reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wątek główny

A jeszcze mogę Wam podać argumentację mamy:
Bo ona chce spędzić Święta po swojemu, swobodnie, we własnym tylko gronie i nie oglądając się na innych.
A jak będzie jej się ktoś po domu kręcił, to ona będzie musiała uważać na to co mówi, co robi, jak się zachowuje, w jakij pozycji staje, co je i kiedy itp.

Grrrrrrrrrr
Jak dla mnie to szukanie dziury w całym.
Ale ja nic z tym nie zrobię.
Podobnie (tylko nie tak ostro) postąpiła z nami w zeszłym roku. Miałam nadzieję, że coś się zmieniło - ale to były tylko moje pobożne życzenia :-(
No nic, ochłonę, przemyślę i spróbuję z nią na spokojnie jeszcze raz porozmawiać - może się uda i coś do niej dotrze.

A na razie, to zmykam po mojego do pracy ;-)
Bo zaraz potem jedziemy na weekend do jego rodziców.
Tak więc żegnam się z Wami.
Pojawię się pewnie dopiero w okolicach wtorku-środy :-)

Buziaki Kochane
i dzięki za rady - choć w tej sytuacji żadne wyjście nie jest w 100% dobre.
3majcie się ciepło i miłego weekendu Wam życzę :-D
 
reklama
Ja mam meksyk w pracy, a do tego mój Lolek jest chory i w domu też niezły sajgon...

ojć - zdrówka dla Lolka!! a Ty się oszczędzaj:tak:

2. zapakowanie prezentów świątecznych - które dziś zawozimy do teściów, niech tam czekają

o matko Ty już masz prezenty:szok:

No i dowiedzialam sie dlaczego mieszkanko przypadlo komus innemu. Mianowicie ponoc jestesmy porzadna rodzina a tam sam "element" mieszka i ciagle policja przyjezdza i babka powiedziala, ze to z troski o nas:eek::crazy::szok: Ale ile w tym prawdy jest to tylko sam Bog wie:tak:

hmmm faktycznie dziwne tłumaczenie... z tego co się orientuję to ludzie nie są tacy dobrzy i nie dbają aż tak o innych:confused2:

Wyobraźcie sobie, że ona mi powiedziała, że nie życzy sobie obcych na Święta w domu - dosłownie. Że dopóki nie będziemy z Moim małżeństwem, to ona go na żadne Święta nie będzie zapraszać. W ogóle mi powiedziała jeszcze, że nie lubi jak On ze mną do domu przyjeżdża, że czują się wtedy z tatą nieswojo itd.:eek:
No i się zdenerwowałam cała i ryczę teraz jak głupia. No normalnie jestem cała roztrzęsiona, jak nigdy. :eek:Aż chyba Mała to czuje, że coś jest nie tak,

po pierwsze - przykro mi, bardzo smutna sytuacja, zwłaszcza że to mama a Ty jesteś w "takim" stanie:-( po drugie - Twoja mama musi się pogodzić, że czy z papierkiem czy nie Twój facet jest teraz Twoją rodziną i nic tego nie zmieni, więc skoro nie akceptują jego, to tak jakby nie akceptowali Ciebie:-( po trzecie - musisz wszystko na spokojnie wyjaśnić sobie z mamą, jeśli nadal będzie twardo stała przy swoim zdaniu, trudno, ona na tym straci, mimo, że dla Ciebie będzie to smutne:-( po czwarte - nie denerwuj się i nie płacz!!! spróbuj ochłonąć (no ok, o tej porze o jakiej to piszę, to Ty już pewnie ochłonęłaś i słodko śpisz:sorry:) i przyjąć to na spokojnie, wiem że to trudne, ale teraz najważniejszy jest Twój i malutkiej spokój i szczęście:tak: po piąte - trzymam kciuki za mimo wszystko pomyślne rozwiązanie!!:tak:

Powiem Wam, że już była u mnie w rodzinie taka sytuacja. Jak moi rodzice się pobierali.Rodzice taty nie lubili mamy i kazali mu wybierać. I wybrał - nową rodzinę. Swoich Dziadków nie pamiętam w ogóle. Dwa razy kiedy pamiętam spotkanie, to było na mojej komunii - jakieś 17 lat temu i na jakiejś imprezie u kuzyna - jakieś 10 lat temu.

to faktycznie dziwne, że ona odtwarza tą sytuację... a na pewno też wtedy źle się czuła, odtrącona, mimo, że tata wybrał ją... może jej przypomnij o tym i powiedz, że chciałabyś tego uniknąć dla dobra wszystkich?? a może ona podświadomie się "odgrywa" za własny problem kiedyś??
a co Twój facet na to wszystko??
buuu doczytałam że będziesz dopiero po wtorku, tyle mam czekać na odpowiedzi??:-p

hmmm a gdzie Aninaka??:confused2:

ja się kładę spać, ruszyłam z mgr i gdyby nie plecy siedziałabym dalej:tak: przez tą mgr mało się będę udzielać, ale zaglądać będę:tak:mam nadzieję, że wszystkie zdrowe i w dwupaku spokojnie doczekają lutego, ale chociażby stycznia:tak:buźka!
 
Dzień dobry Lutóweczki :-) miałam fatalną noc, chyba najgorszą z doytychczasowych,,, nie wiem jak ja dziś przetrwam, zaraz chyba znów w kimono pójdę po 1 się obudziłam i tak do 5 przewalanko po domu i łóżku i tyle,,, moja mega ciekawa noc :eek:
przyjemnego dzionka, mam nadzieję,że koleżanki forumowiczki się wyspały :-)
 
hej lejdis, Aguś to już normalne że się nie wysypiamy:confused2::confused2::confused2: ja codziennie taka połamana jestem i niewyspana, bo mąż pomimo że kładziemy się spać o 1 w nocy to wstaje o 8:confused2::confused2::confused2: hmmmm po południu będę u mamy to się wyśpię........a wam kochane życzę miłego weekendu;-)
 
Dzień dobry:-) Coś tu faktycznie pustki ostatnio. Też ciągle niewyspana chodzę:confused2: Dziewczyny mam pytanie - w liście rzeczy do zabrania, którą dostałam od położnej jest książeczka zdrowia. No i tak się zastanawiam-dla kogo ta ksiażeczka? Ja takowej nie posiadam, mam tylko taką do celów sanitarno-epidemiologicznych (zresztą nieaktualną). A dziecku to chyba w szpitalu dają, nie? Czy muszę kupić taką w sklepie dla dziecka i dac im w szpitalu? Wiecie coś o tym? Będę z położną rozmawiała w poniedziałek to jak nie zapomne to się zapytam o co chodzi.:eek:
A wogóle dowiedziałam się, ze w moim szpitalu na razie wprowadzili absolutny zakaz porodów rodzinnych i odwiedzin na oddziale położniczym. Normalnie masakra:wściekła/y: Przecież tym tatusiom przy porodzie i tak dawali specjalne ubranka, to mogliby dac jeszcze maseczki i kazać ręce umyć czymś odkażającym, nie? A na salę dla mam i noworodków i tak nie można było nigdy wchodzić, tylko odwiedziny były na korytarzu, a dziecko widziało się ewentualnie przez drzwi, więc ochrona była zawsze. No to po co ten zakaz:wściekła/y: Mam nadzieję że jak nadejdzie mój czas to go zniosą. Bo normalnie zaczęłam rozważać poród w prywatnej klinice, tylko kasy mi szkoda:sorry:
 
Dobry:-D Wesoły Kostek:-D ja dziś coś weny nie mam na pisanie podczytuje Was troszkę:sorry: i robię obiadek:sorry: ale i tak większość pewnie po kiepskich nocach:-( Miłego dzionka Wam życzę!:-D A jutro Mikołaj przyjdzie:-pByłam grzeczna:-D:-D:-D:-D
 
reklama
Witajcie Dziewuszki:-)

Ja dopiero teraz mam czas i siłę tu zajrzeć:tak: wstałam przed 10:00, zjadłam śniadanko, a potem zabrałam się za sprzątanie łazienki:-) potem prasowanko, a w międzyczasie obiadek:-D teraz zabieram się za kupowanie prezentów na allegro:-)

Mężuś w pracy do 22:00, więc muszę sobie znajdować zajęcia:-D

Buziaczki kochane i miłego dzionka:-)
 
Do góry