reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Urodzisz, to pokochasz. Jak było z wami?

Ja Wam powiem, że nie pamiętam już tego bólu . Może próbuje sobie przypomnieć nieraz albo porównać pierwszy poród który zakończył się CC, do drugiego porodu Sn . Ale nie wiem , czy nie pamiętam dlatego , że szybko poszło czy poprostu nie skupiam się na tym . Też nie wiem jak by było gdyby pierwszy poród dobiegł do końca Sn , ciężko powiedzieć. Każda z nas jest inna, ma inne podejście i nastawienie . Ważne , żeby tego wszystkiego nie słodzić innym przyszłym mamom , no chyba że jest się Agnieszką K. 😂😂
Agnieszka K to chyba jakas ambasadorka udawania, ze macierzyństwo to sama słodycz, tęcza i jednorożce na niebie :) takie tresci sa szkodliwe w internecie wg mnie
 
reklama
Agnieszka K to chyba jakas ambasadorka udawania, ze macierzyństwo to sama słodycz, tęcza i jednorożce na niebie :) takie tresci sa szkodliwe w internecie wg mnie
A druga Klaudia H. Może im płacą za pokazywanie rodzicielstwa w różowych barwach. Posiadanie dzieci jest darem i szczęściem , no ale i masą trudów i wszystkie o tym wiemy.
Ale może to są dwa wyjątki , którym dzieci nie chorują, nie płaczą, są grzeczne i słuchają, podczas porodu zamiast , wód , krwii i bolesnych skurczów czuły motyle w brzuchu a z krocza tryskała brokatowa tęcza 🤭
 
Zapomniałam, Pani H. Przecież miała cc
Ona dwa dni o CC trzymała dziecko z fotelikiem. Jakim cudem 😂 ja dwa tyg po nie mogłam się śmiać.

One są nienormalne moim zdaniem. A z drugiej strony... Tyle hajsu, tyle akcesoriów, kosmetyków, ciuchów, na pewno opiekunki. To może i faktycznie ich macierzyństwo jest boskie.
Mi się też tak wydaje, one nie znają nieprzespanych nocy, są aktywne zawodowo, zawsze ktoś im dom posprząta i ugotuje obiad.
 
One są nienormalne moim zdaniem. A z drugiej strony... Tyle hajsu, tyle akcesoriów, kosmetyków, ciuchów, na pewno opiekunki. To może i faktycznie ich macierzyństwo jest boskie.

Na pewno to wiele ułatwia. Ja sobie nie wyobrażam życia bez pomocy domowej i na pewno dla mnie dzięki temu życie jest dużo lepsze. Tak samo poród - dla mnie mega super ... no ale cały w znieczuleniu. Bardziej mnie bolało poronienie 2 tygodnie temu, niż poród 🤷‍♀️
 
Na pewno to wiele ułatwia. Ja sobie nie wyobrażam życia bez pomocy domowej i na pewno dla mnie dzięki temu życie jest dużo lepsze. Tak samo poród - dla mnie mega super ... no ale cały w znieczuleniu. Bardziej mnie bolało poronienie 2 tygodnie temu, niż poród 🤷‍♀️
każdego boli co innego. Mnie poronienie praktycznie nie obeszło, natomiast niemal rok męczyłam się jako matka. Drugie pół roku zajęło mi odkrywanie radości. Dopiero teraz jestem w pełni spokojna. A praktycznie nic nie robiłam sama, bo mąż za mnie sprzątał i zajmował się dzieckiem jak tylko wrócił z pracy aż do pójścia córki spać.
 
każdego boli co innego. Mnie poronienie praktycznie nie obeszło, natomiast niemal rok męczyłam się jako matka. Drugie pół roku zajęło mi odkrywanie radości. Dopiero teraz jestem w pełni spokojna. A praktycznie nic nie robiłam sama, bo mąż za mnie sprzątał i zajmował się dzieckiem jak tylko wrócił z pracy aż do pójścia córki spać.

Ale mi nie chodziło o ból psychiczny tylko o skurcze ;)
 
reklama
Miłość macierzyńska to bardzo trudny rodzaj miłosci. Czasami wybucha wraz z dwoma kreskami, czasami po porodzie a niektorzy muszą się jej nauczyć mając już dziecko przy sobie. Myślę ze w większości przypadków zawsze w końcu przychodzi i tego Ci autorko życzę. Na pewno nie odrzucaj pomocy, pozwól sobie na slabość i jakiekolwiek zadbanie o siebie. Ja początki macierzyństwa wspominam źle, pomijając typowe kwestie jak wyjący dzidź itp to przez nieakceptację mojego ciała. Zawsze laska rozmiar s a tu nagle wielki brzuch ktory nie chciał się wchłonąć, napuchnięte cycki, wypadające włosy. Moze to egoistyczne, nie wiem ale dopiero jak się ogarnęlam i niejako zatarłam ślady ciąży to zaczęłam się cieszyć macierzyństwem. Od siebie mogę Ci polecić wizytę u fizjoterapeuty uroginekologocznego. Jestem pewna że gdybym ja nie trafiła do mojej fizjo to dalej miałabym brzuch jak w 6 msc ciąży.
 
Do góry