reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

w którym tygodniu urodziło sie wasze dziecko?

reklama
zapomnialam dodac ze pozno wstaje :lol: bo w nocy nie spie ale juz oby dwa gadu sa dostepne wiec czekam z niecierpliwoscia :D :) :lol:
 
Cześć dziewczyny!
Mam na imię Iwona i 15 miesięcy temu przyszedł na świat mój synek.Kiedy czytałam o waszych maluszkach przypomniałam sobie wszystko: jak bardzo się o niego bałam, jak widok podłączonej aparatury sprawiał, że z rozpaczy pękało mi serce, jak liczyłam każdy gram, jak głaskałam maleńkie przeźroczyste ciałko szepcząc, że musi być silny,że tak wiele jest ludzi, którzy na niego czekają i bardzo go kochają. Ja też śpiewałam przy inkubatorze... Mój Szymek urodził się wg lekarzy w 35 tyg. waząc 1560g i mieżąc 50cm. Przez tydzień podawano mu tlen przez maseczkę, na szczęście obyło się bez respiratora, ale były też chwile grozy. Dzięki pielęgniarkom, które podpowiadały co robić,nauczył się ssać i po miesiącu zabraliśmy go do domu.Dzisiaj jest już małym urwisem, który biega i na wszystkie ruszające się bez wyjątku zwierzaki woła "tita", naśladuje nasze gesty i mimikę, waży 12kg i zadziwia bystrością-zwłaszcza dziadków. A my byliśmy przygotowani na to, że będzie miał wadę serca, że nie będzie widział na lewe oko i będzie miał problemy z koordynacją ruchową. Wiem jedno, że w chwili kiedy zdecydowano o cesarce-ratowano nas oboje (nadciśnienie, zatrucie ciążowe i stan przedrzucawkowy i co za tym idzie dystrofia płodu),potem ratowano moje dziecko i to nie tylko lekarze i pielęgniarki, ale każdy z naszych znajomych, który obiecał modlitwę. Dla mnie to jest cud, że moje dziecko, żyje i rozwija się jak rówieśnicy urodzeni o czasie. Ja sama stojąc przy inkubatorze modliłam się o mądrość dla lekarzy, aby potrafili pomóc tym wszystkim maluszkom. UWIERZCIE POMAGA!!! i przynosi wewnętrzny spokój i równowagę, a nasz nastrój maleństwo wyczuwa niesamowicie. Trzymajcie się dzielnie, będę o was i waszych szkrabkach pamiętała...Następnym razem wyślę zdjęcia różnica po kilku miesiącach jest ogromna i pomyślcie, że to co najgorsze macie już za sobą teraz musi być już tylko lepiej i tego Wam z serca życzę.
 
ja tez mam problem natury wcxzesniaczej, z tym ze nadal jestem w ciazy, ale zosia ostatnimi dniami pcha sie zwawo na swiat...
jestem w 28 t.c i bardzo sie boje co to dalej bedzie...
mam bardzo duzo skurczow w ciagu doby, praktycznie co chwilka twardnieje mi brzuch. lekarz zapisal no-spe, ale prawde powiedziawszy ona kiepsko pomaga. malutkawierci sie w brzuchu i chyba chcialaby by byc juz z nami. boje sie ze moge za szybkourodzic...
powiedzcie, w jakim momencie powinnam byc powaznie zaniepokojona objawami i jechac do szpitala? dlugosc szyjki macicy na dzien dzisiejszy- ok. 1.5 cm
pozdrawiam Was i Wasze malenstwa i prosze o wsparcie i rady...
ola
 
O.l.a,
Mam nadzieję, że Zosieńka jeszcze troszke poczeka... przecież w brzuszku u mamusi jest najlepiej :wink:

Z tego co piszesz powinnaś niestety leżakować w szpitalu na podtrzymaniu... może się mylę ale jeżeli do skurczów dochodzi tak często a Ty jesteś dopiero w 28 hdb to jest to wystarczający powód do tego aby ginekolog skierował Cię na oddział.
Dla większości z nas wcześniactwo naszych dzieci było ogromnym zaskoczeniem więc jeżeli lekarz jest pewien, że może dojść do przedwczesnego porodu to na co czeka?
O.l.a. męcz lekarza... staraj się dowiedzieć jak najwięcej i bacznie obserwuj ciążę...

Pozdrawiam Cie baaaardzo serdecznie :D
 
Przepraszam, że ja tak może nie na temat ale nie wiem gdzie o tym napisać, a bardzo się martwie. Wy jako mamy wcześniaków może wiecie coś o moim problemie? Właśnie zaczełam 32 tyd.ciąży. Mam niedrożność szyjki macicy, na patologii ciąży spędziłam ostatni tydzień. Teraz mam leżeć w łóżku i zażywać leki hamujące skurcze-Fenoterol. Chciałam wiedzieć czy mam szanse donosić ciąże przynajmniej do 36 tygodnia? Lekarze mówią, że będzie dobrze jak donoszę do pełnuch 34. Ale ja wierzę, że dam radę dłużej. asia
 
Asiu i Olu - ja także miałam niewydolność szyjki - w 28 tygodniu ciąży miałam już rozwarcie, a urodziłam dopiero w 34 i to z zupełnie innych powodów :wink: Nie martwcie się, lekarze uwielbiają straszyć i nie jedna dziewczyna z niewydolnością szyjki urodziła po terminie (np. moja kuzynka). Na pewno jednak nie bagatelizujcie tego - musicie duuuużo leżeć (wiem jakie to trudne, ale to naprawdę wycisza skurcze) i zażywać leki.

Asiu - jak się czujesz po fenoterolu? Czy bierzesz dodatkowo Isoptin?

Olu - a czy ty brałaś fenoterol? Od kiedy zaczęły ci się skurcze?

Moniczko - trzymam kciuki za jutrzejszy dzień :D Cieszę się, że udało się wytrzymać do terminu. Grzeczna dzidzia - poczekała w brzuszku :D Napisz do nas szybko. Czekamy.

Pozdrawiam cieplutko
 
reklama
Melu, dzięki za pocieszenie! Ja jestem na Fenoterolu i Isoptinie od 2 tygodni i czuję się bardzo dobrze. Jem też 6 tabletek dziennie Magne B6. Cały czas leżę w łóżku.
Jeśli chodzi o Ole, to dziwie się, że lekarz przepisał Ci tylko nospe. Może powinnaś poprosić o coś mocniejszego.
Zastanawiam się czym jest spowodowana w moim przypadku ta niewydolność szyjki macicy. Ja 18 miesięcy temu miałam cesarke i może to ma jakiś wpływ na to. Czytałam też, że kobiety, które za mało przytyły są narażone na wcześniejszy poród- ja przytyłam 7kg. Co o tym sądzicie?
asia
 
Do góry