reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Waga w ciąży i po ciąży...

18 kg w III trymestrze? to chyba dużo? tak po prostu tyłaś, czy, np. na coś chorowałaś (gestaza, cukrzyca ciążowa) i co mówił na to lekarz?
no strasznie dużo! Chorób żadnych nie miałam, a gin mówiła, że to przez zatrzymywanie wody w organizmie. Zadowolona nie była. Musiałam ograniczać płyny do 2 litrów dziennie. Niby normalnie ale jak zjadłam jakis owoc albo warzywo to musiałam odliczać od tych 2 l. Tak samo zupa np. I 0 soli. To nie pomagało, więc musiałam przejść na dietę karela - wyłącznie nabiał (2kg/litry dziennie), nic innego, nawet wody. Strasznie po tym rzygałam i do dzisiaj nie mogę spojrzeć na jogurt ani mleko. Podejrzewam, że dlatego też mój synek ma skazę białkową. Mimo to waga nadal jak szalona gnała do przodu. Co 5 dni musiałam się zgłaszać na ważenie i spowiadać z tego co jadłam. Aż w końcu w 9 miesiącu wszystko sobie odpuściłam. Jadlam normalnie, piłam normalnie, a efekt był dokładnie taki sam.
 
reklama
moja bratowa przy pierwszej ciąży przytyła 25kg a przy drugiej 30 kg:sorry: a po ciążach waży 47kg:tak: wcześniej na wadze miała 45 więc,... wróciła do swojej wagi mimo wszystko.....:-p
 
Ja byłam w trakcie odchudzania jak się o ciąży dowiedziałam. Udało mi się do tego czasu zgubić 5 kilo (sylwestrowe postanowienie ;-)). No i wtedy na wadze miałam 70 kilo. Ale jak na 172cm wzrostu nie jestem jakaś "gruba". Niemniej chciałam schudnąć do 65 kilo...no ale dieta została przerwana :-). Teraz jestem w 22tc i ważę niemal 78 kilo.
Skoro ok 13 kilogramów to "potrzebne kilogramy", które składają się na wszystkie związane z ciążą "składniki" to przytycie nawet 18 kilogramów nie jest dla mnie przerażające.
Jednak myślę, że w akcie dobroci dla własnych ciał, powinnyśmy się trochę powstrzymywać. Skoro nie pijemy i nie palimy - bo to nie tylko szkodzi dzidziom ale też nie dostarcza im nic odżywczego, to tak samo można wstrzymać się nieco od tłuszczy i słodyczy, które też nic odżywczego dla naszych maluszków nie mają...tak sobie to tłumaczę...co o tym sądzicie? czy Wy też się powstrzymujecie czasem? A jeśli tak to jak?
 
elizabeth ja się nie powstrzymuje i jak mam ochotę na słodkie to sobie wcinam jakiegoś batonika albo ciacho (byle nie codziennie). Jak chce fast fooda to też raz w miesiącu sobie pozwalam :))
nie ma sensu się katować :)) oczywiście jem tyle samo i tak samo jak przed ciążą.
 
Słodycze- tu tkwi mój problem:-) przez pierwsze 20 tc nic słodkiego nie jadłam , wcale nie ze wzgledu na to , że sobie odmówiłam- po prostu nie miałam ochoty. Natomiast teraz nie potrafię się powstrzymać... Tak mnie strasznie ciągnie.... Prince polo xxl - to jest to co misie lubią najbardziej:-D
 
Czyli z jednej strony "nie ma co się katować" i "odmawiać sobie" a z drugiej "raz w miesiącu", "nie codziennie" i zadowolenie gdy waga nie skacze zbyt w górę. Doskonale to rozumiem :tak: Chciałabym być zadowoloną z własnego wyglądu mamą no i atrakcyjną żoną :-) dlatego się podpytuję Was i cieszę się że tak jak ja staracie się myśleć o tych kilogramach, które się odłożą. Bo ja się nimi nie zadręczam ale mam je na względzie :tak: a ciężkie ciało to ból dla nóg i kręgosłupa...no a za parę miesięcy czeka Nas wszystkie, słodka co prawda, ale ciężka praca - trzeba o siebie dbać! ;-)
 
a ja słodyczy nigdy nie lubiłam! owszem od czasu do czasu coś tam zjadłam, ale bez przesadfy! teraz jest tak samo! zawsze miałam tendencję do tycia, więc cóż zrobić ;) teraz mam dietę niskotłuszczową i nie łączę ze sobą , np. mięsa i ziemniaków. jem mało, a często i nie jem białego pieczywa! dwa tygodnie takiej diety i waga dalej idzie w górę :( co prawda nie dużo, ale idzie! zresztą w ciąży jest to normalne! rośnie dzidzia, a z nią i my :-) gdzieś wyczytałam, że martwić powinno jeżeli w ciągu miesiąca przytyje się ponad 5 kg!
 
reklama
Do góry