jeszcze kilka godzin temu, tzn konkretnie w nocy przed pojsciem spac ogladalam transmisje na zywo i nie poddawal sie, biedny trzymal dzielnie, tylko to co sie tam dzialo bylo tragiczne i wiedzialam ze to tylko kwestia czasu a tu prosze, nie zdarzylam nocy przespac i takie zmiany.....O Mubarak właśnie podał się do dymisji. Cieszę się ale boję się rządów islamistów. Teraz siedzą jeszcze cicho ale za pół rokuI będzie drugi Afganistan, na nic nie bedzie wolno, analfabetyzm i Egipt cofnie się:-( o 100lat.
JESTEM
czytalam was w pospiechu wiec jestem w miare na bieżaco. Oczywiscie ciesze sie ze Maureen w koncu dala wywolac sie do tablicy i jest z nami.
U mnie duzo sie dzieje, mam stresujacy okres czasu bo zalatwiamy bardzo wazne finansowe sprawy, dlatego nie mialam weny na pisanie. Ale myslami jestem caly czas z wami i pamietam, rowniez milo mi ze o mnie pamietacie ;-)