reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wątek dla mam,które starają się o kolejne dziecko :)

Wiesz jeżeli realnie będziesz pracować, albo nawet pójdziesz szybko na zwolnienie ale z realnych problemów to i tak będzie okej. Jedynie wtedy niekoniecznie pracodawca przedłuży Ci umowę po porodzie - ale trzeba być dobrej myśli :)

To nie to samo, ale na okresie próbnym w obecnej firmie dość szybko wylądowałam na L4 bo moja córka złamała rękę ... a mimo to i tak przedłużyli mi umowę bo jednak wiedzieli, że to nie moja wina przecież, a pracownikiem wtedy kiedy byłam byłam bardzo dobrym :) Zaraz stuknie mi tam 10 lat pracy
Ja dla odmiany zaczęłam pierwszy miesiąc pracy i...zaszłam w ciążę właśnie na okresie próbnym, kiedy stwierdziłam po biochemie, że narazie odpuszczamy 😏 czułam się z tym źle, bo jak to wyglądało, pracy szkoda mi było, bo wiadomo że umowę miałam tylko do dnia porodu...no i nic tu nie było zrobione celowo, a tak niestety wyglądało 🫣
Jeden strzał w dodatku wg mnie w totalnie niepłodnych dniach 🤐
 
reklama
Miałam mieć wizytę 15.05 ale dziwnym trafem od kiedy jestem na urlopie to minęły mi wszystkie objawy ciąży. Nie wiem czy ten morski klimat tak dobrze na mnie działa czy faktycznie ciąża się zatrzymała. Dlatego idę w piątek na USG 😁
Tak bywa i to dość często, sama tego doświadczyłam, minęło wszystko z dnia na dzień i nawet smak na kawę wrócił, no ale właśnie od wrzesnia zacznie szkole ten grudniowy cudzik z zanikiem objawów 😄
 
Tak bywa i to dość często, sama tego doświadczyłam, minęło wszystko z dnia na dzień i nawet smak na kawę wrócił, no ale właśnie od wrzesnia zacznie szkole ten grudniowy cudzik z zanikiem objawów 😄
Mnie to martwi bo we wcześniejszych ciążach od 5 tygodnia to zawsze wymioty z rana i mdłości cały dzień , plus zgaga od początku do końca ciąży. A teraz kompletnie nic. Oby w piątek było serduszko.
 
Duży pracodawca, ale tak jak później padło - i tak interesuje się ZUS, ponadto mam swoją działalność - tam płaci ZUS jak coś. A on lubi kontrolować szczególnie mikrofirmy... 🙄 od 2021 roku byłam łącznie na 8 dniach L4, przy czym 5 było na mnie, 3 na dzieci. Oczywiście, że miałam kontrolę zasadności wypłaconego zasiłku, jak tylko ogłoszono możliwość "wakacji składkowych" 😂 to jest śmiech na sali. Do tego obawiam się właśnie zarzutów fikcyjnego zatrudnienia (mimo, że nie miałabym sobie nic do zarzucenia, bo kurcze nie moja wina, że likwidują mi placówkę, i tak będę miała nową umowę)....
Ale to płacisz też składkę chorobową z działalności będąc zatrudnioną na etacie? Czy "pracujesz" na b2b?
 
Zawsze płaci za macierzyński ZUS. Tak jak od 34 dnia za zwolnienie.
Jedynie płatnikiem jest Twoja firma jeżeli jest powyżej 20 osób. I jak najbardziej ZUS może się tym zainteresować jeżeli coś mu nie pyknie, albo Cie trafi losowo.

ZUS mocniej zaczął kontrolować zwolnienia od 2022 roku bo przejął świadczenie 500 plus. W tym roku zaczęli nawet kontrolować w święta i weekendy czego nigdy nie robili. Szukają każdej możliwości by trochę się odciążyć.

Niemniej jednak ja bym wybrała korzystniejsza opcje pracy dla siebie bo nie wiadomo czy ta ciąża będzie za miesiąc czy za rok
Tak, wiem, natomiast z mojego doświadczenia zawodowego widzę, że u pracodawców zatrudniających 20+ pracowników to zainteresowanie ZUS wciąż jest mniejsze.
 
@mikomiko rozumiem to uczucie... Aż za dobrze. Ci co najgłośniej krzyczyli "żadnych więcej dzieci" to za chwilę mieli drugie.
Na szczęście póki co - nie mam nikogo w rodzinie,kto by się starał o kolejne dziecko czy był aktualnie w ciąży co mnie trochę uspokaja... Ale to takie irytujące,gdy słyszysz - chcieliśmy mieć jeszcze jedno i szybko poszło... A ja w tym czasie byłam ledwo po zdjęciu szwów po laparoskopii cp
Jeszcze pamiętam jak w listopadzie rozmawiałam z tą koleżanką i mówiłam, że jak w tym cyklu nie pyknie, to idziemy do kliniki, a ona powiedziała, że oni się właśnie zaczynają starać. I efekt jest taki, że ja w styczniu roniłam, a ona w styczniu zachodziła.
 
reklama
Do góry