reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ubrankowe szaleństwo i inne wariacje zakupowe

Chdzicie kobietki czasem po ciucholandach?
Ja chyba jutro wybiorę się do mojego lumpkowa, bo często widziałam tam takie piekne małe ubranka, prawie nowe, bo przecież takie maluszki dużo nie zuzywają.. a na te pierwsze miesiace to aż szkoda kupować same nowe ciuszki.. Chociaż na pewno nie odmówię sobie tej przyjemności :)
 
reklama
Emka mi się wydaje że spokojnie już z tygodniowym dzieckiem można wyjść na spacer, szczególnie w lato. :-)

Dodi, lubię lumpki i często można tam znaleźć prawie nowe ciuszki dla maluszków.
 
dodi_misia no ja popieram chodzenie do lumpków , jest duzo taniej i fajne ciuszki mozna kupic. tym bardziej, ze malec przeciez wyrasta ze wszystkiego w mgnieniu oka i szkoda wydawac wszystkie pieniądze tylko na nowe ubranka:)
 
danuska alez oczywiscie ze mozna wyjsc z tygodniowym czy dwu dzidziusiem na spacer, Mi jednak bardziej o to ze nikt nie przywiazuje wiekszej wagi do tego jak jest ubrane takie malenstwo w pierwszych miesiacach. Byle wygodnie.

Jestem za ciucholandami, sama chodzilam z kumpelami na lowy i niezle rzeczy mozna znalezc, a jesli chodzi o ciuszki dla babelkow tym bardziej bo przeciez one nie niszcza, jak juz to moga byc z plamkami, jednak jak sie dobrze dba to i plamek nie bedzie.
 
Ja wczesniej po lumkach chodzilam częściej i jak widziałam takie małe cuda to aż mi się ręce trzesły, żeby kupić.. (a nie byłam w ciąży)
Teraz zacznę, chodzić na łowy i w końcu niczego sobie nie będę odmawiać :-D
Naprawde ładne czasami ciuszki dla Michasi upolowałam i byłam z tego dumna, ze nie musiałam na to wydawać fortuny, miałam wiekszą przyjemnosć niż jak kupiłam w sklepie ciuszki w normalnych cenach, bo to juz nie bylo to samo! :-D
Teraz juz mniej dla małej w ciuchach kupuje, bo na ten wiek (5 lat) to juz rzadziej można kupić coś naprawdę porządnego, bo dzieci więcej niszczą..

Jutro wyruszam:) ale będe kupować same neutralne lumpki..
 
I ja dołączam do Was zakupocholiczki brzuchate. Wystartowalam w kilku aukcjach na Wośp z ubrankami. Kupowałam uniwersalne i powyżej 58 cm. Bo jak sobie przypomnę, jak w 9 miesiącu ciązy, kilka dni przed porodem dojrzałam, że nie ma śpioszków na 52 cm. Zaiwaniałam przez pól miasta bo wtedy nie mieliśmy samochodu, w upale 35 stopni- sierpień i kupiłam kilka sztuk. Po czym moja córcia urodziła się mając 58 cm i mog łam te śpioszki sobie na nos wsadzić ;-)








 
Ja w pierwszej ciaży miała fajowo, bo dostałam od kuzynki wszystkie ciuszki od jej corci, miała tego chyba aż do 1,5 roczku. Dopiero później zaczęłam małej kupować sama. I łożeczko i wózek i inne takie tam tez podostawałam. Z jednej strony fajnie, a z drugiej nie miałam tej radochy z kupowania i nie zawsze to było to, co chciałabym mieć. Ale wtedy to było co innego. Miałam 18 lat i na wszystko nie mogłabym sobie pozwolić, teraz to co innego, zamierzam sobie to odbić i cieszyć się z każdej zakupionej rzeczy:):)
 
reklama
Do góry