reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Testować czy jeszcze nie?

MalaMi24

Fanka BB :)
Dołączył(a)
1 Styczeń 2019
Postów
850
Witajcie dziewczyny. Spóźnia mi się miesiączka jeden dzień. Nigdy wcześniej się nie spóźniala. Staramy się bezskuteczne już rok. Czy test o czułości 25 mlu będzie już jutro rano wiarygodny? Czy jeszcze poczekać? Z góry dziękuję za pomoc :)
 
reklama
Nie będę wam zaśmiecać tematu moimi zalami, ale nie mam gdzie się wygadać. Koleżanki już dawno mają dzieci, nie rozumieją że się staramy. Więc każdy temat poruszony przez nie wywołuje łzy które muszę tlumic w pracy, w domu ponieważ mój mówi że tylko płacze a to nic nie daje. On nie rozumie, że się już poddalam :(
 
reklama
Oj
W zeszłym roku poronilam.. myślałam, że będzie łatwo zajść w ciążę bo słyszałam od koleżanka i forumowiczek ze po poronienie szybciej się udaje. Mija rok od poronienia i dalej nic nie zaskoczyło. Ja mam wyniki badań dobre mój mąż też ma dobre wyniki. Szukalismy już wszędzie powodów. Przestaliśmy się starać, ja przestałam sprawdzać testami owulacyjny i nawet jak się parę dni spóźniala to brałam to na zimno że pewnie przyjdzie. Nawet wychodziły blade kreski ale nic beta ujemna. Lekarz zalecił badania genetyczne. Czy miedzy nami nie ma jakis przeciwności. Ale mój mąż się obraził że przecież ma dobre wyniki więc o co mi chodzi. Teściowa z każdym miesiącem ubliza że może nigdy nie dam jej synowi dzieci. Serce mi pęka, jestem zrezygnowana. Siostra męża rani mnie słowami tego rodzaju że gdyby miał inną kobietę byłby już ojcem. Ja już psychicznie wysiadam. Całe szczęście nie mieszkam z treściami. Wynajmujemy mieszkanie, mój mąż coraz później wraca z pracy. Więc nachodzą mnie myśli dlaczego skoro zawsze był szybciej? Może mnie zdradza? Może chce znaleźć kobietę albo znalazł która da mu dziecko. Temat jest ciężki. Jedynie teść mnie broni, że może stres itd. Ale widzę że odsuwamy się od siebie. Ja jestem młoda mój mąż też ale coś się ewidentnie nie udaje. Suplementacji tyle już zjadłam że wątroba musi też odpocząć. Mój lekarz nie chce przepisać mi luteiny ani nic na bolesne miesiączki przy których nawet mdleje. Twierdzi cytuję "taki Pani urok" poddalam się.. wiem żale się ale mam dość życia. Napietnowania od strony rodziny męża. Dziś już nie wytrzymałam i po pracy nalalam sobie lampkę wina poszłam wziąć gorącą kąpiel. Mąż wrócił z pracy i test roku, musisz smutki topic w alkoholu... Nie pamiętam kiedy wypiłam cokolwiek z % od 2 lat nic bo ciągłe starania i badania... dlatego napisałam.. pozdrawiam Was.
Ojej tak mi przykro wyobrażam sobie jak musisz czuć jeśli nawet w mężu niemasz oparcia :(.
A lekarz nie zlecił jakiś badań ? Długo się staracie ?
 
Oj

Ojej tak mi przykro wyobrażam sobie jak musisz czuć jeśli nawet w mężu niemasz oparcia :(.
A lekarz nie zlecił jakiś badań ? Długo się staracie ?
Dokładnie staramy się 2,5 roku. Lekarz twierdzi że taki nasz urok.. byłam już u 4 ginekologow i każdy mówi że ze mną wszystko ok. Badania robiliśmy jakie tylko możliwe. Wszystko prywatnie wydaliśmy na nie majątek. I nic, dosłownie nic. Serce mi pękanie. Nie mam już siły walczyć o dzidzie. Jeszcze w zeszłym roku cieszyłam się że zaszłam w ciążę podzieliłam się tym na forum. Radość prysla szybciej niż się spodziewałam.
Mąż na każdym kroku podkreśla to że koleżanki mam atrakcyjniejsze przez to że są matkami.. jeju aż mi głupio tak się wyzalac ale naprawdę się zalamalam:(
 
Dokładnie staramy się 2,5 roku. Lekarz twierdzi że taki nasz urok.. byłam już u 4 ginekologow i każdy mówi że ze mną wszystko ok. Badania robiliśmy jakie tylko możliwe. Wszystko prywatnie wydaliśmy na nie majątek. I nic, dosłownie nic. Serce mi pękanie. Nie mam już siły walczyć o dzidzie. Jeszcze w zeszłym roku cieszyłam się że zaszłam w ciążę podzieliłam się tym na forum. Radość prysla szybciej niż się spodziewałam.
A mąż się badał może to nie po twojej stronie leży problem ?
 
Tak badal się tzn badania z krwi bo nie zgodził się na badanie nasienia ponieważ powiedział, że jeśli wątpię w jego męskość to po co z nim brałam ślub..
Moja przyjaciółka ma podobny problem zrobiła wszystkie badania wszystko ma wporzadku a maz niechce iść zbadać nasienia może dlatego że boją się że jednak może być problem właśnie po ich stronie a czasami wystarczylo by wzasc jakieś tabletki i byłoby wszystko w porządku no ale niektórzy faceci tak mają niestety. Dziwi mnie trochę że lekarz nie zlecił więcej badań moja siostra jest po 4 poronieniach lekarz jej badania zrobił i wyszło jej że ma trombofilie i przez to albo nie można zajść w ciążę albo nie można jej utrzymać
 
@Niebieskooka23 Cholera nie wiem co napisać bo za dużo bym chciała na raz Ci napisać po pierwsze Teściową miej głęboko w dupie stara jędza chociaż wolałabym dosadniejszy wyraz,
Po drugie nie wiem jakie masz stosunki z mężem ale z tego co piszesz to nie za ciekawie jest
Weź może go na poważną rozmowę i mu powiedz jak chcesz dzieci to idź zrób badania nasienia bo to może przez Ciebie ich nie ma najedź mu na ego i odpowiedź na pytanie czy watpusz w jego męskość coś w stylu nie że watpisz w jego męskość ale w plemniki bo styl życia, stres , fajki, piwko czy nawet Ciasne gacie mają wpływ na ruchliwość i żywotność plemników
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cholera nie wiem co napisać bo za dużo bym chciała na raz Ci napisać po pierwsze Teściową miej głęboko w dupie stara jędza chociaż wolałabym dosadniejszy wyraz,
Po drugie nie wiem jakie masz stosunki z mężem ale z tego co piszesz to nie za ciekawie jest
Weź może go na poważną rozmowę i mu powiedz jak chcesz dzieci to idź zrób badania nasienia bo to może przez Ciebie ich nie ma najedź mu na ego i odpowiedź na pytanie czy watpusz w jego męskość coś w stylu nie że watpisz w jego męskość ale w plemniki bo styl życia, stres , fajki, piwko czy nawet Ciasne gacie mają wpływ na ruchliwość i żywotność plemników
Dokładnie :)
 
Do góry