reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

WERONICZKA- czesc ,witam i Ciebie i domyslam sie co "przechodzisz"z chorym mezem:tak::-Dach ci faceci...:eek::laugh2:moj od czasu jak jestesmy razem(11 lat) to nie chorowal,ale bylam ostatnio u kumpeli,ktorej mąż "chorowal"-o matko i corko co tam sie dzialo-brakowalo,zeby mu pmogala nos wysmarkac:sorry:lubie z Wami pisac bo naprwade jestescie tekie pozytywne i jak czytam takiego posta np.Weroniczki to wiem,ze fajnie miec wiecej niz 1 dziecko,ze jakos dajecie rade i ze wszystko mozna ogarnac-dajemy sobie na wzajem rady i wsparcie i jest o wiele latwiej.WERONICZKA- ja napewno bede chciala nazwe tych lekow homeopatycznech na mdlosci bo jak bede miala takie jak z Domisiem to masakra.wiec jak juz bede 2w1 to poprosze:tak:MAYREEN- ja robilam tak jak napisala Weroniczka,jak Domi pal to dawalam cala siebie Zuzi(mimo,ze czasem bylam zmeczona)ale jak Domi zasypial Ona byla dla mnie najwazniejsza-oczywiscie najlepiej bylo w weekendy,kiedy dzieci dwoje i nas dwoje i wtedy wszyscy byli zadowoleni:tak::tak:a Ty masz pomoc w mezu,wiec jak bedzie w domu to napewno zajmie sie Amelka,zeby nie czyla sie niepotrzebna...jak widze rano jak moje dzieci sie do siebie tula to wiem ze robilam wszystko jak nalezy od momentu jak Domi zawital do naszej rodziny bo Zunia bardzo Go kocha i jest bardzo za Nim i z wzajemnoscia.a jak maluszek bedzie mial rok a Amelka 3 lata to juz bedzie z gorki:-Dbeda miele siebie nawzajem a Ty bedziesz tylko czuwala,zeby wszystko bylo si.:rofl2:zobaczysz:tak:
 
reklama
Witam i ja!
Ostatnio rano dlugo mi schodzi mo Maciej ma 3 inhalacje po 10 minut z 10 minutowymi przerwami plus sniadanie, chalpke ogarnac...dobrze ze juz palic nie trzeba w piecu bo bym chyba o 5.00 musiala wstawac
Mauren, Joas ja tez z tych co sama rade sobie daje i jestem wyznawca hasla "umiesz liczyc-licz na siebie" Troje dzieci, maz tylko w weekendy ale daje rade!!! Co do mojej mamy to juz kiedys pisalam --> :ninja2: J...sama, sama, sama...
Weronika jak czytalam o tym jak maz chory to monitor oplulam...znam to z autopsji "glowa mnie boli-bede umieral" a ja chora, w ciazy, nie wyspana...nie wazne trzeba wstac...a mialo byc optymistycznie :-D
No wlasnie a gdzie nam Pawimi zginela???
Mamo dzialam dzialam ;-) tylko niech sie najpierw wyklaruje sprawa pracy M bo bez niej to sie na pewno nie zdecydujemy :no:
Iza, Ania, Sempe, Bodzio, Ewa ???

Pozdrawiam! :-)
 
Ostatnia edycja:
ZUZKUS- rozumiem,praca męża musi byc-wiadomo,ale jak sie wszystko pouklada,czego zycze to dzialamy...:-)u mnie pogoda nijaka-troche slonka,potem chmury.....pranie na ogrodzie,musze w koncu hustawke wybejcowac poki nie pada bo musi wyschnac..a Pawimi moze ma jakis wyjazd sluzbowy....bo to do Niej nie podobne,zeby tyle czasu nic nie napisala.
 
ja wlasnie ubralam Domisia i poszedl na ogrod-troche sie buja troche jezdzi autkami-na szczescie nie ma wiatru.ja pozadkuje w domku,czyszcze kwiaty(liscie),musze jeszcze umyc okna u dzieci w pokojach.wczoraj zrobilam caly gar pysznej pieczarkowej-dzis mialam jechac na 10 do fryzjera,ale mi zadzwonili wczora,ze szef ma jakis pilny wyjazd i jade jutro na 19.30.ugotowalam zeby bylo tez na dzis a tu nici z wyjazdu.19 kwietnia ide do dentysty sprawdzic jak tam sprawy wygladaja.rozumiem ze masz dosc aresztu domowego-ja tez wariuje jak za dlugo trzeba byc w domu,no ale dzieci trzeba doleczyc:tak:cierpliwosci zycze.odpisalam na PW:tak:
 
Maureen - mi też nikt nigdy nie pomagał, bo mieszkam 200 km od rodzinnego miasta, i nie mam tu rodziny. Ale dałam radę, bo nie miałam wyjścia :) grunt to nie analizować zbyt mocno tego, co się nam wydaje zrobione niedokładnie/nie dość dobrze/niezgodnie z oczekiwaniami innych :D
strasznie Ci zazdroszczę oczekiwania na maleństwo, nawet tych zmartwień, któe sa nieodłączne temu oczekiwaniu ...

mój synek dziś nie poszedł do szkoły bo go gardło boli, Gaja 2 razy zakaszlała dziś.. Ela ma kaszel jak wariat, ale to alergiczne więc chodzi do przedszkola.. ja jakiegoś lenia złapałam, czekam aż wiosna wybuchnie w końcu, bo przedwiośnie działą dołująco na mnie. Niech drzewa się zazielenią, no i nich w końcu zakwitnie magnolia pod blokiem!! codziennie chodzimy ją sprawdzać, ale ona jakaś uparta..
 
reklama
ja juz czopka dałam... to pierwszy wzrost temperatury w jej życiu, nie chcę ryzykowac i czekac, poza tym nie wiem jak mała reaguje na paracetamol, wole sie dowiedziec przy 38 st w dzień niz przy 40 st w nocy :\
eh, nie lubie poczatków choroby, jak juz wiadomo, ze cos sie dzieje, ale jeszcze nie wiadomo co :(
 
Do góry