Na poczatek najprostsze ciasto swiata, czyli
biszkopt blyskawica:
4 jajka
1 szklanka cukru
1 szklanka maki
Ubic bialka na sztywna piane. W oddzielnej misce utrzec zoltka z cukrem - im dokladniej, tym biszkopt smaczniejszy. Dodac make, wymieszac. Dolozyc piane i bardzo delikatnie wymieszac z ciastem.
Przelac do tortownicy.
Na wierzchu poukladac pokrojone jablko / sliwki / brzoskwinie / wisnie.
Piec ok. 40 min w piekarniku nagrzanym do 200st.
Po ostygnieciu posypac cukrem-pudrem.
Moje rady:
1. Ja biore zwykle pol szklanki cukru, bo z calej wydaje mi sie za slodkie.
2. Jezeli uzywacie jablek, to na wierzchu mozna posypac troche cukrem, wtedy owoce puszczaja sok.
3. Piec tak dlugo, az w domku bedzie wyraznie czuc biszkoptem. Jak zacznie sie za mocno rumienic - wylaczyc. Ja pieke krocej (ok. 30min), bo lubie mniej wysuszone.
4. To jest ciasto, ktore wprowadzilam do swojej diety (z jabluszkiem) zaraz po urodzeniu Mateusza i absolutnie mu nic w nim nie przeszkadzalo
5. A moja babunia mowila zawsze, ze biszkopt trzeba robic recznie, a nie mikserem i krecic tylko w jedna strone, to na pewno wyjdzie