reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wątek TYLKO dla chwalipięt!!!

reklama
Moj Bartek tez gapi w żyrandol i najlepiej jak się świeci:-) wczoraj znów lezal na mnie i poderwal sie do śladu kilka razy tylko musiałam go asekurowac bo by polecial
 
Wiktor 6 miesięcy.
Posadzony siedzi całkiem dobrze, usiąść potrafi z pozycji półleżącej.
Obraca sie na brzuch, odwrotnie tez sie zdarza, ale nie wiem czy to przypadek, czy rzadko potrzebuje.
Staje na czworaka i sie kołysze przód/tył.
Jak leży na brzuchu i podpiera sie rekami przenosi ciężar ciała z jednej ręki na druga, fajnie sie kołysze [emoji4]
Rzuca zabawkami i w dół i na odległość. Przekłada zabawki z ręki do ręki, a nawet bierze dwie rożne i robi zderzenia. Obraca zabawką w dłoniach, żeby ją obejrzeć z każdej strony.
Dietę rozszerzamy bardzo po woli, nadal głownie cyc.
Zębów ma 6 szt - całkiem już dużych [emoji51]
W dzień ma trzy drzemki po ok 40-60 minut. Bardzo lubi kąpiele.
Jest bardzo mamusiowy [emoji53] wieczorami nawet tata go trzymać na rękach nie może, tylko ja.
 
Ostatnia edycja:
Nowy wątek :eek::eek:
Wow już go lubię:)

Szymek jest obecnie na etapie samodzielnego siadania, coraz częściej mu wychodzi, a jak nie wychodzi to strasznie się denerwuje.
Poza tym jego mobilność mnie przeraża.
Zastawiam mu wyjścia pufami, ale ostatnio udało mu się przecisnąć i mieliśmy mały wypadek z grochówką w roli głównej.
Eh, traumatyczne przeżycie ;):p
 
Ja wczoraj zostałam Lusie na puzzlach i zaszłam za dół po psa. Po powrocie moja córka była kolo metra poza puzzlami i zabierala się do konsumpcji moich klapek pod prysznic :rolleyes:


EDYCJA SOBOTA RANO:
Zola siedzi bez podparcia (chwilę) gdy się ją tak posadzi. Nie będę tego robic często ale dumny jestem bo to zapowiedź samodzielnego siadania.
 
reklama
Do góry