retinopatia pierwszego stopnia to też nic złego, zazwyczaj się wycofuje. Wojtusiowi w lewym oczku doszła do drugiego stopnia i dopiero wtedy zaczęła się wycofywać, no i kontrolować oczywiście trzeba
Z tego co pamiętam to takie maluszki faktycznie widzą jakieś zarysy, kontury, być może nawet ostre, mocne kolory. To dobrze, że reaguje na światło.
I gratuluję udanego przytulanka.
wiolunia82
Fanka BB :)
A wszystko szło tak fajnie.... Tydzień temu Szymek zszedł z cepap-u. super sobie radził, maseczka leżała koło jego główki i puszczała tlen do inkubatora. Dał radę dobę, bo potem znów powrót na cepap. Załamałam się. lekarz mówi, że za często spadała mu saturacja i dlatego ten powrót, ale plus jest taki, że tak długo wytrzymał, bo nie które dzieciaczki w podobnym wieku wracają na cepap po 2 godz. Dla mnie małe pocieszenie. Teraz czekamy wagi 2 kg. by zrobić mu zespolenie tego jelita. I takie koło zamknięte : nie może przytyć, bo mleko przelatuje przez te lufki w brzuszku , a operacja nie zostanie wykonana gdy nie będzie miał 2kg. Masakra. na dzień dzisiejszy mały ma 1500g. i w większości jest karmiony dożylnie, by choć trochę nabrał tei wagi, bo na samym mleku stał w miejscu 2 tyg. Co dzień modlę się o to 0.5kg więcej....
wiolunia82
Fanka BB :)
znów gorszy czas.... Szymek znów spada z wagi, a co za tym idzie - operacja się oddala . Czy czyjeś maleństwo przechodziło perforacje jelita?? jeśli tak to napiszcie jak to u was było. pozdrawiam.
FraniowaMama
mama Natalki i Frania
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2009
- Postów
- 5 066
Wioluniu, scenariusze przy perforacji są różne.. Rozmawiaj z lekarzami konkretnie o Twoim synku, jak widzą sytuację, jak oceniają małego..
Czy to jest decyzja ostateczna lekarzy, że poniżej 2 kg operacji nie będzie? Ale przeciez nie mogą też czekać w nieskończoność.. Zespolenie jelita nie jest operacją kosmetyczna przecież lecz ratującą życie.
Trzymam za Was kciuki z całych sił..
Czy to jest decyzja ostateczna lekarzy, że poniżej 2 kg operacji nie będzie? Ale przeciez nie mogą też czekać w nieskończoność.. Zespolenie jelita nie jest operacją kosmetyczna przecież lecz ratującą życie.
Trzymam za Was kciuki z całych sił..
mamaWojtusia
Zaangażowana w BB
Witam!
Mój synek 2 tygodnie po urodzeniu dostał zapalenie martwicze jelit z perforacją jelita, ale na szczęście jelitko samo mu się zrosło i dzięki Bogu obyło się bez operacji, jak do tej pory nie mamy problemu z jelitami, ale zawsze jak nie ma kupy przez 1-2 dni to strasznie się boję że coś się tam dzieje (wojtek w październiku skończy 2 lata). Trzymam kciuki za was, a co do tego przybierania na wadze to czasami idzie to opornie. Wojtek mając 2 i pół miesiąca miał 1900 gram, wtedy też miał zabieg na oczy z powodu retinopatii. Porozmawiał z lekarzami, może zrobią zabieg jak mały waży mniej niż 2 kg, zapytaj się jakie są przeciwskazania itp.
Mój synek 2 tygodnie po urodzeniu dostał zapalenie martwicze jelit z perforacją jelita, ale na szczęście jelitko samo mu się zrosło i dzięki Bogu obyło się bez operacji, jak do tej pory nie mamy problemu z jelitami, ale zawsze jak nie ma kupy przez 1-2 dni to strasznie się boję że coś się tam dzieje (wojtek w październiku skończy 2 lata). Trzymam kciuki za was, a co do tego przybierania na wadze to czasami idzie to opornie. Wojtek mając 2 i pół miesiąca miał 1900 gram, wtedy też miał zabieg na oczy z powodu retinopatii. Porozmawiał z lekarzami, może zrobią zabieg jak mały waży mniej niż 2 kg, zapytaj się jakie są przeciwskazania itp.
reklama
wiolunia82
Fanka BB :)
Rozmawiałam z panią chirurg, która ma robić mu to zespolenie. To nawet nie była rozmowa????!!!!
p.chirurg: To ile on waży?
ja: 1500g.
p.chirurg: oj, to za malutki.
ja: ale p. doktor mu ciężko jest przytyć bo całe mleczko nie strawione przecieka mu przez te lufki.
p.chirurg: no wie pani, jeszcze kilka lat temu to synek musiałby czekac na taką operację, do 5kg swojej wagi.
ja:???????????????????????????????????
Z tego co zrozumiałam to przeciwwskazania są tylko wagowe, na początku chodziło o to by dolna część tego jelita odrosła na taką długość, by mogli to połączyć, a teraz czekają do 2 kg, a mu to tak opornie idzie. do tego skóra wokół tych lufek jest tak paskudna i nie ładna, maści gojące z apteki nie pomagają, ale już zamówiłam odpowiedni zestaw do pielęgncji stomii, może mu trochę pomoże.
p.chirurg: To ile on waży?
ja: 1500g.
p.chirurg: oj, to za malutki.
ja: ale p. doktor mu ciężko jest przytyć bo całe mleczko nie strawione przecieka mu przez te lufki.
p.chirurg: no wie pani, jeszcze kilka lat temu to synek musiałby czekac na taką operację, do 5kg swojej wagi.
ja:???????????????????????????????????
Z tego co zrozumiałam to przeciwwskazania są tylko wagowe, na początku chodziło o to by dolna część tego jelita odrosła na taką długość, by mogli to połączyć, a teraz czekają do 2 kg, a mu to tak opornie idzie. do tego skóra wokół tych lufek jest tak paskudna i nie ładna, maści gojące z apteki nie pomagają, ale już zamówiłam odpowiedni zestaw do pielęgncji stomii, może mu trochę pomoże.
Podziel się: