reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Welcome to Rybnik :)

Dzięki za krótki opis. Do porodu jeszcze kupa czasu także mam czas. Popytam jeszcze swojego gina, bo nawet nie wiem czy w którymś szpitalu go znajdę. A chodzę do dr Rochalskiego. Przyjmuje w Bushido. Narazie jestem zadowolona.
 
reklama
W styczniu rodziłam w Rybniku i powiem Wam, że chyba na nic nie mogę narzekać. Fakt, że na porodówce były niemalże pustki, był przy mnie mój lekarz prowadzący od początku do końca - wycelowaliśmy w dyżur. Położne milutkie, dokładne. Sala do porodu rodzinnego niezmieniona od 10 lat, ale wciąż "ma swój urok". O znieczuleniu nie było mowy bo chociaż przyszłam na kontrolne badanie bez regularnych skurczy, po niespełna dwóch godzinach - wliczając w to formalności - Laurka była już po drugiej stronie. Na oddziale tez było sympatycznie. Położne chętnie pomagały, nawet w środku nocy, gdy była taka potrzeba, nie spotkałam się z żadną jędzą, a jedzenie no cóż, może to nie to co w domku, ale zjeść się dało.

PS. Podnoszę palucha do góry, bo i ja jestem z Niedobczyc.
 
ja w sumie tez nie narzekam na rybnik tez balam sie tam rodzic bo kazdy mi odradzal, jedynie mam wielki zal do personelu poloznych od noworotkow w 1 dobie kiedy to nie mialam pokarmu a stretne zolzy wycisly jedna krople mleka i stwierdzily ze jest pokarm maly darl sie wniebo glosy dopiero po 12 godzinach byla 3 w nocy laskawie przynioslu 40 ml mleka po czym Wojtus po takiej glodowce chcial jeszcze na co uslyszalam ze do noworodek i wiecej nie wypija i oczywiscie nie przyniosly ale rano chyba zmiana personelu i odrazy lepeij butelka na zawolanie wkoncu maly rano sie najadl moze i przez to moj maly bardzo duzo spad na wadze i musialam 1 miesiac nonstop chodzic do lekarza i kontrolowac wage dopiero 2 miesiacu osiagnal wage urodzeniowa a teraz to taki "maly" duzy pucus
podsumowujac i tak sobie chwale rybnik bo pozniej spotkalam sie z bardzo fajnym personelem
 
adusia Rochalski zdaje się w Rybniku też w szpitalu się pojawia. Nie dam se ręki uciąć, ale tak mi sie wydaje.
Co do połoznych, nam butelkę same wciskały :D Bo moje chłopaki duże były, a ja do tego mam bardzo duzy biust i same doszły do wniosku, że tak trzeba ;) Bo wbrew powszechnie panującej opinii, łatwiej sie karmi małym biustem :p Piersią też karmiłam, ale krótko. Maksia miesiąc z dokarmianiem buteleczką, a Alusia tylko niecałe dwa tygodnie, bo dostał pleśniawki i nie potrafił złapać cyca...
 
Hej dziewczynki... Jest środek nocy, a ja siedzę przed kompem... Mój Aluś strasznie płacze całą noc, tak inaczej... A. pojechał z nim do przychodni, bo się boję o niego. W ciągu dnia Maksio upadł na Aleksa, niby nawet mały nie zapłakał, ale i tak się boję, że coś mu zrobił... Już czasem nie mam siły do tego dziecka... Prosiłam, upominałam, a on i tak po tapczanie skakał... Aluś siedział koło mnie no i stało się. Nie zdążyłam złapać Maksa.
Może ja się po prostu nie nadaję na matkę?? :-(
 
Hej dziewczynki... Jest środek nocy, a ja siedzę przed kompem... Mój Aluś strasznie płacze całą noc, tak inaczej... A. pojechał z nim do przychodni, bo się boję o niego. W ciągu dnia Maksio upadł na Aleksa, niby nawet mały nie zapłakał, ale i tak się boję, że coś mu zrobił... Już czasem nie mam siły do tego dziecka... Prosiłam, upominałam, a on i tak po tapczanie skakał... Aluś siedział koło mnie no i stało się. Nie zdążyłam złapać Maksa.
Może ja się po prostu nie nadaję na matkę?? :-(

kochana mam nadzieje ze z synem wszystko dobrze trzymam kciuki. nie mozesz miec do siebie pretensji nie jestesmy w stanie uchronic dzieci przed wszystkim (NIESTETY)
 
Aluś ma dośc ostre zapalenie gardła, stąd ten krzyk wczoraj w nocy... Ja miałam dzisiaj iśc na usunięcie szwów, ale nic z tego ostatecznie nie wyszło. Na jednej z ran (a mam trzy) jest ropa i lekarz kazał mi czekać do juta. A boli juz jak cholera :(

Ale biadolę ;P Idę włączyć Maksiowi bajkę :)
 
reklama
Mam nadzieję, że szybko wydobrzejecie oboje. Życzę Wam wszystkim odwiedzającym również dużo zdróweczka.
Moja Laura też jeszcze odrobinę podkatarzona i analizuję każde jej kaszlnięcie i psiknięcie. W poniedziałek mamy się szczepić, ale czuję, że nic z tego nie będzie...

Ojj jak było jedno dziecię w domu łatwiej było utrzymać je w zdrowiu niż przy dwojgu, nawet jeśli różnica wieku taka spora - Klaudia mi co chwilę jakieś wirusy ze szkoły przynosi.

Pozdrawiam wszystkie mamuśki.


PS podpowiedzcie mi moje drogie, jak to jest z tą witaminką K. do ukończenia 3 miesiąca maa się podawać, czyli to jak mi Laurka kończy 3 za dwa dni, a właśnie mi się skończyła to kupować nowe opakowanie K+D, czy już tylko samą D kupić.
 
Ostatnia edycja:
Do góry