_Roszpunka_
szczęśliwa mamusia :)
no to nieźle.... wiadomo że jak się na malowanie zdecydujecie to musicie wcześniej żeby dobrze wywietrzało..Jak mojemu wspomniałam,że może warto byłoby pokój dla dziecka odmalować, to się w głowę popukał. Przecież dopiero było malowane (rok temu). Poza tym pokój leży odłogiem..
,my malować nie możemy bo to wynajęty dom... ale D się napalił na naklejki i te gwiadki świecące w pokoju.... i moje maskotki zabrał wszystkie do pokoju dla dzidzi....
hehe....zobaczymy co dziś będzie chciał wymyśleć... może już ciuszki w szafie powiesi

hehe ja wolałanbym żeby się nie kurzyły i żeby spoojnie czekały do porodu w kartonie....
(...)
:-(.
. Oni sa bardzo potrzebni! Moj maz bardzo mi pomagal, szczegolnie w nocy. Jak ja karmilam cycem on szykowal pampersa, czesto on przewijal synka, jak ja przewijalam on szykowal butelke z mleczkiem(musialam dokarmiac synka w nocy-przykazanie lekarzy), jak ja nakarmilam on go trzymal do odbicia(choc malo kiedy maly odbijal) a ja w ciagu 5 sekund zasypialam(Macio budzil sie na jedzenie w ciagu 1.5miesiaca co 45minut!!!). Nie wyobrazam sobie, ze ja bym wszystko robila a on chrapal za sciana. Pewnie mogloby dojsc do jakiegos nieszczescia z przemeczenia...


